Kolejny dzień protestu rolników we Wrocławiu. Gdzie można spodziewać się utrudnień?

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Protest rolników we wtorek odbywa się na al. Jana III Sobieskiego i na Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Zdjęcie ilustracyjne.
Protest rolników we wtorek odbywa się na al. Jana III Sobieskiego i na Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Zdjęcie ilustracyjne. Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Kolejny dzień protestów rolników we Wrocławiu przeciwko m.in. napływowi zboża z Ukrainy do Polski oraz zapisom zielonego ładu Unii Europejskiej. W ramach protestu we wtorek (13 lutego) rolnicy będą ograniczać Wschodnią Obwodnicę Wrocławia oraz al. Jana III Sobieskiego.

AKTUALIZACJA

Godz. 12.20

Protest rozpoczął się także na drodze krajowej 35 od Bielan Wrocławskich. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że kolumna 20 ciągników rolniczych wolną prędkością poruszać się będzie w stronę Tyńca Małego. Utrudnienia mogą potrwać do godz. 19.

Godz. 12

Wrocławska policja proponuje trasy objazdów w związku z utrudnieniami w ruchu:

  • ul. Sobieskiego (kierunek Długołęka) i skrzyżowanie dróg Mirków/Długołęka - zjazd z ul. Sobieskiego w ul. Kowalską (kierunek Swojczycze), Wilczyce, Kiełczów, Piecowice, Bielawa, Raków, Borowa;
  • ul. Sobieskiego (kierunek Wrocław) - zjazd w miejscowości Długołęka w kierunku miejscowości Szczodre, Domaszczyn, Łącznik Długołęka, A8 - zjazd ul. Żmigrodzka;
  • rondo Kiełczówek / rondo Łany - objazd: od strony Siechnic - wyjazd Dobrzykowice, Kiełczówek, Wilczyce, Piecowice, Raków. Powrót w odwrotnym kierunku.

Policjanci apelują o wybór alternatywnych tras oraz bezwzględne stosowanie się do poleceń obecnych na miejscu funkcjonariuszy.

Godz. 11.50

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, rolnicy rozpoczęli protest na drodze krajowej numer 8 pod Wrocławiem. Przemieszczają się z małą prędkością od Magnic do Cieszyc. Rolnicy przejadą tam kolumną 20 ciągników. GDDKiA monitoruje sytuacje i przewiduje, że utrudnienia na DK8 potrwają do godz. 19.15.

Godz. 9.55

Rolnicy we wtorek (13 lutego) rano wyjechali na Wschodnią Obwodnicę Wrocławia na wysokości Kiełczówka. Spowolnienie ruchu jest na odcinku od ronda w Kiełczówku do ronda przy ul. Strachocińskiej. Rolnicy blokują także po jednym pasie w każdą stronę na al. Jana III Sobieskiego, gdzie mieści się ich centrum operacyjne.

Zobacz też: Działki budowlane za mniej niż 150 tys. złotych. Są do sprzedania na Dolnym Śląsku. Malownicze, bo z widokiem na góry

- Mamy dzisiaj spotkanie u wojewody o godz. 14.30, po zaproszeniu przez wicewojewodę Protasiewicza. Pod urzędem wojewódzkim w tym czasie będzie pikieta rolników. Na ten moment nie mamy zamiaru przemieszczać się pod urząd wojewódzki kolumną traktorów. Takie zgromadzenie mamy zaplanowane na 15 lutego – mówi Adrian Wawrzyniak, przewodniczący Dolnośląskiej Rady Solidarności RI.

Podobnie, jak dzisiaj, protest będzie wyglądał także jutro (14 lutego). Jeśli do czwartku postulaty rolników nie zostaną spełnione, w czwartek (15 lutego) rolnicy wjadą do centrum Wrocławia na ul. Widok pod biuro Parlamentu Europejskiego, całkowicie blokując całe miasto. Następnie nastąpi przemarsz pod urząd wojewódzki.

Rolnicy zablokują Wrocław?

- Na razie ciągników nie ubywa, ani nie przybywa. Aleja III Sobieskiego jest naszym przyczółkiem na czwartek, na wrocławskie centrum. Wtedy niestety cały Wrocław będzie zakorkowany, bo wszystkie traktory będą w centrum Wrocławia – mówi Gazecie Wrocławskiej Dominik Nikody, jeden z organizatorów protestu na al. Jana III Sobieskiego.

