Konwencja wyborcza Koalicji obywatelskiej. Do wyborów samorządowych rusza pod hasłem "Polska ma przyszłość. Wszystko w twoich rękach"

Leszek Rudziński AIP
Konwencja wyborcza Koalicji obywatelskiej
Konwencja wyborcza Koalicji obywatelskiej marek szawdyn/polska press
Koalicja Obywatelska zainaugurowała w sobotę swoją kampanię przed wyborami samorządowymi. Przedstawiła hasło kampanii oraz sześciopunktowy program, którym zamierza przekonać wyborców do głosowania na swoich przedstawicieli.

„Polska ma przyszłość. Wszystko w twoich rękach” – to hasło z którym Koalicja Obywatelska pójdzie do jesiennej walki o samorządy. – Przed nami wybory samorządowe, może najważniejsze od 29 lat. Zaczyna się walka o przyszłość Polski. Bitwy, jedna po drugiej, które zdecydują, czy będziemy żyć na wschodzie czy zachodzie Europy – mówił lider PO Grzegorz Schetyna. – Od dziś, każdego dnia, będziemy walczyli o Polskę przyzwoitą i dostatnią. To bitwa o wolne samorządy, o to, żeby ludzie mogli sami decydować, na co wydają pieniądze – przekonywał szef PO zapowiedział.

W jego przemówieniu nie zabrakło również krytyki obecnego rządu PiS. – Oni idą po to, żeby zniszczyć samorządy. Nie są im do niczego potrzebne. Więcej, przeszkadzają w budowaniu partyjnego molocha, który przywołuje najgorsze skojarzenia – mówił Schetyna. Dodał, że samorząd nie jest wrogiem rządu i „dopiero silny daje silne polskie państwo”.

Przewodniczący Platformy przedstawił, tzw. sześciopak, czyli sześć punktów, z którymi jego partia wraz z Nowoczesną i Inicjatywą Polską zamierza pójść do wyborów.

Są to kolejno: edukacja-przyjazna, nowoczesna szkoła; darmowy bilet dla dzieci i młodzieży; Schetynówki , Orliki, ścieżki rowerowe (budowa obiektów sportowych); Polska bez smogu; Polska senioralna - szacunek i aktywność (pomoc w dotarciu do lekarza czy pomoc w wypełnianiu wniosku w urzędzie) oraz jeden gospodarz regionu (koniec z kosztowną dwuwładzą wojewodów i marszałków województw).

- Sześciopak to konkrety naszego programu „Polska samorządna”. To sześć kamieni milowych, które prowadzą do Polski prawdziwie samorządnej, które doprowadzą do lepszego współdziałania samorządu i rządu – mówił Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak (PO). – Ponieważ PiS przedstawił pięć punktów, to chcemy być od niego lepsi i pokazać sześć rozwiązań. Sześciopak to dla wielu na pewno nazwa bardzo sympatyczna, ale tak naprawdę chodzi o bardzo mocne, merytoryczne programowe rozwiązania – dodał.

„Chwytliwość nazwy” podkreślał również poseł Nowoczesnej Paweł Rabiej. – Są to nasze konkretne propozycje na te wybory samorządowe. Mieszkańcy miast, gmin, regionów chcą, żeby jakość życia lepsza – mówił Rabiej w rozmowie z AIP. – Polacy martwią się o bardzo wiele kwestii, takie jak np. chaos w edukacji. Szeciopak będzie bardzo konkretnym programem, który nasi kandydaci na dobrych gospodarzy miast i gmin będą nieśli w tych wyborach w całą Polskę – dodał poseł.

Po wystąpieniu Grzegorza Schetyny głos zabrała przewodniczącą Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, która oznajmiła, że „obecny rząd obalą kobiety”. - Ich głos słyszę na każdym spotkaniu, a uwierzcie mi, tych spotkań są ostatnio dziesiątki, bo wszędzie w Polsce buduje się Koalicja Obywatelska. Wszędzie jeździmy, żeby wspomóc ją naszą obecnością – stwierdziła posłanka.
Liderka Nowoczesnej zapowiedział, że po wygraniu wyborów samorządowych opozycja zawalczy o „lepszą reprezentację Polski w Europie, a potem na zmianę rządu, na taki, który szanuje prawa, który łączy, nie dzieli, który szuka skutecznych rozwiązań dla Polek i Polaków”.

Po wcześniejszych negocjacjach, do Koalicji Obywatelskiej zdecydowała się przystąpić Barbara Nowacka, wraz ze swoim ruchem – Inicjatywą Polską. Nowa członkini została ciepło przywitana przez pozostałych liderów opozycyjnych ugrupowań.

Sama Nowacka zapowiedziała, że w ramach koalicji będzie walczyć o Polskę „otwartą, przyjazną i sprawiedliwą, która nie sortuje i nie gardzi, nie wyklucza i nie poniża”. – Trudne czasy wymagają od nas wyjątkowej odwagi. Trudne czasy wymagają od nas też jedności. Trudne czasy wymagają walki o fundamenty współczesności. Wolności, równości, solidarności i braterstwa. Trudne czasy wymagają od nas walki o zwycięstwo, dobra i sprawiedliwości nad bezprawiem i niesprawiedliwością – mówiła, dodając, że „to nie jest czas na podziały”.

Gdy liderzy koalicji zakończyli swoje przemówienia, głos zabrali sami kandydaci na prezydentów poszczególnych miast, m.in. Rafał Trzaskowski z PO, który zamierza przejąć prezydenturę w stolicy. Zaapelował on do warszawiaków o „pełną mobilizację” w nadchodzących wyborach. - Nic nie jest rozstrzygnięte. Chciałem prosić wszystkich o wsparcie, o głos. Te wybory będą miały znaczenie absolutnie fundamentalne. Wiecie co, razem wygramy i Warszawa naprawdę będzie dla wszystkich – stwierdził.

