Kobiety w ciąży będę lepiej karmione na porodówkach. Ministerstwo Zdrowia proponuje "Dietę mamy"

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Archiwum
Archiwum Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Resort zdrowia chce określić standardy, jakie muszą spełniać posiłki pacjentów. Na początek pod lupę bierze te dla kobiet w ciąży.

Zapewnienie pacjentom odpowiedniej diety jest jednym z bardzo istotnych elementów terapii prowadzonej w szpitalach. Jednoznacznych przepisów dotyczących norm, jakie powinny spełniać posiłki trafiające na talerze chorych, jednak brakuje. O tym, czym są karmieni pacjenci, decydują więc na własną rękę dyrektorzy poszczególnych placówek. Często próbują przy tym łatać dziurawe budżety lecznic, szukając oszczędności właśnie w wydatkach związanych z żywieniem.

Resort zdrowia chce z tym skończyć i stworzyć jednoznaczne zasady opracowywania diet dla chorych. Na początek - w ramach pilotażu - nowe standardy obejmą jednak tylko jedną grupę pacjentów: kobiety w ciąży i w okresie poporodowym.

Odpowiednie żywienie jest niezwykle istotną częścią terapii chorych i może mieć spory wpływ na jej skuteczność. Szpitalne menu w wielu polskich lecznicach daleko odbiega jednak od właściwych standardów. Pacjenci skarżą się na jakość i wielkość serwowanych im porcji, małą różnorodność posiłków, zimne obiady, czy długie okresy głodówki pomiędzy kolacją a śniadaniem.

"To jest po prostu obrzydliwe!" Sprawdź, czym są karmieni pa...

Rozporządzenie w sprawie standardów wyżywienia pacjentek przebywających pod opieką położników i ginekologów na oddziałach szpitalnych jest już gotowe i trafiło do konsultacji społecznych. Ministerstwo Łukasza Szumowskiego proponuje, żeby w placówkach objętych testem nowych regulacji przyszłe i świeżo upieczone mamy mogły liczyć nie tylko na specjalne posiłki dostosowane do ich specyficznych potrzeb, ale również konsultacje dietetyczne i porady z zakresu zdrowego żywienia. „Dieta mamy” ma się składać z pięciu posiłków - oprócz śniadania, obiadu i kolacji, także drugiego śniadania i podwieczorku - a przerwy pomiędzy nimi wynosić 2-4 godziny. Nad tygodniowym jadłospisem będzie czuwał wykwalifikowany dietetyk. Wszystkie dania trafiające na talerze mają być przygotowywane ze świeżych i wysokogatunkowych produktów i spełniać ściśle określone normy dotyczące wartości energetycznej oraz zawartości poszczególnych składników odżywczych, np. białek czy tłuszczów. Na zadbanie o standardy diety szpitale do podstawowej dziennej stawki żywieniowej wynoszącej ok. 14 zł na pacjenta dostaną dodatkowo 18,2 zł.

- To dobrze, że Ministerstwo Zdrowia chce zadbać o jakość posiłków, które trafiają na talerze przyszłych mam. Problem w tym, że hospitalizacje związane z porodem często są jedno- czy dwudniowe, okazji do spróbowania tej dobrej diety nie będzie więc dużo. Brakuje zaś zdecydowanie wcześniejszego kontaktu przyszłej mamy z dietetykiem, jeszcze na etapie poradni ginekologicznej czy późniejszego wsparcia w zakresie zdrowego odżywiania dziecka i rodziny - ocenia Ewa Borek, prezes Fundacji My Pacjenci. - Trzeba również zwrócić uwagę, że przygotowany przez ministerstwo projekt różnicuje diety szpitalne, stawiając niejako kobiety w połogu wyżej w hierarchii od pozostałych pacjentów. I bez tego pilotażu wiadomo, że dietetyk jest niezbędny na oddziałach szpitalnych, podobnie jak na wszystkich innych szczeblach systemu - dodaje.

Eksperci od dawna wskazują, że jedzenie, na które są skazani pacjenci szpitali, pozostawia wiele do życzenia. Wątpliwej jakości posiłki trafiają nie tylko na talerze przyszłych mam, ale także innych hospitalizowanych chorych, również tych najmłodszych.
W opublikowanym w ub. roku raporcie Najwyższa Izba Kontroli oceniła, że obowiązujące przepisy nie gwarantują chorym diety dostosowanej do ich stanu zdrowia. Badania próbek posiłków przeprowadzone na zlecenie NIK wykazały, że w obiadach czy śniadaniach brakuje ważnych składników odżywczych, w nadmiarze pojawia się za to sól. Pacjentom serwuje się zbyt mało warzyw i owoców, za dużo mięsa czerwonego i tłustych wędlin, a średnie dzienne wydatki na przygotowywanie wszystkich szpitalnych posiłków dla jednego chorego wynoszą zaledwie 10-18 zł.

Ministerstwo Zdrowia chce, żeby pilotaż „Diety mamy” ruszył w październiku. Udział w nim będzie mógł wziąć każdy zainteresowany szpital z 411 placówek w całej Polsce, które opiekują się świeżo upieczonymi mamami. Testy mają potrwać 24 miesiące i pochłoną blisko 50 mln zł.

WIDEO:"Chodzę już tydzień czasu, ale nie ma". W aptekach rozkładają ręce, pacjenci odchodzą z kwitkiem

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kobiety w ciąży będę lepiej karmione na porodówkach. Ministerstwo Zdrowia proponuje "Dietę mamy" - Dziennik Polski

Wróć na i.pl Portal i.pl