Dodaje, że chwilowo rolnicy próbują wywalczyć postulaty tylko swoją obecnością na podwrocławskich drogach. I przedstawia rozwiązanie, które mogłoby doprowadzić nawet do zakończenia strajku.

- Jeśli do czwartku (15 lutego) przyjadą do nas osoby decyzyjne lub chociaż osoby je reprezentujące, a może i sam pan komisarz Janusz Wojciechowski, na pewno ten problem byłby rozwiązany i nie byłoby spotkania, które chcemy zrobić w czwartek z przedstawicielstwem Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu. Gdyby tylko ktoś decyzyjny nas odwiedził i zapewnił, że się z nami zgadza, że trzeba zreformować zielony ład, że trzeba dopłacić do strat odnośnie handlu naszymi zbożami, bo ceny zboża z Ukrainy niszczą nasz rynek… To wtedy oczywiście protest zostałby zakończony. Muszą być to decyzje prawne z ich strony, czyli na piśmie. Jeśli tak się nie stanie, w czwartek Wrocław to odczuje. Taki paraliż będzie także pokazaniem, do czego jesteśmy zdolni. Jeżeli nasze postulaty nadal nie zostaną spełnione, takie akcje jak czwartkowa, będziemy powtarzać w centrum Wrocławia regularnie. Aż do uzyskania efektu – mówi Dominik Nikody.

W rozmowie z nami opisuje, że wczorajszy obiecany przekaz medialny, który miał rolnikom załatwić prezydent Wrocławia owszem odbył się, ale bez pokazania pełnej wypowiedzi.

- Pan prezydent załatwił to, że media się zjechały. Niestety, musimy pokazać, że nie do końca jesteśmy zadowoleni. Przekaz medialny był okrojony. W telewizji puścili tylko, jak długo tu stoimy, ile będziemy stać, jakie są postulaty. A my chcemy te postulaty wyjaśnić! I jak dziennikarz pyta o postulaty i ja je wyjaśniam, to takie wyjaśnienie ma być puszczone w telewizji – mówi przedstawiciel rolników, Dominik Nikody.

Przeciw czemu protestują rolnicy? O jakie postulaty chodzi?

Przedstawiamy je w Gazecie Wrocławskiej, razem z wyjaśnieniem Dominika Nikodego.

  1. Totalny zakaz importu zbóż z krajów trzecich: „Ukraińcy produkują zboże beznormowo, przy użyciu substancji szkodliwych dla człowieka, których na terenie Unii Europejskiej nie można stosować. Następnie te zboże jest importowane do Unii Europejskiej, w tym do Polski”.
  2. Stop zielonemu ładowi: „Nie chodzi nam o politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Chodzi nam o dokument zielony ład, który dotyka bezpośrednio rolników. Znajduje się tam podpunkt o przymusowym ugorowaniu gruntów. W tym roku jest to 4 procent z gruntu, który zgłaszamy do dopłat, zostawić nieobsianych. Docelowo jest 10 procent. To musi być wyrzucone, na to się absolutnie nie zgadzamy. Teraz wywalczyliśmy, że ten zapis jest zawieszony, ale on ma iść do kosza. To jest głupie i niepotrzebne, chociażby dlatego, że zielony ład ma być działaniem proekologicznym. Co ma nieobsiewanie pól do działań proekologicznych? Te pola nie będą produkować chociażby rzepaku, z którego robi się biokomponenty do paliw. Nieobsiane pola nie będą produkować także tlenu, który jest potrzebny nam wszystkim”
  3. Stop ograniczeniu hodowli zwierząt w Polsce: „Krowa, która produkuje metan - czyli dostaje się jej za to, że żyje – ten metan może być wykorzystywany przy produkcji energii. W Europie Zachodniej jest to robione od wielu lat, są biogazownie. Nie możemy wylewać dziecka z kąpielą. Człowiek też produkuje metan, ale chyba nikt nie chce go za to ograniczać”.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kolejny dzień protestu rolników we Wrocławiu. Gdzie można spodziewać się utrudnień? - Gazeta Wrocławska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl