Korona Kielce - Śląsk Wrocław 2:1. Rewolucja w składzie nie popłaciła. Śląsk wraca z Kielc na tarczy

Piotr Janas
Robak wrócił do składu, strzelił gola, ale to było za mało, żeby zdobyć przynajmniej punkt w Kielcach
Robak wrócił do składu, strzelił gola, ale to było za mało, żeby zdobyć przynajmniej punkt w Kielcach FOT. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
Na zakończenie 4. kolejki LOTTO Ekstraklasy Śląsk Wrocław przegrał z Koroną w Kielcach 1:2. Bramkę dla Śląska zdobył Marcin Robak, a dla Korony trafiali Elia Soriano i Maciej Górski.

Piłkarze Śląska do meczu z Koroną przystępowali po niezwykle pechowo przegranym meczu z Lechem Poznań przed własną publicznością. Wrocławianie aż czterokrotnie trafiali do siatki „Kolejorza”, ale za każdym razem strzelcy byli na spalonym.

Trener Tadeusz Pawłowski pytany przed meczem o ewentualne zmiany nabierał wody w usta. - Podjęliśmy decyzję, że do poniedziałku włącznie bacznie przyglądamy się wszystkim i bez względu na dotychczasowe występy wybierzemy skład - mówił.

Zapewniał także, że Śląsk chce grać swoje i nie będzie się dopasowywał do stylu rywala, kiedy pytano go o przewagę fizyczną Korony. Wyjściowa jedenastka sugerowała jednak co innego. Względem ostatniego meczu „Teddy” dokonał aż czterech zmian: Kamila Dankowskiego na prawej obronie zastąpił Mariusz Pawelec („Danek” ucierpiał na jednym z treningów, dlatego usiadł na ławce), w środku pomocy zamiast Michała Chrapka oglądaliśmy wysokiego, silnego i zdecydowanie lepiej czującego się w destrukcji niż w ataku Mateusza Radeckiego, na skrzydle kontuzjowanego Roberta Picha zastąpił Daniel Łuczak, a w ataku doszło do zapowiadanej przez nas zmiany - Marcin Robak zajął miejsce Arkadiusza Piecha.

Pierwsze minuty stały na niezłym poziomie. Pierwszą groźną akcję stworzyli sobie gospodarze, ale to Śląsk wyszedł na prowadzenie. W 10 min katastrofalny błąd popełnił bramkarz kielczan Matthias Hamrol. Niemiec źle przyjął piłkę po zagraniu jednego z kolegów, ta mu odskoczyła i dopadł do niej Robak, który nie miał problemu ze skierowaniem jej do pustej bramki.

"Wojskowi" nie cieszyli się z tego prowadzenia zbyt długo, ponieważ w 18 min piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Piotr Celeban. Początkowo sędzia Krzysztof Jakubik nie odgwizdał karnego, ale po interwencji wozu VAR obejrzał powtórkę i wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Elia Soriano.

W samej końcówce pierwszej połowy Włoch strzelił drugiego gola, ale wówczas VAR pomógł Śląskowi. Sędziowie mający do dyspozycji powtórki z ponad 30 kamer dopatrzyli się pozycji spalonej napastnika Korony.

Po przerwie na boisko nie wybiegł już Łuczak, gdyż jego miejsce zajął Damian Gąska. Pozyskany z Wigier Suwałki zawodnik rozruszał ofensywę WKS-u, Śląsk przeważał, był groźniejszy i miał więcej z gry, ale gola strzelili... gospodarze. Autorem zwycięskiego trafienia dla Korony był rezerwowy Maciej Górski, który wykorzystał dośrodkowanie Łukasza Kosakiewicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 79

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pizza man
Golla do 3 ligi, Mapet na trybuny !!!
T
Tom
Największe miasta , kluby w pierwszej ósemce oprócz kogo ..........miernych kopaczy z psiego pola któryś raz z kolei. Padło.
k
kaz
nie wiem czemu ale jakoś to mnie nie dziwi
T
Tylko WKS
W poniedziałek, czas pogonić Pogoń tak ze 3:0 i będzie dobrze.
G
Gryki
Całkowicie się zgadzam! Nie widzę pracy Trenera. Niestety, bo cenię Go jako byłego piłkarza! Szału co prawda nie było, ale były to w miarę dobre czasy Śląska.
b
bec
Więcej jak połowa tych "zawodowców" nie umie przyjąć piłki . Po każdym treningu z piłką na ścianę. Kopnięcie piłki w ścianę i przyjęcie , kopnięcie piłki w ścianę i przyjęcie aż się nauczą bo patrzeć na ich drewnianą technikę nie można.
G
Gryki
Przykro było patrzeć! ...i co dalej Panie Trenerze
w
wojak5036
Cieszę się że nie "PUJDZIESZ" na mecz bo ANALFABETÓW tam nie wpuszczają Wybierz się może lepiej do Szkoły Podstawowej na naukę języka polskiego :(
w
wojak5036
A Ty skąd pochodzisz DURNIU ? Pewnie przyjechałaś za pracą z Pcimia Małego i obrażasz madrzejszych od siebie.
J
Jan 56
bramki Śląskowi po błędach na lewej obronie. Uważam że Cholewiak to bardzo dobry nabytek WKSu, ale to zdecydowanie pozycja nie dla niego. On jest dobry w pomocy w ataku, potrafi dać asystę i sam strzela. Ma najlepsze statystyki biegowe z całego zespołu, ale jak się zapędzi pod bramkę przeciwnika to nie zawsze zdąży wrócić. Ciekawe ile jeszcze goli stracimy po błędach z lewej strony zanim sztab szkoleniowy zareaguje. Mecz z Koroną słaby w I połowie przypadkowe gole. Czekałem na występ Robaka, no cóż napisać - jakiś inny brak zwrotności, wolny, wyprzedzali go obrońcy.
W
Wrocek
Oczy pieką od oglądania tego.Piłkarze którzy zarabiają po kilkanaście tysi za miesiac nie potrafią przyjąć piłki na nogę,straty po niemalże każdym podaniu(czytaj oddaniu piłki scyzorom).Tak jak co sezon brak stabilnej obrony,brak rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia,po odejściu Koseckiego nie ma odpowiedzialnego za grę na skrzydłach.Można pochwalić Cholwiaka za szybkość i walkę,oby nie zarazil się od innych truchtaniem.Nie ma zespołu,większość się stara ale indywidualnie.To czego uczyć się powinno w okresie przygotowawczym i sparingach jak zwykle co sezon będzie nauka podczas gry o punkty.Bardziej śmierdzi mi to grą o utrzymanie niż pachnie pucharami,smutne ale coraz bardziej prawdziwe bo już punkty uciekają.
v
vic
B. znany piłkarz holenderski , który był na meczu powiedział , że nie zauważył żadnego wyróżniającego się zawodnika . Taka jest prawda o naszej lidze .
h
hod
Sianie zamętu czy nieprawdziwych informacji to specjalność tej nadzwyczajnej kasty
G
Gogo
Teraz rządzi klubem twój pisior i co? A ty dalej na zasiłku. Płatnik się znalazł.
G
Gogo
Teraz rządzi klubem twój pisior i co? A ty dalej na zasiłku. Płatnik się znalazł.
Wróć na i.pl Portal i.pl