Kodeks Pracy - zmiany. Nawet 45 tys. zł kary dla pracodawcy, gdy alimenciarz zarobi na czarno

Marta Zalewska
Marta Zalewska
Zmiany w kodeksie pracy od 1 grudnia 2020. Wyższe kary dla pracodawców.
Zmiany w kodeksie pracy od 1 grudnia 2020. Wyższe kary dla pracodawców. lukasz_gl / Pixabay
Zmiany w kodeksie pracy 2020 mogą boleśnie dotknąć pracodawców, którzy "na lewo" wypłacają pensje alimenciarzom. Znowelizowany kodeks pracy od 1 grudnia 2020 przewiduje dla pracodawcy nawet 45 tys. zł kary za płacenie alimenciarzowi na czarno.

Zobacz także wideo: Zielona Góra. Kobieta domagała się alimentów, została skazana za stalking. W jej obronie stanął Rzecznik Praw Obywatelskich

Zmiany w kodeksie pracy 2020

1 grudnia 2020 roku weszła w życie nowelizacja kodeksu pracy. Wśród nowych przepisów znalazł się między innymi ten, wprowadzający wysokie kary dla pracodawców, którzy płacą alimenciarzom "na lewo". W ten sposób ustawodawca próbuje walczyć z powszechnym problemem, jakim jest wyegzekwowanie zasądzonych alimentów. Wielu alimenciarzy zasłania się bowiem brakiem zatrudnienia lub niskimi dochodami, a tak naprawdę pracuje "na czarno" lub pobiera część wynagrodzenia do ręki, poza stawką zawartą w umowie z pracodawcą.

Zmiany w kodeksie pracy: kary dla pracodawców

Wysokie grzywny, które przewidują znowelizowane od 1 grudnia 2020 roku przepisy kodeksu pracy (zwarte w art. 281 i 282), mają zniechęcać pracodawców do działania niezgodnego z prawem.

Nie wszyscy wiedzą, że po rozwodzie można się domagać alimentów od współmałżonka nie tylko na dzieci, ale także na siebie. Jakie warunki muszą być spełnione, by sąd zasądził alimenty dla współmałżonka? Wyjaśniamy na kolejnych slajdach.

Alimenty na żonę lub męża. Sprawdź, kiedy były małżonek musi...

Co może grozić pracodawcy, który zatrudnia alimenciarza "na czarno"? Paragraf 2 art. 281 kodeksu pracy stanowi, że za dopuszczenie do pracy bez pisemnej umowy pracownika-alimenciarza (wobec którego toczy się egzekucja świadczeń alimentacyjnych oraz egzekucja należności budżetu państwa powstałych z tytułu świadczeń wypłacanych w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów i zalega on ze spełnieniem tych świadczeń za okres dłuższy niż 3 miesiące), pracodawcy lub osobie działające w jego imieniu grozi kara grzywny 1500 zł do 45 000 zł.

Takiej samej karze grzywny w myśl paragrafu 3 art. 282 kodeksu pracy podlega również pracodawca (lub osoba działająca w jego imieniu), który wypłaca część wynagrodzenia "pod stołem", bez dokonania potrąceń na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Kodeks Pracy - zmiany. Nawet 45 tys. zł kary dla pracodawcy, gdy alimenciarz zarobi na czarno - Gazeta Pomorska

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

H
HArt

Pani Marto - wypowiedz pani - ze ktos jest alimenciarzem jest uwlaczajaca. Kocham swoje dziecko i nie mam zadnego kontaktu z matka mojego syna. Przez 12 lat placilem jej regularnie. Kiedy moje dochody zmiejszyly sie - matka poinfirmowala agencje alimentacyjna, ze ja oszukuje i ze chce pieniadze bezposrednio od pracodawcy. Teraz place i agencji i matce syna - dlatego ze nie mam z nia mozliwosci dogadania sie. Nazywanie kogos alimenciarzem jest ponizajace. Kocham swoje dziecko i chce z nim miec jak najwiecej czasu. Matka syna utrudnia mi kontakty z synem lub je uniemozliwia. Upadla mnie brakiem kontaktu z synem i brakiem komunikacji o synu, wiec wystapila o pieniadze do mojego pracodawcy, zeby mnie dalej upodlic. Nie jestem alimenciarzem. To byla moja zona, a dziecko zrobilismy razem - bo chcialem byc ojcem naszego dziecka i dobrym mezem, a ja uszczesliwic i miec normalna rodzine. Teraz pani nazywa mnie alimenciarzem. Place za to ze bylem czlowiekiem i zrobilbym wszystko dla swojej rodziny. To jest podle, uwlaczajace i uderzajace w godnosc czlowieka, kiedy ciagle matka dziecka odrzuca wszelkie propozycje wspolpracy, a ojca traktuje jak bank. Mam jedno dziecko - nigdy sie od placenia alimentow nie migalem. Nie jestem alimenciarzem - jestem ojcem. Mam swoje uczucia, a pani tak jak moja byla żona poniza mnie i ojcow z podobnych okolicznosci. Pani artykół trafi do prokuratury, a pani stanie do odpowiedzialnosci i przed odpowiednimi służbami- o jezyku reporterskim. Spotkamy sie w sądzie

Z
Zażenowany

W całej Polsce setki firm, szczególnie w branży handlowej zatrudnia oficjalnie pracowników na najniższą krajową a reszta kasy idzie ci miesiąc w kopertę. Nawija się makaron na uszy że to jakiś fundusz socjalny itp. Tutaj nigdy nie będzie dobrze.

Wróć na i.pl Portal i.pl