Koalicja Obywatelska we Wrocławiu to już fikcja. Co zrobi Jacek Sutryk?

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Obecna sytuacja może znacznie utrudnić komfort rządzenia Jackowi Sutrykowi.
Obecna sytuacja może znacznie utrudnić komfort rządzenia Jackowi Sutrykowi. Pawel Relikowski / Polska Press
Nie minęły nawet dwa miesiące po wyborach samorządowych a koalicja, która miała być zapleczem dla prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka praktycznie nie istnieje. Niewiele już pozostało po wyborczej przyjaźni Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. Dziś doszło do trzęsienia ziemi w Sejmie - siedmiu posłów Nowoczesnej zasiliło szeregi klubu Platformy Obywatelskiej, który od dziś nazywa się Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska. Na odpowiedź Nowoczesnej nie trzeba długo czekać. We wrocławskiej radzie miejskiej partia ma już swój klub. Teraz, z naszych informacji wynika, że Nowoczesna będzie myślała o utworzeniu swojego klubu także w sejmiku.

O rozłamie w Nowoczesnej słychać było już od jakiegoś czasu. W partii ścierały się dwie koncepcje. Jedna grupa polityków uważała, że partia powinna jeszcze bardziej związać się z Platformą Obywatelską i stworzyć z nią wspólny klub. Druga mówiła wręcz przeciwnie - że zachowanie tożsamości jest jedyną szansą na przetrwanie Nowoczesnej. Dziś PO oświadczyła, że siedmioro posłów dołączyło do nowego klubu Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska. Zrobili to wbrew woli przewodniczącej Nowoczesnej Katarzynie Lubnauer. W gronie tych posłów znalazła się m.in. Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz posłowie z Dolnego Śląska: Michał Jaros i Elżbieta Stępień.

Taki rozwój wydarzeń na pewno nie polepsza i tak napiętej sytuacji we Wrocławiu. W ubiegłym tygodniu przewidując to, co wydarzy się w klubie Nowoczesnej,Tadeusz Grabarek, przewodniczący Nowoczesnej w regionie miał powiedzieć senatorowi Jarosławowi Dudzie - szefowi Platformy na Dolnym Śląsku, że ewentualne przyjęcie przez PO byłych polityków Nowoczesnej będzie oznaczać odkopanie topora wojennego i wojnę. I że to będzie oznaczało koniec koalicji we Wrocławiu.

Ta sytuacja może utrudnić komfort rządzenia Jackowi Sutrykowi. Najprawdopodobniej dlatego prezydent Wrocławia podpisał z klubami osobne porozumienie o współpracy, a nie jedną umowę koalicyjną. To pozwoli mu się uniezależnić od Koalicji Obywatelskiej, bo Sutryk decyzje będzie konsultował osobno z PO i z Nowoczesną. Dodajmy też, że siła Nowoczesnej we wrocławskiej radzie rośnie, ponieważ mandat po Renacie Granowskiej, która została wiceprezydentem (PO) obejmie Dariusz Ślusarek, związany z Nowoczesną. Wówczas na 24 radnych z trzech klubów, które popierają Jacka Sutryka aż ośmioro będzie z Nowoczesnej.

Z naszych informacji wynika, że Nowoczesna myśli również o stworzeniu własnego klubu w sejmiku. Z partią związana jest trójka radnych z 13-osobowego klubu Koalicji Obywatelskiej. Nowoczesna, żeby utworzyć klub musiałaby jednak przekonać do swojego pomysłu także dwójkę radnych Rafała Dutkiewicz.

- To nieprawda. Szybciej nasz klub zasili Ryszard Lech (komitet Rafała Dutkiewicza) niż ktoś odejdzie - tak sprawę komentuje Marek Łapiński, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku. - Tworzymy zgraną drużynę i nie zmienią tego żadne decyzje polityczne - dodaje Łapiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koalicja Obywatelska we Wrocławiu to już fikcja. Co zrobi Jacek Sutryk? - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl