Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Tarcza antykryzysowa ratunkiem dla gospodarki, czy spóźniona reakcja rządu? Horała, Maciejewska, Dziambor i Aziewicz komentują

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Sejm pracuje nad przyjęciem rządowego pakietu dla gospodarki, tzw. tarczy antykryzysowej, która ma pomóc pracodawcom i pracownikom przejść przez kryzys spowodowany przez epidemię koronawirusa. Projekt rządu komentują pomorscy posłowie: Beata Maciejewska z Lewicy, Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości, Tadeusz Aziewicz z Koalicji Obywatelskiej i Artur Dziambor z Konfederacji.

Rząd chce przeznaczyć ponad 200 mld. zł na wsparcie gospodarki w dobie kryzysu. Wiele firm nie działa, a pracownicy nie zarabiają i tracą prace. Po tygodniu od ogłoszenia przez premiera Mateusza Morawieckiego wstępnych założeń tarczy antykryzysowej, rząd przyjął projekt i obecnie pracuje nad nim Sejm. Wsparcie dotyczące rynku pracy zakłada pomoc na ratowanie firm i miejsc pracy oraz pomoc na działania restrukturyzacyjne.

- To pierwsza z szeregu ustaw, które będziemy wprowadzać by reagować na tę bezprecedensową sytuację, która ma usprawnić działanie przedsiębiorców i zapewnić płynność systemu bankowego - mówi Marcin Horała, wiceminister infrastruktury z PiS. - To działania istotne w świetle szczególnego kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa, z jednoczesnym zachowaniem bezpieczeństwa finansów publicznych. Nie może okazać się, że nie sprzedamy potem polskich obligacji, bo rynek oceni te działania jako niewiarygodne. Musimy w sposób rozsądny, odpowiedzialny, na ile się da, wesprzeć gospodarkę, by potem, gdy sytuacja się uspokoi, rynek mógł ruszyć do przodu. Wszystkie ministerstwa pracują nad kolejnymi rozwiązaniami. Ministerstwo Rozwoju pracuje nad projektem zmian w dysponowaniu funduszami unijnymi, by można było te dotacje zachować. Dalsze działania będą. na razie trwają prace wewnątrzresortowe - dodaje polityk frakcji rządzącej.

Krytyczna do inicjatywy rządu jest opozycja. Zdaniem przedstawicieli pozostałych ugrupowań wsparcie powinno być szersze. Dla Lewicy priorytetem jest ochrona miejsc pracy i praw pracowniczych.

- Ważne by mówić, że to także pakiet dla pracowników, nie tylko dla przedsiębiorców - mówi Beata Maciejewska, wiceprzewodnicząca klubu Lewicy. - To jest dla nas ważniejsze. Uważamy, że ten kryzys wywołany przez koronawirusa nie może być kolejnym sposobem na ograniczenie praw pracowników. Zapisy, które proponuje rząd, mogą ograniczyć etat i wysokość wynagrodzenia. My jesteśmy za wypłacaniem 100 proc. wynagrodzenia, by państwo w tym partycypowało i wypłacało 75 proc. Gospodarka się nie odbije jeśli ludzie nie będą mieli pieniędzy. Nie da się tylko wydać miliardów na sektor bankowy, bo banki mają pieniądze, ale ludzie nie. Ten kryzys pokazuje, że ludzie pracujący na umowach śmieciowych w zasadzie nie mają żadnych praw. Uważamy, że ZUS nie powinien być odroczony, bo ludzie nie mają go z czego płacić. My chcemy umorzenia. Możemy mówić o odpowiedzialności za kraj, jako Lewica jesteśmy odpowiedzialni i jesteśmy konstruktywną opozycją, ale nie możemy się zgadzać na ograniczanie praw pracowniczych - dodaje rzeczniczka kampanii prezydenckiej Roberta Biedronia.

Na inne aspekty zwraca uwagę poseł Artur Dziambor z Konfederacji. Jego zdaniem należy postawić na umorzenie podatków. Koło poselskie Konfederacji zgłosiło 39 poprawek.

