Kolejna bulwersująca sprawa w szpitalu w Sosnowcu: Prokuratura już ją bada

AD
Sosnowiecka prokuratura bada kolejną bulwersującą sprawę związaną z opieką nad pacjentem w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim. Chory na Alzheimera pacjent został wypisany ze szpitala w stanie agonalnym, z głębokimi odleżynami. Zmarł po kilku dniach.

W Sosnowieckim Szpitalu Miejskim trwają kontrole Narodowego Funduszu Zdrowia, Rzecznika Praw Pacjenta i Wydział Zdrowia Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wszystko jest związane z tragiczną śmiercią 39-letniego mężczyzny, który z opuchniętą, siną nogą z które sączył się krwawy płyn trafił na izbę przyjęć. Mężczyzna po ponad dziewięciu godzinach spędzonych na izbie przyjęć kilku badaniach zmarł w tym miejscu. Sprawą zajmują się prokuratorzy Prokuratury Regionalnej w Katowicach.

Tymczasem we wtorek sosnowiecka prokuratura przesłuchała świadków innych nieprawidłowości w szpitalu, które zgłosiła rodzina. Chodzi o starszego mężczyznę który trafił na oddział psychosomatyczny. Miał chorobę Alzheimera. Na oddział wszedł na własnych nogach. Wypisano go w stanie agonalnym, ze stanem zapalnym i ogromnymi odleżynami. Zmarł w olkuskim hospicjum po kilku dniach.

Córka zmarłego początkowo wahała się czy nagłośnić tę sprawę.
- Zdecydowałam się jednak, opowiedzieć o tym, po nagłośnieniu przez media śmierci 39-letniego mężczyzny na izbie przyjęć w tym szpitalu - mówi Jolanta Dobrowolska, mieszkanka Dąbrowy Górniczej. - Ludzie powinni być czujni, nie ufać personelowi medycznemu, sprawdzać, co dzieje się z ich bliskimi. Upominać się o nich. Ja do dziś mam wyrzuty sumienia, że zawiozłam tatę do tego szpitala - mówi.

Jak opowiadają krewni, mężczyzna zmarł z powodu braku opieki ze strony personelu, z zaniedbań które objawiały się wielogodzinnym leżeniem w moczu, niekarmieniem pacjenta oraz brakiem zmiany opatrunków, wiązaniem pasami, które spowodowały powstanie odleżyn i w konsekwencji spowodowały ogromne cierpienia śmierć Naszego Bliskiego 23 lutego. Sytuacja miała miejsce na przełomie grudnia-stycznia.

Odleżyny na dolnych partiach nóg odkryliśmy sami, po zapachu, jednego dnia po podniesieniu kołdry, ku naszemu przerażeniu nogi miał jak sklejone, po podniesieniu jednej z nich ukazała się goła kość na piszczelu. Pierwsze odleżyny powstały na biodrach. Dopuszczono do takiego stanu, że powstały w biodrach dziury do kości, z których sączyła się żółta wydzielina - mówi Jolanta Dobrowolska.

Rodzina po zauważeniu odleżyn za własne pieniądze kupiła materac przeciwodleżynowy, który zawieźli do szpitala, aby pomóc cierpiącemu tacie. - Ale materac przeleżał 2 tygodnie w pokoju pielęgniarek, bo nikt nie potrafił podjąć decyzji o małej reorganizacji w salach.

Pacjent zmarł w szpitalu w Sosnowcu. Konał w męczarniach 9 godzin na izbie przyjęć. Szpital przeprasza

- Codzienne dowoziliśmy środki do leczenia odleżyn, które musieliśmy kupować sami, ponieważ mówiono mi, że szpital nie ma środków pieniężnych na odpowiednią ilość lekarstw. Było to srebro w aerozolu, koszt jednego opakowania 50 zł, wystarczającego na max 2 dni - mówią krewni.

KOLORYW chaosie wojny, w natłoku pacjentów zwożonych z linii frontu personel szpitali polowych musi szybko decydować kogo się jeszcze da uratować, kogo nie, kto może czekać, a kto musi natychmiast trafić na stół operacyjny. Na SORze zamiast numerków oznaczony zostaniesz kolorem. Ten system wywodzi się z medycyny pola walki. Jak widzisz na SORze trwa „wojna”, a ty będziesz jej elementem.ps. Najkrócej czekają czerwoni – ale oni w większości już nie są tego świadomi.PRZEGLĄDAJ KOLEJNE ZDJĘCIA

Jak przeżyć na izbie przyjęć? Poradnik dla pacjentów powstał...

- O zamiarze wypisu ze szpitala nieprzytomnego taty z odleżynami czwartego stopnia, których się nabawił w tym szpitalu - dowiedzieliśmy się przypadkiem od pacjentów na sali (nikt nas zawiadomił) - we wtorek, wypis miał nastąpić w czwartek w tym samym tygodniu. Mieliśmy dwa dni na zorganizowanie dla taty miejsca w hospicjum, bo do domu, w stanie tragicznym, w jakim był nie była możliwa. Szpital doprowadził tatę do tak ciężkiego stanu, że cierpiał niewyobrażalnie -opisuje rodzina zmarłego.

Z bolącej, sinej nogi 39-letniego mężczyzny sączyła się krew z ropą

Pacjent zmarł w szpitalu w Sosnowcu. Konał w męczarniach 9 g...

Polacy są przeciwko zmianie czasu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kolejna bulwersująca sprawa w szpitalu w Sosnowcu: Prokuratura już ją bada - Dziennik Zachodni

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Pielęgniarki to chciałyby siedzieć spokojnie w pokoju pielęgniarek, a rodzina jak przyjdzie to niech oporządzi pacjenta, wyniesie brudy, podmyje na sali, nakarmi, fajnie by było jakby jeszcze rodzina podała lekarstwa, a tak najlepiej byłoby, gdyby rodzina siedziała w szpitalu 24 h na dobę, na pewno nie byłoby odleżyn.... a tak, strach się bać państwo w państwie
A
Aga
Moja mama tez miala odlezyny i doprowadzili ze umarla,otwierali okna gdzie byl wielki mroz .A jak czlowiek sie odezwal to zaraz mowiono zeby sie nie wtrocac.Czlowiek sie wyklucil i co pomoglo jak na sluzbe zdrowia nie ma zadnych kar.Te podwyzki to nalezo sie tylko nielicznym pielgniarkom i lekazom a nie wszyskim.Moze w tedy by lepiej pracowaly i wywiozywaly sie zobowiozkow
P
Paula
Najlatwiej obwinic rodzine wszystkim. Ja bardzo przepraszam ale jak dla mnie salowe, pielegniarki powinny byc sprawdzane i dopiero gdy pacjent napisze o nich dobre slowo powinny dostawac premie. W wieku 29 lat lezalam na oddziale chirurgi w Gdabsku Zaspie i to jak traktowaly pielegniarki starszych pacjentow to w glowie sie nie miesci. O wszystko robily problem. Przepraszam ale jezeli np taki czlowiek nie ma rodziny to kto powinien sie nim dobrze zaopiekowac.?? Pielegniarki mimo wszystko powinny miec troche serca, duszy. Brak mi slow na tak tragiczne postepowanie ich. Cale nfz, wszystko powinno byc dokladnie sprawdzone. Bo to co sie dzieje to jakas paranoja.
G
Gość
Życzę każdemu pacjentowi w szpitalu, aby był dobrze zaopiekowany, to dobrze, że ten pan miał kogoś, bo co ma zrobić ten co nie ma rodziny???

Brrrr strach pomyśleć, mają pacjenta w nosie..
S
SOWA
No właśnie ludzie powinni sami się leczyć, kupować sami lekarstwa wg własnego uznania, po co lekarz?? w aptekach jest całe mnóstwo medykamentów. Każdy jest mądry dopóki jego nie dotknie podobny przypadek, oby nie... ciekawe jak taki mądry wtedy się zachowa?
Jedna z pielęgniarek powiedziała, że odleżyny zrobią się nawet w ciągu paru dni..
To jak się robią odleżyny w szpitalu to rodzina tego pacjenta powinna go zabrać szybciutko do domu, być mądrzejsza od lekarzy, i sama powinna leczyć starszego pana.
Ludzie poczytajcie trochę o odleżynach o chorobie Alzhaimera, bo te wszystkie wypowiedzi szkalujące tę biedną rodzinę świadczą o waszej ignorancji i niskim intelekcie. Tyle wiecie co przeczytacie wyrywkowo w internecie
S
SA
To jak pacjent jest w szpitalu i dzieje się źle z pacjentem, to rodzina powinna wziąć się za leczenie?, przewijanie, karmienie? podawanie lekarstw? pewnie wg własnego uznania? do od czego jest służba zdrowia w szpitalu?
Człowiek liczy na to, że lekarze pomogą, zastosują leczenie..
Jak widzieli, że robią się odleżyny to co czekali aż rodzina kupi leki, opatrunki ( a tak przecież rodzina robiła), to w ogóle po co są lekarze????
B
Bujda na resorach
Odwiedzali go codziennie i nie widzieli odelżyn? Żałosne. Manipulacja rodziny i zaniedbanie - tak jak w przypadku tego co zmarł. Tam też noga nie zrobiła się w ciągu jednego dnia.
R
Rys
Czemu dopiero teraz rodzina się odezwała kiedy o szpitalu zrobiło się głośno? Gdzieś przeczytałam, że Pani nie chce ujawniać personaliów, a tu proszę - z imienia i nazwiska. W "Fakcie" to była Pani Ewa! Odleżyny do kości nie robią się w ciągu jednego dnia - nie wciskajcie bredni ludziom!!!! Pani Redaktor, niech Pani będzie obiektywna!!!
G
Gość
Czemu dopiero teraz rodzina się odezwała kiedy o szpitalu zrobiło się głośno? Gdzieś przeczytałam, że Pani nie chce ujawniać personaliów, a tu proszę - z imienia i nazwiska. W "Fakcie" to była Pani Ewa! Odleżyny do kości nie robią się w ciągu jednego dnia - nie wciskajcie bredni ludziom!!!! Pani Redaktor, niech Pani będzie obiektywna!!!
F
Firma budowlana
CBA powinno się zająć malwersacjami Pana Nowaka !!!!
K
Kasia
A czy to TEŻ nie jest winna rodzina!!!??? Zauważyła odleżyny jak już ciało gniło? Gdzie byli wcześniej, w jeden dzień takie odleżyny się nie zrobią. Wiem co mówię, od sześciu lat zajmuję się niepełnosprawnym mężem z porażeniem czterokończynowym.
G
Gość
te kontrole to tylko parodia i popisowka bo sa zapowiadane.....
M
Mmm
Nareszcie się za nich biorą! Dziękujemy!
j
jjo
Bardzo dobrze, że się biorą za tą kastę lekarską. Studia za darmo z naszych podatków, a potem płać im horrendalne kwoty i z budżetu, i prywatnie jak chcesz żyć.
G
Gość
Szukam kochanka na seks spotkania. Mam 20lat i seksowne ciało, Moje nagie fotki i kontakt do mnie tu: http://randkivip.pl i wyszukaj mnie po niku: Sandra88 napisz do mnie, każdemu odpisuje lub zadzwoń
Wróć na i.pl Portal i.pl