Koncert Dżem w Katowicach na 40. urodziny: Tort, konfetti, największe przeboje, goście i wypełniony po brzegi katowicki Spodek

Ola Szatan
40. Urodziny Grupy Dżem w Spodku: To była trwająca cztery godziny, muzyczna uczta. Wypełniona przebojami, gośćmi, głośno odśpiewanymi "sto lat" i frekwencją, jaką może pozazdrościć wielu artystów
40. Urodziny Grupy Dżem w Spodku: To była trwająca cztery godziny, muzyczna uczta. Wypełniona przebojami, gośćmi, głośno odśpiewanymi "sto lat" i frekwencją, jaką może pozazdrościć wielu artystów Andrzej Kupidłowski
Koncert Dżem Katowice: 40. Urodziny Grupy Dżem w Spodku: To była trwająca cztery godziny, muzyczna uczta. Wypełniona przebojami, gośćmi, głośno odśpiewanymi "sto lat" i frekwencją, jaką może pozazdrościć wielu artystów. W katowickim Spodku spotkało się kilka pokoleń fanów Dżemu. Hucznie świętowali 40-lecie legendy bluesowo-rockowych brzmień.

Koncert Dżem Katowice

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Koncert podzielony był na dwie części. W pierwszej obok muzyków Dżemu pojawili się goście. Wśród nich znaleźli się m.in.: Michał Giercuszkiewicz, Marek Kapłon, Krzysztof Przybyłowicz, Jerzy Piotrowski Andrzej Urny, Jacek Dewódzki oraz pARTyzant czy Sebastian Riedel.

Druga część urodzinowego koncertu to już popis Dżemu z wokalistą, Maćkiem Balcarem na czele. Czternaście utworów, począwszy od "Dzień, w którym pękło niebo", przez m.in. "Najemnika", "Partyzanta", "Do kołyski", "List do M" czy "Strach". Były też specjalnie momenty. Jak ten, gdy w trakcie "Ballady o dziwnym malarzu" na telebimach pojawiły się zdjęcia legendarnego wokalu Dżemu, Ryśka Riedla. Moc wzruszeń dostarczył też "Sen o Victorii", kiedy archiwalnymi zdjęciami przypomniano Pawła Bergera.

Pierwszym bisem był utwór "Czerwony jak cegła". Po nim, prowadzący koncert Jan Chojnacki, dziennikarz muzyczny radiowej "Trójki" poprosił muzyków Dżemu, aby stanęli tyłem do publiczności, by zrobić grupowe zdjęcie. Emocje sięgnęły zenitu, gdy na scenę wjechał wielki urodzinowy tort, na widownię spadł deszcz konfetti, a fani wyśpiewali "sto lat". Fantastycznym deserem były przeboje "Wehikuł czasu" i "Whisky".

40. Urodziny Grupy Dżem w Spodku: To była trwająca cztery godziny, muzyczna uczta. Wypełniona przebojami, gośćmi, głośno odśpiewanymi "sto lat" i frekwencją, jaką może pozazdrościć wielu artystów

Koncert Dżem w Katowicach na 40. urodziny: Tort, konfetti, n...

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koncert Dżem w Katowicach na 40. urodziny: Tort, konfetti, największe przeboje, goście i wypełniony po brzegi katowicki Spodek - Dziennik Zachodni

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

c
cobi
Byłem na tym koncercie i niestety .... był przeciętny. Balcer nie ma charyzmy i nie potrafi pociągnąć publiczności. Nie pozwolono tego zrobić Dewudzkiemu czy Sebastianowi Riedlowi. Bylem kiedyś na koncercie w Zabrzu (zbierano wtedy na hospicjum "Cordis")i było znacznie, zacznie lepiej.
Poza tym - 40 lat Dżemu, wspomnienie Ryśka a na koncercie nie zagrano "Skazany na bluesa" ???!!!! Brak słów.
D
Don Chichot
Kocham Dżem, kocham od zawsze muzykę jaką tworzył ten zespół. Z Ryśkiem Riedlem w klubie Puls na pl. Wolności w Katowicach wypiliśmy nie jednego rieslinga (takie wino oferował bar klubu) i nie tylko.
Przeraża mnie co innego.
W Spodku obecnie i w MCK (Miejskie Centrum Kongresowe), praktycznie co weekend są jakieś imprezy, wystawy, spotkania, sympozja, koncerty itp. a przybyli goście, swoimi samochodami skutecznie oblegają (blokują) pobliskie uliczki osiedlowe :( Kochani goście, czy nie stać was na kilka złotych płatnego parkingu, które bywają w dużej części ...puste! Czy faktycznie musicie rozjeżdżać pobliskie trawniki? Czy faktycznie, musicie "zaznaczać" wasze zadowolenie z obejrzanego koncertu...klaksonami?
"...zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy"!
J
Jan
Dokładnie. To tak jak by Queen grał dalej bez Frediego albo the Doors bez Morrisona.
J
Jacek
Dżem skończył sie po śmierci Ryśka....teraz to tylko kapela
Wróć na i.pl Portal i.pl