Koronawirus: Austria, Czechy, Dania, Norwegia mają epidemię pod kontrolą, biorą się za ratowanie gospodarki. Kiedy zniosą restrykcje?

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
PHILIP DAVALI/AFP/East News
Takie kraje, jak Austria, Dania, Norwegia i Czechy umiejętnie zatrzymały pochód koronawirusa. Teraz znoszą blokady, by ratować swoje gospodarki.

Najpierw było ściganie koronawirusa. Kiedy zapędzono go do kąta, ruszono do ożywienia życia, w tym gasnącej gospodarki.

Tak robią na naszym kontynencie między innymi Austria, Dania, Norwegia i Czechy. Oczy wielu są zwrócone na kolosa gospodarczego Europy Niemcy. Co zrobi Angela Merkel?

ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:

Na razie nie ma mowy o znoszeniu restrykcji i ograniczeń, popłynęła za to rzeka pieniędzy dla biznesu, by podtrzymać go przy życiu.

Austria jako pierwsza ogłosiła, że ​​stopniowo złagodzi istniejące ograniczenia w zwalczaniu koronawirusa i to już od 14 kwietnia..

Austriacki kanclerz Sebastian Kurz zaskoczył wszystkich, ogłaszając na konferencji plan znoszenia zakazów, który zostanie wdrożony w przyszłym tygodniu.

Od przyszłego wtorku Austriacy znów będą mogli robić zakupy nie tylko w sklepach spożywczych. Zostaną bowiem otwarte małe sklepy o powierzchni mniejszej niż 400 metrów kwadratowych, sklepy dla majsterkowiczów i centra ogrodnicze.

Jednak będą w nich ograniczenia,jeśli chodzi liczbę klientów, obowiązek noszenia maseczek i i zachowanie bezpiecznej odległości od siebie.

Na początku maja wszystkie inne sklepy, salony fryzjerskie i kosmetyczne będą znów otwarte, na tych samych warunkach. Potem przyjdzie czas na wznowienie prac hoteli, następnie kawiarniami i barów, bo w tych ostatnich trudniej przestrzegać zalecane odległości między ludźmi.

NASZE WYWIADY:

Jeśli zaś chodzi o szkoły, to będą one otwierane w kilku etapach: najpierw podstawowe, a następnie średnie. Jeśli jednak okazałoby się, że liczba zakażeń wzrośnie, drugi etap byłby odroczony, a pierwszy zmodyfikowany.

Bardzo uważnie działaniom Austrii przygląda się Belgia. Według badania epidemiolog z uniwersytetu w belgijskim Leuven, Annemie Vandamme, przeprowadzonego przez Het Laatste Nieuws, austriacki plan ma sens.

Jednak ekspert uważa, że ​​poszczególne etapy zbyt szybko następują po sobie.- Sądzę więc, że rozsądniej byłoby odczekać od trzech do czterech tygodni między każdą fazą, aby mieć pewność, że poprzednie działanie nie doprowadziło do rozprzestrzeniania się wirusa.

Nic dziwnego, że Austria jako pierwsza rusza ze znoszeniem blokad, bo kraj ten został stolsunkowo oszczędzony od koronawirusa. 9-milionowy kraj zarejestrował do tej pory tylko ponad 12 tys. zakażeń. W Belgii, gdzie mieszka 11 mln ludzi, jest ponad 20 tys. zakażonych.

Austria przeprowadza prawie dwa razy więcej niż Belgia, a liczba zgonów wynosi w Austrii ponad 200, w Belgii ponad 1600.

Jak wytłumaczyć taką różnicę, skoro epidemia zawitała do nich w jednym czasie? Mała gęstość zaludnienia może być na korzyść Austrii - mówi Annemie Vandamme. W Austrii ludność jest bardziej rozproszona, a kraj jest przedzielony górami. Belgia zaś jest dużym miastem.

Miasta-widma w widmie pandemii: tak opustoszały miejsca zaws...

Za znoszenie blokad bierze się też mała, ale bardzo bogata Norwegia. Ograniczenia jaki wprowadzono 13 marca będą niebawem poluzowane.

Tuż po świętach wracają do zwykłych zajęć (planowane zabiegi, wizyty) szpitale.

Planuje się od 20 kwietnia otworzyć przedszkola. Personel dostanie wytyczne, jak pracować, by zminimalizować ryzyko zarażeń.
Można będzie już wtedy wyjeżdżać do domków letniskowych, choć aktualny jest apel władz, by jednak lepiej pozostawać w domach.

Podobny apel odnosi się do tych, którzy mogą wykonywać pracę z domu.

27 kwietnia wznowią zajęcia szkoły podstawowe ( tylko klasy 1-4 i świetlice szkolne (w tym samym przedziale).

W tym samym czasie ruszą najstarsze klasy licealne, tylko jednak dla tych, którzy po wakacjach mają odbywać praktyki
(a więc nie ci, którzy planują iść na na studia) Otworzy się też wybrane szkoły wyższe. Które? Decyzja należy do władz tych szkół.

ZOBACZ TEŻ:

Od 27 kwietnia wznowią też pracę fizjoterapeuci, psychologowie, fryzjerzy i pokrewne zawody. Mysli się o zasadach, które zabezpieczałyby przez groźba zakażeń.

Nadal jednak, co najmniej do połowy maja, nie będzie imprez sportowych, ani kulturalnych, jeśli nie dają gwarancji zachowanie bezpiecznej odległości między uczestnikami.

Do podobnych działań sposobi się mała Dania. Od 15 kwietnia mają być otwarte przedszkola i szkoły podstawowe. Warunek? Liczba zakażeń nie może wzrosnąć.

Premier Mette Frederiksen zapowiada też rozpoczęcie rozmów z liderami biznesu na temat stopniowego przenoszenia pracowników z powrotem do biur.

Premiera powiedziała: sprawy Danii zmierzają we właściwym kierunku, ale pewne ograniczenia będą obowiązywać przez wiele miesięcy.

- Udało nam się uniknąć nieszczęścia, które spotkało wiele innych krajów – mówiła Frederiksen. -Jedynym powodem tego jest to, że działaliśmy wcześniej, by nie dopuścić do rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa.

Dlatego krzywa zachorowań i zgonów spłaszczyła się, epidemia jest pod kontrolą, a śmiertelność jest coraz mniejsza.

Przekaz tych trzech krajów jest jasny: "otwierania" kraju będzie powolne, skutki bacznie analizowane i jeśli tylko sytuacja zmieni się na niekorzyść, restrykcje natychmiast wrócą.

Przywódcy tych krajów, podobnie jak Czech są przekonani, że ich działania mają sens, nie narażają życia i zdrowia ludzkiego, pozwolą za to na ożywienie gospodarki.

EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:

Podobnie jak w Danii, Norwegii i Austrii, również w Czechach jest coraz mniej zakażonych koronawirusem, i coraz więcej wyleczonych.

Dlatego do otwartych sklepów spożywczych i aptek dołączą niebawem sklepy z materiałami budowlani i papiernicze. Właściciele każdej z tych placówek dostaną odpowiednią instrukcje, co robić, by nie narażać na ryzyko zakażenia koronawirusem klientów.

Zaraz po świętach planowane jest też, w ograniczonym zakresie, wznowienie samolotowych rejsów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Ryszard Kawa

Ale ważne, że rząd i Duda podpisał 2 miliardy na media publiczne. Bo co miał by Duda z tego jak na onkologie by przeznaczył te pieniądze. On i PIS to naród ma w dupie oni są mu potrzebne tylko na głosowanie, aby został dalej prezydentem i mógł podpisywać wszystko, co mu podsunie Kaczyński. I cztery lata rządów, co zrobili dla narodu to, że dali 500 to Polacy nie powinni dostawać tych pieniędzy a zarobić powinni i nie być uzależnieni od rządu to jest rządzenie krajem i bez robocie w kraju. A co będzie za trzy czy cztery miesiące jak Polakom zabraknie środków do życia i co zrobi w tedy rząd. Będzie odcinał prąd, gaz, wodę i wszystkie opłaty, jakie są. I co komorników będzie nasyłał na naród. Ale przy takiej epidemii to rząd Polski nie zrobi tego, co Nowa Zelandia czy Czechosłowacja zrobił cały rząd obniżą sobie pensje o 20 proc. Czy stać na to Polski rząd na pewno nie. Tylko potrafią zastraszać i oczerniać ludzi to potrafi PIS i Kaczyński zamiast pomóc narodowi. Tylko mają jeden problem, aby Duda wygrał wybory i powiem jedno jak wygra to znaczy, że mamy idiotów Polaków zamiast normalnych ludzi, bo to doprowadzi do nic dobrego. Czytajcie, co inne państwa robią przy Koronawirusie dla własnego narodu. A nie niszczą wszystko jak leci. Pogadam z Polakami po wyborach jak im się żyje czy rząd pomógł tak jak może z 2 miliardami na media. Powiem tylko jedno Duda nie powinien być prezydentem naszego kraju a Polacy zrobią jak uważają a teraz żegnam i nie chciałbym się śmiać z narodu i pisać, jacy byli.

J
J23

Niestety u nas tak szybko się nie uda nawet jeśli 3 miesiące będziemy siedzieć w domach. Te Państwa mają na znacznie wyższym służbę zdrowia. To co dzieje się w naszych szpitalach to patologia i główne źródło zakażeń.

Wróć na i.pl Portal i.pl