Trzaskowski podkreślił, że w stolicy każdy powinien znaleźć swoje miejsce. – Warszawa otwarta niezależnie od tego, gdzie się kto urodził, Warszawa dla wszystkich, niezależnie od tego jaką kto ma sytuację ekonomiczną czy finansową, jakie ma poglądy, jakie ma preferencje seksualne, jaki ma wiek. Warszawa dla wszystkich, niezależnie od tego czy są z Bielan czy są z Białołęki. Warszawa dla wszystkich, to jest najważniejsze, dlatego, że chcemy tworzyć wspólne i równe szanse dla wszystkich – mówił kandydat na prezydenta. - Chcemy by wszystkie nasze miasta i miasteczka były budowane na szacunku. W naszych miastach nie będzie miejsca na jedno, to wam zapowiadam. W Warszawie nie będzie miejsca na rasizm, faszyzm i ksenofobię – dodał.
Po wystąpieniu innych kandydatów poseł Andrzej Halicki ogłosił zakończenie konwencji.

To jednak nie koniec walki o samorządy w ten weekend. Niedziela przyniesie kolejne otwarcia kampanii wyborczych. Tego dnia swój pomysł na poprawę działania samorządów przedstawi PSL. Również w niedzielę Patryk Jaki będzie próbował przekonać warszawskich wyborców, że to on powinien zostać prezydentem stolicy.

Pierwsza tura wyborów odbędzie się 21 października. Z kolei dwa tygodnie później, bo czwartego listopada, Polacy wybiorą prezydentów, burmistrzów i wójtów.

Konwencja Koalicji Obywatelskiej. Paweł Rabiej: Boimy się o uczciwość wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Poznaniak
To startuj "gol" w wyborach ! Jest demokracja, każdy może, a nie tylko biadolisz i narzekasz ! Podejrzewam, że na wybory nie chodzisz, społecznie nie działasz ale do narzekania pierwszy. Bo tak najczęściej jest z tymi malkontentami. Na wybory człowieku a nie biadolić. Tak to każdy potrafi, szczególnie ten co nic dla innych nie zrobił.
g
gol
Jaśkowiak to tak naprawdę nadęty bufon, przekonany o własnej nieomylności, która nie wiadomo z czego wynika. Bo czego się w życiu tknął, to wielkich sukcesów nie było. Poznaniacy byli po prostu już tak zmęczeni Grobelnym, że wybrali tego nieudacznika, który przez 4 lata jako prezydent wykazał się brakiem jakichkolwiek osiągnięć, poza rozwijaniem własnej politycznej kariery - typowy Dyzma. Jak to się dzieje, że polityka przyciąga w Poznaniu same niedojdy, gdzie w innych miastach są prezydenci, potrafiący dać impuls do rozwoju, wprowadzić korzystne dla mieszkańców zmiany. U nas tylko gra na przeczekanie, i tak do następnych wyborów.
O
Obywatel wolnego kraju
Najczęściej najwięcej narzekają ci, którzy nie biorą udziału w żadnym życiu społecznym, nie chodzą na wybory, nie angażują się prospołecznie. Ale jak się żle dzieje to są pierwsi w narzekaniu i biadoleniu jak to jest w naszym kraju żle. Myślę , że nie mają tacy ludzi moralnego prawa biadolić, bo mamy demokracje i każdy może pokazać co może zmienić. Chociażby uczestnictwem w wyborach. Nie pytaj się człowieku, co mogą zrobić inni, ja się pytam co Ty możesz zrobić dla innych !!! ???
K
Klari
Jak się czujecie?
Ktoś odpowie: A, daj spokój! Inny: Lepiej nie pytaj.
Kto interesuje się polityką pewnie i odpowie: Szlag mnie trafia jak słucham Kaczyńskiego, czy Morawieckiego, albo Schetyny. Narzekanie jest wpisane w naszą codzienność.
Pozostając przy polityce, często jest tak, że narzekają ci, którzy nie korzystają z prawa wyborczego. To właśnie uczciwi, dobrzy obywatele wybierają niedobry rząd, bo nie korzystają z prawa głosu, po prostu nie idą na wybory. Nie idą, bo nie mają na kogo głosować – „gadka do Władka” – egzamin z WOS-u na „jedynkę”.
Narzekanie na niedobry rząd, który rozdaje publiczne pieniądze nielicznym, a zadłuża wszystkich Polaków nic dziś nie zmieni. Dziś nie, ale jutro może!
Bo „każdy kto ma czas na narzekanie, ma też czas aby coś z tym zrobić.” Miłego dnia!
O
Obywatel wolnego kraju
A Ty gdzie wtedy byłeś ? Moze tam , gdzie stało zomo ? Biadolic to każdy umie, trzeba startowac w wyborach a nie marudzić , człowieku !
G
Gość
spichlerzach, ubojniach, kurnikach, piekarniach, odzieżowych, obuwniczych... na handlu bankach i tak dalej mają teraz krociowe zyski które kiedyś szły na odbudowę państwa, na darmowe wczasy etc. a dziś na wille, pałace zamki gangsterów na których za głodowe pensje harują robotnicy sprzedani jak bydło przez nieskazitelnych solidarnych obrońców proletariatu. Zdrada i hańba. Co za głupi naród że dla takich s*********** jeszcze tłucze się między sobą o koryto dla politycznych gangów i ich bandyckich kolesi dla których sprywatyzowali kraj i ograbili naród z ciężko wypracowanego majątku.
Wróć na i.pl Portal i.pl