Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof, którego pracownicy znaleźli w ciągu ostatnich tygodni oferty tego typu w trzech firmach produkujących fototapety, zaznacza, że w tej sprawie potrzebne są rozwiązania systemowe.
- Zastanawialiśmy się nad wystąpieniem na drogę prawną, jednak trudno jest znaleźć paragraf na głupotę, brak refleksji - mówi Piotr Tarnowski. - Być może dobrym pomysłem byłyby odpowiednie zapisy w ustawie o ochronie miejsc pamięci narodowej. Są w niej paragrafy zabraniające otwierania dyskotek obok muzeów martyrologicznych, więc można by w podobny sposób rozwiązać kwestię fototapet. Obecnie walka z tymi firmami przypomina wypalanie kurzajek. Trzeba to robić jedna po drugiej. Piszemy pisma, dzwonimy, momentami dyskusja jest bardzo trudna. Dużo daje współpraca z mediami, nagłaśnianie tego typu przypadków przez dziennikarzy.
- Rzeczywiście trudno byłoby znaleźć artykuł w Kodeksie karnym stosowny do przypadku fototapet z wizerunkiem byłego KL Stutthof - potwierdza prokurator Piotr Wojciechowski z Prokuratury Rejonowej w Malborku. - Wydaje się, że Kodeks cywilny byłby tu bardziej właściwy. Oczywiście, w sprawie tej mamy kwestie moralności, odpowiedzialności, ale tu powstrzymam się od komentarza.
Fototapety ze zdjęciem Muzeum Stutthof. Można "udekorować" pokój zdjęciem obozu koncentracyjnego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?