- To co jest proponowane przez PiS jest niewystarczające - mówi Artur Dziambor z Konfederacji. - Wiemy to nie tylko my, ale też przedsiębiorcy, a zaraz dowiedzą się o tym drastycznie pracownicy. My chcemy by przedsiębiorcy mieli narzędzia, które pozwolą im na utrzymanie miejsc pracy. To pełne odpodatkowanie, czyli zwolnienie z PIT-u, CIT-u, ZUS-u. To oczywiste dla ekonomistów i przedsiębiorców, którzy prowadzą swoje firmy. Słyszymy o zapomogach i dopłatach, ale to za mało. Teraz trzeba płacić podatki, choć nie ma dochodów. Uważamy, że nie powinno tego być przez ten czas. Trzeba usprawnić procedury urzędowe, przesunięty czas rozliczenia firm oraz dla podatników, który jest do końca kwietnia. To będzie ciężkie, gdy urzędy pracują z ograniczeniami. Ogromny problem mają kierowcy z Lex Uber, które ma teraz wyjść - nie ma możliwości by samochody rejestrować w takim trybie jaki ustawa wymaga - dodaje wiceprezes Partii KORWiN.

Zdaniem posła Koalicji Obywatelskiej Tadeusza Aziewicza, rząd zadziałał zbyt późno.

- Przed świętami rozmawiałem z ekonomistą Janem Szomburgiem, który trochę proroczo powiedział mi o potrzebie budowy odporności państwa na sytuacje kryzysowe. Nie chodziło wówczas o koronawirusa, ale o zmiany klimatyczne. Zgodziliśmy się, że nasze państwo zmarnowało okres wysokiej koniunktury, w którym powinno gromadzić zasoby na gorsze czasy. Rząd lekką ręka wydawał pieniądze, które generowała rozpędzona gospodarka, kalkulując w kategoriach krótkookresowych korzyści politycznych. Uważam, że zlekceważył on także zagrożenie koronawirusem i prawdopodobnym kryzysem gospodarczym, chociaż wiedza o nadchodzącej epidemii była dostępna już kilka miesięcy temu - komentuje.

Zdaniem Tadeusza Aziewicza rząd powinien lepiej skonsultować tak ważne projekty, ulegające wielu zmianom przed ich przyjęciem.

- Rząd przespał ten czas, czego dowodem jest m.in. przygotowanie projektu tzw. tarczy antykryzysowej w wielkim pośpiechu - mówi poseł. - Szkoda, bo tak poważna regulacja wymaga pogłębionej refleksji - debaty z udziałem wybitnych makroekonomistów i zainteresowanych środowisk. Kluczowa jest dobra diagnoza i wypracowanie działań, które spowodują, że pieniądze Polaków będą wydane najefektywniej. Skutki ewentualnych błędów będą ciążyły nad nami przez wiele lat i mogą spowodować wielkie tragedie. W efekcie mamy regulację przyjmowaną na „łapu- capu” bez wcześniejszej pracy w komisjach, udziału ekspertów, izb branżowych, czy organizacji konsumenckich, głosowaną w trybie zdalnym, co mocno ogranicza wymianę poglądów. Szkoda bo to obszerny projekt dotyczący ogromnych kwot i wielu obszarów naszego życia, zawierający mnóstwo kontrowersyjnych zapisów. Nasze wątpliwości budzą m.in. pomysły przesuwania w czasie płatności wynikających z państwowych danin w sytuacjach, kiedy gołym okiem widać że potrzebna jest pomoc o charakterze bezzwrotnym. Proponujemy też wypłacanie pomocy z góry - przed szkodą a nie po szkodzie, aby pacjent mógł dożyć do końca kuracji. Zgłosiliśmy dużą ilość konkretnych poprawek od ich przyjęcia uzależniamy poparcie rządowego projektu. Niezależnie od tego funkcjonowanie tarczy będzie wymagało stałego monitoringu i poważnej dyskusji nad modyfikacjami. Tego oczekuję od rządu zamiast tromtadracji, która zdominowała dzisiejszą debatę - dodaje Tadeusz Aziewicz.

Etatowiec podczas kwarantanny domowej otrzymuje wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy. Konieczność pozostania w domu budzi jednak wiele wątpliwości.  Poznaj prawa pracownika podczas kwarantanny domowej.

Kwarantanna domowa a sytuacja pracowników i osób samozatrudn...

POLECAMY NA STREFIE BIZNESU:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki