Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komornik z Łodzi zeznawał w prokuraturze: "Nie wiedziałem o tej egzekucji" [WIDEO]

Jarosław Kosmatka
Łódzki komornik: Nie miałem zielonego pojęcia o zajęciu ciągnika niewłaściwej osoby
Łódzki komornik: Nie miałem zielonego pojęcia o zajęciu ciągnika niewłaściwej osoby TVN24/x-news
Jarosław Kluczkowski, komornik z Łodzi, zeznawał w poniedziałek (2 lutego) przed śledczymi w Prokuraturze Rejonowej w Mławie.

Po "słynnej" już egzekucji komorniczej we wsi pod Mławą trwa prokuratorskie postępowanie. Śledczy sprawdzają, czy Michał K. asesor łódzkiego komornika Jarosława Kluczkowskiego nie nadużył swoich uprawnień.

Relacje świadków zdarzenia, jak i dokumenty nie pozostawiają jakichkolwiek złudzeń. Sprawa dotyczy bowiem sytuacji w której komornik zajął wart blisko 100 tysięcy złotych. ciągnik rolniczy nie dłużnikowi, tylko jego szwagrowi. W dodatku zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem, komornik nie może zająć maszyny niezbędnej rolnikowi do uprawiani ziemi.

CZYTAJ: Komornik zabrał traktor rolnikowi za... dług sąsiada

W poniedziałek wyjaśnienia w sprawie składał Jarosław Kluczkowski, zwierzchnik asesora, który rekwirował traktor pana Radosława Zaremby, rolnika z Kulan.

- Nie wiedziałem o tej konkretnej egzekucji. Asesor podejmował ją na własną rękę i odpowiedzialność - powiedział komornik z Łodzi po przesłuchaniu w mławskiej prokuraturze. Prokuratorzy na razie nie komentują sytuacji. - Informacje dotyczące sprawy przekażemy we wtorek po zakończeniu wstępnych czynności - mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Jarosław Kluczkowski tłumaczy, że niejasne egzekucje komornicze Michała K. miały miejsce zawsze pod jego nieobecność. Właściciel kancelarii miał o nich nic nie wiedzieć.

Osób pokrzywdzonych przez kancelarię jest więcej i nieprawdopodobnym wydaje się, że komornik Jarosław Kluczkowski nic nie wiedział o metodach pracy swojego asesora. - Nie może mówić, że nie wiedział, bo pokrzywdzeni składali skargi. Skargi na egzekucje wpływały do kancelarii i sądu po powrocie komornika z urlopu - mówi mec. Lech Obara, pełnomocnik Radosława Zaremby i prezes stowarzyszenia "Stop Wyzyskowi".

Minęły już ponad dwa tygodnie od czasu, gdy minister sprawiedliwości zawiesił asesora Michała K. W kancelarii dobiega też końca kontrola, która została zlecona przez Krajową Radę Komorniczą (KRK). Wizytatorzy z KRK sprawdzają wszystkie egzekucje, które przeprowadzał ww. asesor, a które były zaskarżane przez ludzi. Asesorowi grozi nawet wyrzucenie z zawodu, natomiast odpowiedzialność zawodowa może grozić również komornikowi, w zastępstwie którego działał.

- Niewykluczone, że komornik będzie odpowiadał za brak nadzoru nad asesorem. Zależy to od wyników kontroli - zastrzega Andrzej Ritmann z Izby Komorniczej w Łodzi.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki