Kolejarz mógł być przed spotkaniem pewien jednego - rywale będą zmęczeni po wyczerpującym boju w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów. (Start przegrał 0:1). - I tak było. Czuliśmy w nogach tamto spotkanie - komentował po ostatnim gwizdku sędziego występ swoich podopiecznych opiekun gospodarzy Dariusz Dźwigała.
Ciągnięty za język trener gospodarzy przyznał, że ocenę za styl jego zespół powinien dostać wyższą od przyjezdnych.- Oddaliśmy więcej strzałów z dystansu, wypracowaliśmy sobie więcej klarowanych okazji - powiedział. Zapytany jednak, czy jego drużyna zasłużyła na wygraną, stracił rezon: - Myślę, że podział punktów jest wynikiem sprawiedliwym.
Świetnie wykonywane stałe fragmenty gry to, zdaniem Dźwigały, znak firmowy zawodników z Małopolski. W sobotę właśnie po takiej akcji wyrównującą bramkę zdobył Witold Cichy.
- Pod tym względem przeciwnik ze Stróż jest naprawdę bardzo groźny - stwierdził były piłkarz m.in. Polonii Warszawa.
Dźwigała zespół Jarosława Araszkiewicza zna bardzo dobrze. Jak przyznał, w sobotę zawiódł go tylko jeden piłkarz przyjezdnych. - Dużo więcej spodziewałem się po Mariuszu Mężyku. A jak ocenię Bartłomieja Sochę? Grał niestety za krótko, żeby coś powiedzieć - wyjaśnił tuż po zejściu drużyn do szatni. Dźwigała dał się namówić na ocenę Kolejarza przez pryzmat jego pojedynku z Bruk-Betem Nieciecza. Przypomnijmy, że regionalny rywal ekipy ze Stróż wygrał pod Warszawą 2:0. Zdaniem szkoleniowca, w zderzeniu dwóch ekip z Małopolski bez szwanku wychodzi Bruk-Bet. - Piłkarze Marcina Jałochy potrafili zepchnąć nas do obrony. Są w stanie bardzo długo utrzymywać się przy piłce. I co najważniejsze, w ataku Bruk-Bet ma więcej atutów od Kolejarza - stwierdził.
Gospodarze na prowadzenie wyszli w 38 min. Bardzo dobrze - według Dźwigały - broniącego Marcina Zarychtę strzałem głową pokonał Adam Warszawski. Kolejarz wyrównał w 70 min, kiedy sprytniejszy od Dawida Bułki okazał się Cichy.
Po tej kolejce zespół ze Stróż do Startu traci nadal trzy punkty, a do prowadzącego duetu Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Bruk-Bet Nieciecza pięć. W sobotę podopieczni Araszkiewicza z dorobkiem 31 oczek zakończyli zmagania w rundzie jesiennej. Nie oznacza to jednak końca bojów w tym roku. II liga rozegra jeszcze awansem dwie pierwsze wiosenne kolejki.
Kolejarz będzie walczyć w nich na wyjeździe ze Stalą Rzeszów oraz na własnym obiekcie z GKS-em Jastrzębie.
Start Otwock - Kolejarz Stróże 1:1 (1:0)
Bramki: Warszawski 38 - Cichy 70.
Widzów: 400.
Sędziował: Frankowski (Toruń).
Żółte kartki: Bułka, Borkowski, Moryc, Herman, Wocial - Walęciak, Jeżewski.
Start: Bułka 4 - Borkowski 3, Warszawski 4, Szwed 3, Moryc 4 - Kęsek 3 (76 Choiński), Stefańczuk 3, Herman 3 (85 Wysocki), Sobótka 4 - Endzelm 2 (46 Wocial 3), Mazurkiewicz 3. Trener: Dariusz Dźwigała.
Kolejarz:__ Zarychta 4 - Cichy 4, Szufryn 3, Księżyc 4, Walęciak 3 - Gryźlak 3 (65 Tywoniuk), Lipecki 4, Jeżewski 4, Łętocha 3 (58 Kozub) - Socha 3 (44 Frankiewicz), Mężyk 2. Trener: Jarosław Araszkiewicz.
Piłkarz meczu: Witold Cichy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?