Kobiety cierpią podczas porodu, bo brakuje lekarzy i mamy złe prawo

Agnieszka Kamińska
pixabay.com
Znieczulenie podczas porodu jest finansowane ze środków publicznych, ale w kilku szpitalach ta procedura nie była w ub. roku zastosowana.

Na Pomorzu są też szpitale, w których procedury znieczulenia podczas porodu były przeprowadzane, ale tylko kilka lub kilkanaście razy. Przykładem jest Szpital Pucki. W ub. r. wykonano tam trzy znieczulenia, a w tym (do końca lutego) ani jednego. Z kolei w Szpitalu Powiatu Bytowskiego w ub. r. znieczuleń było 19, a w tym 37 (do końca lutego). W szpitalu tczewskim w ub. roku znieczulano 24 razy, a w tym - do końca lutego - tej procedury nie odnotowano. W zestawieniu NFZ brano pod uwagę wszystkie rodzaje znieczulenia, czyli m.in. ogólne, zewnątrzoponowe, podpajęczynówkowe (liczbę świadczeń obliczono na podstawie sprawozdanych procedur ICD9). Zgodnie z tymi danymi, wyłącznie znieczuleń zewnątrzoponowych na Pomorzu w ub. roku było 1292 (zaś w 2016 r. - 804). Tam, gdzie ich nie przeprowadzano (m.in. w Miastku czy Sztumie), lekarze proponowali rodzącym podtlenek azotu, czyli tzw. gaz rozweselający. W niektórych szpitalach stosowany jest również TENS, a więc przezskórna elektrostymulacja działająca przeciwbólowo. - Te metody w pewien sposób łagodzą ból porodowy, ale go nie znoszą. Nie można więc powiedzieć, że są to znieczulenia. Pełną metodą znieczulenia jest znieczulenie przewodowe, w tym m.in. zewnątrzoponowe - wyjaśnia prof. Krzysztof Preis, konsultant wojewódzki w dziedzinie położnictwa i ginekologii.

Na Pomorzu działają też dwie placówki, które realizują nowatorski, pilotażowy program koordynowanej opieki nad kobietą ciężarną. Jedną z nich jest Powiatowe Centrum Zdrowia w Kartuzach. Kobiety mogą w nim liczyć na kompleksową opiekę w czasie ciąży i porodu. W tej placówce w ub.r. nie przeprowadzono ani razu znieczulenia podczas porodu. Od 1 lipca 2015 r. znieczulenie zewnątrzoponowe jest świadczeniem finansowanym przez NFZ. - Znieczulenie to jest więc nielimitowane. Pacjentka może też o nie poprosić, niemniej może ono zostać podane tylko wtedy, gdy nie ma przeciwwskazań ginekologicznych i anestezjologicznych. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje lekarz - tłumaczy Martyna Gondek z Biura Rzecznika Praw Pacjenta. - Jednym z powodów, dla których procedura jest tak rzadko stosowana w kraju, jest niewystarczająca liczba lekarzy specjalistów.

Jednym z powodów, dla których procedura jest tak rzadko stosowana w kraju, jest niewystarczająca liczba lekarzy specjalistów.

Na brak odpowiedniej liczby anestezjologów wskazują też dyrektorzy szpitali: - Obecnie pracuje u nas 11 anestezjologów, ale to za mało, żeby realizować procedurę znieczuleń wobec rodzących fizjologicznie. Potrzebowalibyśmy jeszcze od 2 do 5 lekarzy - twierdzi Leszek Bonna, dyrektor szpitala w Chojnicach.

Z raportu Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku wynika, że na Pomorzu było 345 lekarzy wykonujących zawód anestezjologa. Są to dane za 2016 r. Izba na razie nie podaje świeższych. Sprawę monitoruje jednak Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku. - Generalnie liczba anestezjologów w naszym województwie jest wystarczająca. Pewne niedobory mogą się pojawić na oddziałach ginekologiczno-położniczych. Takie informacje docierają do nas ze szpitali. Często bywa i tak, że te niedobory są chwilowe, podyktowane przenosinami lekarzy do innych miast - mówi lek. Jerzy Karpiński, dyrektor Wydziału Zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.

W Ministerstwie Zdrowia wskazują jednak, że większa liczba anestezjologów w małych szpitalach nie jest konieczna. - Te placówki najczęściej przyjmują pacjentki, u których poród przebiega fizjologicznie. Liczba lekarzy anestezjologów jest tam analogicznie mniejsza z uwagi na fakt, że porody wymagające interwencji medycznej powinny zdarzać się tam sporadycznie - informuje Krzysztof Jakubiak, dyrektor Biura Prasy i Promocji resortu zdrowia.

Na liczbę znieczuleń mogło też wpłynąć złe prawo. Zdaniem konsultanta wojewódzkiego, rozporządzenie ministra zdrowia powinno zostać skorygowane. - Chodzi o to, że przepisy zawężają możliwość znieczulenia kilku pacjentów w pewnym ciągu. Mówią, że anestezjolog ma być dedykowany do znieczulenia podczas porodu. Kiedy porodów jest 10-15 na dobę to pod względem finansowym może się to szpitalowi zbilansować. Jeśli jest ich mniej, to już nie bardzo. Przepisy powinny dawać elastyczność, aby anestezjolog mógł stanąć do znieczulenia np. przy wycięciu wyrostka, pomóc laryngologom przy usunięciu migdałków, a po drodze jeszcze wprowadzić znieczulenie rodzącej kobiecie i to już miałoby sens. Poza tym, anestezjologicznie przeszkolone powinny być wszystkie położne. Tyle tylko, że żadna z nich nie pokryje takiego kursu z własnej kieszeni - tłumaczy prof. Krzysztof Preis.

Przepisy powinny dawać elastyczność, aby anestezjolog mógł stanąć do znieczulenia np. przy wycięciu wyrostka, pomóc laryngologom przy usunięciu migdałków, a po drodze jeszcze wprowadzić znieczulenie rodzącej kobiecie i to już miałoby sens.

Lekarze mówią też, że znieczulenie zewnątrzoponowe jest zbyt nisko wyceniane przez NFZ. - Natomiast mamy zerowe finansowanie za procedurę, jeśli poród zakończy się cięciem cesarskim. Nie pozwala to na opłacenie anestezjologa i pielęgniarek - dodaje lekarz Kinga Chwiędacz, ginekolog z kwidzyńskiego szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kobiety cierpią podczas porodu, bo brakuje lekarzy i mamy złe prawo - Plus Dziennik Bałtycki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl