Kongres Świadków Jehowy. Chrzest na Stadionie Wrocław

Paweł Skorb
Na Stadionie Wrocław trwa Kongres Świadków Jehowy. W sobotę po południu nastąpił tradycyjny chrzest w basenie.

Ludzie, którzy przybyli na Kongres Świadków Jehowy mogli usiąść nie tylko na trybunach Stadionu Wrocław. Dla starszych i bardziej schorowanych osób przygotowano specjalne pomieszczenie, w którym mogli oglądać całe wydarzenie na specjalnych telebimach.

– Takie miejsce było potrzebne z uwagi na to, iż mamy piękną słoneczną pogodę, a na dodatek wysokie temperatury. Trzeba być miłosiernym i troszczyć się o innych, a takie elementy są bardzo istotne - powiedział Jarosław Bremski, rzecznik prasowy Kongresu Świadków Jehowy.

Najważniejszym momentem soboty był chrzest. Wzięły w nim udział 83 osoby. Według danych organizatorów, w sobotę na Stadionie Wrocław pojawiło się łącznie 14 200 ludzi.

– Promocję Kongresu rozpoczęliśmy oczywiście dużo wcześniej. Cieszy przede wszystkim frekwencja. Najwięcej osób spodziewamy się jednak w niedzielę – skomentował Andrzej Lagenza, pracownik biura prasowego.

Tegoroczny kongres odbywa się pod hasłem: "Bądź odważny". W niedzielę wyznawców Jehowy czeka kolejny dzień. Tym razem obejrzą film o Jonaszu. – Najbardziej zawsze czekam na ten ostatni dzień. Film o Jonaszu będzie zwieńczeniem wszystkiego. Atmosfera tutaj jest wspaniała, a na dodatek mamy możliwość poznania nowych przyjaciół – skomentowała pani Roksana, jedna z uczestniczek wydarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kongres Świadków Jehowy. Chrzest na Stadionie Wrocław - Gazeta Wrocławska

Komentarze 225

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
marek
Są istoty które zadecydowały o tym kim jesteśmy tak jak my sterujemy rasami bydła. Wszystkie te 3 gatunki funkcjonują w 3 przestrzeniach
Wierzymy że istoty wyzsze pozostawiły nam prawo do samorozwoju czuli jesteśmy eksperymentem a nie produktem.
Na ten czas wskazano nam że powinniśmy wierzyć i postępować wg pewnych zasad czyli wskazano co jest dobrem a co złem zapewne dlatego ze nietrzymanie się tych zasad popsuje eksperyment. Być możne ta wiedza wynika z innych eksperymentów na innych planetach.

Jeśli mózg pozwala poznawać zasady fizyki to rozważania filozoficzne również muszą nas prowadzić do poznania wszechświata.
Założenie jest takie że wszystko można opisać wzorem matematycznym i że wszystko ma sens.Zatem na teraz należy odrzucić twoja teorie bo jest bez sensu tzn jest w wielkiej sprzeczności z przewidywanym sensem wielu rzeczy i całego świata.
Jeśli wszystko powstało z niczego to gdzie siedziała siła która zadecydowała że coś ma powstać.
Czy było coś np energia która się przetworzyła na wszystko co znamy?

Wobec faktu że albo coś powstało albo coś zawsze było, twoje wyśmiewanie się z wiary dowodzi ogromnej głupoty.
I dziś i 2000 lat temu i 4000 lat temu, naukowcy czyli głównie kapłani wiedzieli jak mało wiemy.Widzimy UFO ale nie potrafimy złapać.Czujemy się jak rybki w akwarium.
Bawią się nami ale i obserwują i może pomagają.
Nie potrafimy zbadać tego co widzimy a chcielibyśmy poznać to czego się tylko domyślamy.

Czy wierzący mają się wsłuchiwać w głosy ateistów którzy są ludźmi bezrefleksyjnymi ,być może upośledzonymi?

Ja wierzę że o sensie mego istnienia nie zadecydowała bakteria tylko istota wyższa. Bakteria może mieć na nie wpływ ale kiedy się z nią spotkam było gdzieś zadecydowane.
Wiara mówi ze człowiek może zmienić przeznaczenie bo dano mu możliwość decydowania o swym życiu.Nie trzeba wierzyć że człowiek ma przeczucie (bo to fakt) a to znaczy ze co ma się wydarzyć jest zapisane.Wiadomo że matka czuje to co czuje dziecko czyli istnieje jakaś wspólna energia czy kanał łączności telepatycznej. Wiadomo ze niektórzy mają łączność z osobami zmarłymi i to tym większą im większa był między nimi miłość za życia.Skro podobne mechanizmy łącza żywych i zmarłych to wniosek może być tylko jeden z e istnieje życie pozagrobowe. Skoro to przećwiczono przez tysiące lat to jak się dziwić że powstawały religie służące do czczenia tych co są nad nami? Mózg człowieka wyposażony w przeczucie jest jednym z najdoskonalszych narzędzi badawczych. Dziś produkujemy lekarstwa badając rośliny jakimi od dawna leczono choroby.Przodkowie dzięki intuicji i obserwacji wiedzieli to co dziś odkrywamy w laboratoriach ale i tak idziemy na skróty bo nie badamy wszystkiego tylko to co kiedyś działało. Skoro mózg jest takim niezbadanym narzędziem to trzeba o niego dbać a wiara z pewnoscia temu służyła.Obecnie to co nazywamy postępem nie służy zdrowi psychicznemu .Ci co zaniedbali konserwację psychiki czyli żyją w stresie, rezygnują z wiary, walczą, czują się zagrożeni i oderwani od natury, wiele do ewolucji nie wniosą.Człowiek bez wiary żyje bez wiary. Być może nie trzeba wierzyć w boga ale wiara w niego nadaje sens wszystkiemu. W co wierzyć jak mei w boga? W to że wojen nie będzie? Ze choroby przezwyciężymy? Kilkadziesiąt lat temu nacja która jest właścicielem tej gazety mordowała dzieci. Żaden rozwój cywilizacji nie zatamuje zła. Wierzymy że dobro przezwycięża zło. Świat się stał globalną wioską opasaną magistralami informacyjnymi a nie wiemy ile jest krzywdy na świecie ani tego że sami się do tego przyczyniamy. Ateizm to jest brak duchowych potrzeb czyli swoiste upośledzenie.Niech ewolucja zadecyduje czy takie osobniki przekażą geny. Raczej nie jeśli spojrzeć na miłość, małżeństwa , liczbę dzieci, zdolność do agresji prowadzącej do np wypadków. Brak wiary i rozpad rodzin będzie prowadził do wyalienowania.Tu nie trzeba wielkich badań. Widzę kto ze znajomych wierzy i kto pije, kto ćpa. Kto żyje na kocia łapę i komu rozpadają się związki
m
marek
Są ludzie bez honoru i są bez wiary.
Po co honor skoro nie masz potrzeby wiary?
Bez wiary i bez honoru da się żyć.
Wielu uważa że łamiąc wszelkie zasady np prawo można żyć lepiej niż inni
Widzę ze rozumiesz że wiara pozwala lepeij żyć , pracować i spać.
Dlatego każdy rozumny człowiek rozumie rolę wiary jako podnoszącej jakość życia
Dlaczego uważasz że wiara to bajki?
Nie potrzebujesz uwierzyć że miliardy ludzi od początków powstania człowieka wierzy?
Nie potrzebujesz, bo to fakt i w co tu wierzyć.
Wierzysz że mamy 20018 rok po urodzeniu Chrystusa?
Nie musisz w to wierzyć.
Nie wierzysz w to co zapisano w Nowym Testamencie?
Gdyby wierzyć tylko w to co się samemu widziało to nie byłoby sensu np zaglądać do bibliotek które są magazynem wiedzy.Nie wierzysz w naukę bo tych odkryć sam nie zrobiłeś?
Czy jest coś w co wierzysz?
Wierzysz że to co napisałeś ma sens?
Przecież to co napisałeś wynika z twoje niewiedzy i niezrumienienia wiary.To tak jakby ktoś nie znający fizyki napisał fizykowi że to co głosi to brednie.Jesteś laikiem w kwestiach w których się wypowiadasz.
Każda teoria naukowa to wiara która się pozatwierdza przez sprawdzenie spójności z innymi wiarami.Najpierw jest przeczucie a potem doświadczenie mające tezę potwierdzić.Jak nie potwierdza to znów się skupiamy i przeczuwamy co można by poprawić aby osiągnąć zakładany efekt

Wierzymy że stworzyły nas istoty nadprzyrodzone i cała nauka nastawiona jest aby odkryć ich istnienie w kosmosie.ty wierzysz ze to bajki ale nie definiujesz co jest ta bajka bo żadnej wiedzy w tym temacie nie masz
Tobie się wydaje ze ludzie lepeij śpią jak wierzą.
A co na to nauka? Dlaczego wiara pozwala lepiej spać i żyć?
Nie wiesz dlaczego ale wiesz że tak jest
Wierzący w takie rzeczy wierzyć nie muszą, bo tego na co dzień doświadczają.

Ty tworzysz bajki i starasz się w nie wierzyć.
Nie mi oceniać skąd się bierze twoje lekceważenie wiary.
Prawdopodobnie do tych czynności jakie wykonujesz wiara ci jest niepotrzebna. Niedługo większość tych czynności przejmą roboty i im tez wiara nie będzie do ich wykonania potrzebna,

Ty raczej się zastanów nas sensem swego istnienia.
Może żyjesz po to aby napisać ten post co napisałeś?
Jeśli zaczniesz się zastawiać nad rzeczami niepoznanymi to uznasz ze przypadki nie istnieją a tor ruchu każdego elektrony jest uzależniony od wcześniejszych zdarzeń. Nie istnieje przypadek a wszystko na siebie oddziałuje tylko że wzory na te zależności przekraczają obecne możliwości poznawcze.

Ateiści nie potrzebują wiedzieć po co ich stworzono zakładając ze urodzili się przypadkiem.
Każdy ruch we wszechświecie ma sens i uzasadnienie ale życie jako jedyne powstało z przypadku i na dodatek z niczego?

Tyle to wiesz już chyba z nauki że przed powstaniem świata nic nie było.
Wiesz ze nawet wyliczono że powstanie świata trwało ułamek sekundy.

Wiesz ze gdzieś żyją kosmici i że być może są naczelni kosmici ale jednocześnie wiesz ze boga nie ma.
To takie idiotyczne co piszesz.
Wiedza której nie zdarzyliśmy poznać nie jest bajką.
To samo ci napiszą za kilka tysiecy lat gdy granice wiedzy się poszerzą.
Wiedza jest nieskończona jak wszechświat.
Wiedza to potwierdzanie wiary.Czlowiek chce poznać wszechświat ale nie zna nawet swoich zmysłów np przeczucia, telepatii telekinezy itd.Nie zna stworzeń żyjących na dnie oceanów. Nie wie kiedy natura zniszczy jego dom. Jeśli cokolwiek poznajemy to przy okazji otwierają nam się oczy jak wiele jeszcze nie wiemy.
Wiara to oczekiwanie na potwierdzenie że wszytko ma sens w tym nasze życie.Wiarą pokrywamy niewiedzę.
Jeśli rozumiesz że luki w wiedzy będą się powiększyć wraz z rozwojem wiedzy tzn że i wiara nigdy nie zaniknie a można powiedzieć ze będzie rosła.
To czy ludzie będą siedzieć w ławkach kościelnych czy uczestniczyć w mszach internetowych to rzecz nieistotna.

Są istoty które zadecydowały o tym kim jesteśmy tak jak my sterujemy rasami bydła. Wszystkie te 3 gatunki funkcjonują w 3 przestrzeniach
Wierzymy że istoty w
m
marek
c.d.
Wydaje się nam że cywilizacja się rozwinęła ale nie wiemy czy za tydzień sami nie zniszczymy planety lub za rok nie zniszczy nas asteroida jeszcze nie odkryta.Nie wiemy dlaczego w ludziach siedzi tyle zła skoro prawo reguluje stosunki międzyludzkie. Wyraźnie widać że wraz z laicyzacją rośnie przestępczość, młodzież się demoralizuje a prawo się spóźnia.
Rodziny są mniej liczne więc na starość dzieci nie zapewniają wsparcia rodzicom a ZUS jest na granicy bankructwa. Buduje się zatem hospicja , DOS, i szpitale psychiatryczne. Rola wiary jest tak oczywista że od tysięcy lat każdy władca ją wspierał bo bez niej państwo nie mogło istnieć.Zachęcam to porównania statystyk w krajach o różnej laicyzacji, np samobójstw wśród młodzieży, spożycia narkotyków, chorób psychicznych itd.Jest ścisły związek. Wiara i tradycja były gwarantem zachowania tego co wypracowały pokolenia.Dziś mamy chaos.W sąsiednich kraju trwa niewypowiedziana wojna a u nas antypolskie ośrodki nadają z kraju.Pieniądz stal się bronią.Wiara i tu jest przydatna.
Uwierz że życie bez wiary z czasem stanie się smutne (oby tylko). Na tym żerują sekty
m
marek
Właśnie dlatego nie zastanawiasz się nad walką dobra i zła.
Gdy staniesz się nieszczęśliwy okaże się że nie ma przy tobie nikogo.To jeden z powodów że ludzie wtedy szukają wspólnoty i zastanawiają się nad sensem życia.
Im człowiek starszy tym częściej zauważa istnienie boga.
Po co Tobie bóg?
Nic złego w życiu nie robisz (przynajmniej nikt o tym nie wie).
Dawno nie było wojen.
Problem powstania życia pozostawiasz naukowcom.
Bez wiary łatwiej ci się żyje bo nie musisz narzucać sobie wyrzeczeń.
Oszczędzasz dużo czasu np na chodzeniu na msze.Nie musisz utrzymywać kościoła.
Pytanie co o tobie będą myśleć dzieci jeśli zrozumieją że pozbawiłeś ich szansy obcowania z bogiem. Pozbawiłeś ich wielu przeżyć np związanych ze świętami.Pewnie nie wiesz czego im nie dałeś bo może sam tego nie doświadczyłeś. Zawsze jest lepiej coś mieć i zaznać niż nie mieć i nie znać.
Każdy inaczej wierzy bo to po części sprawa wychowania więc nie ma co o tym pisać.
Gdy jako kilkuletnie dziecko zacząłem mysleć i oceniać ludzi po ich uczynkach zauważyłem że ludzie czyniący innym szkodę są niewierzący. Zacząłem się zastanawiać dlaczego sprawia im przyjemność szkodzenie nawet jeśli na tym nic nie zyskują a np robią coś złośliwie.
Odpowiedź zawsze byłą ta sama.Oni uznali że będą bezkarni. Że nikt się nie dowie o tym co zrobili albo że za to co robią trudno pociągnąć do odpowiedzialności. Uznałem że będę wierzył w Boga aby nie być takimi jak oni.
Uznałem że przebywając wśród ludzi wierzących będę bezpieczniejszy bo rzadko mi zaszkodzą.W całym moim życia ta zasada się potwierdzała.
Ludzi nie ocenia się po tym czy wierzą czy nie.
Wierzący mają większa motywację do życia godnie.
Dobrobyt i dużo rozrywki powoduje że społeczeństwa się laicyzują.Co ciekawe są środowiska którym zależy aby wiara upadła.
Można się chwalić ze się nie wierzy.
Można się chwalić ze się nie słucha muzyki lub nie obcuje ze sztuką i jest się szczęśliwym.
Zwykle te co się tak chwali nie wie co go omija.Zwierzęta też są szczęśliwe.
Człowiek różni się od zwierzęcia że chce poznać świat, w tym sens powstania.

Walczący ateista to odmiana idioty który wie ze naczelny kosmita z pewnością nie ma na imię Bóg .On wszystko wie a tak naprawdę wie że nie wie, więc mówi to co wie.
Wielu ludzi nie rozumie sensu wiary.Oni oczekują dowodu tu i teraz ale po takim dowodzie trudno mówić o wierze.To co pomieści mózg człowieka nie pomieści mózg mrówki.
Ludzkiego mózgu nie można nafaszerować wiedzą której on nie pojmie bo się przeciąży.Dlatego gatunek ludzki musi się rozwijać a wiedze zdobywać sukcesywnie.Jeśli są istoty wyższe to jasne jest że one nie mogą nam swej wiedzy przekazać.One nas obserwują i podpowiadają w jaka stronę mamy się rozwijać.
Nasz religia opiera się na miłości i szerzeniu dobra.
No to teraz porównaj cele osób wierzących i walczących ateistów.
Czy jesteś w stanie wskazać które działania są obojętne a które dobre lub złe.Granice są płynne i zmienne ale oceniając ogólnie człowiek potrafi odróżnić dobro od zła.Dlatego w każdej cywilizacji ludzie wierzyli. Potrzeba wiary jest jak potrzeba fizjologiczna.
Poznasz te potrzebę gdy zauważysz że człowiek ma wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne a oba się psuja z czasem.Tak jak higiena utrudnia infekcje tak wiara jest swoistą higieną dla umysłu.
Ktoś nam kiedyś podpowiedział jak budować piramidy , jak zapisywać wiedzę oraz jak wierzyć że świat ma niepoznany sens a nie jest przypadkiem.
Mądrzejsi od nas kazali nam wierzyć np pokazując cuda czyli moce nadprzyrodzone.
Pokazali drogę dojścia do poznania.Może jesteśmy królikami doświadczalnymi a może idziemy ich droga ewolucji.Dziś wiemy że nigdy nie będziemy mieć całkowitej wiedzy o świecie czyli wraz z poszerzaniem się naszej wiedzy będzie się poszerzać wiara.
Wiara to jest tak jakby wiedza o zakresie naszej niewiedzy .
Wydaje się nam że cywilizacja się rozwinęła ale nie wiemy czy za tydzień sami nie zniszczymy planety lub za rok nie zniszczy nas asteroida.Nie wiemy dlaczego w lu
G
Gość
Za to bluznierstwo zaplacic mozesz cala wiecznoscia po smierci. wspolczuje , ze jesyes taki ciemny.
G
Gość
pedofilia i mordowanie innych nieislamistow. Jedz na Bliski Wschod i powiedz zes katolik a zywy nie wujdziesz. powiedz katolikom , zes niekatolik i kazdy popatrzy tylko na ciebie z politowaniem zes debil i pojdziesz jak przyszedles.
Molestowanie dzieci, pedofilia to przestepstwo absolutnie legalne u islamistow oraz wielki grzech u katolikow.
a
aajjjjj waajjjjj
Taki mundrala jestes , to powiedz dlaczego tak bestialsko zabija sie dzisiaj dzieci nienarodzone i starszych? Aborcja, eutanazja, homoterroryzm , antypolonizm, ANTYKATOLICYZM...
To ta twoja piekna i swiatla epoka?
G
Gość
Skad sie wziales na tym swiecie, tylko nie pisz ze mama z tata kopulowali, bo jednak geentyki nie wymyslili... Skad sie wzial ten swiat tak piekny ?
G
Gość
Ty sie tez narzucasz ze swoja niewiara i wyzszoscia nad innymi z powodowanej tym, ze nie myslisz.
G
Gość
Brawo, powiedzial jeden biedak niekumaty do drugiego. Kto stworzyl swiat?
J
Jezus Chrystus cie kocha
To ze ty nic nie kumasz nie znaczy , ze Boga nie ma i ze inni nie kumaja jak ty...
g
gwareck
Kiedyś po partyjnych plenach mówiło się ... i od nowa Polska Ludowa, teraz po kongresie ... co cztery lata koniec Świata.
m
muniek
niech nie będzie niczego
m
muniek
niech nie będzie niczego
?
był baywatch?
Wróć na i.pl Portal i.pl