Kim są kobiety gangsterów? (REPORTAŻ)

Małgorzata Moczulska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne fot. Dariusz Gdesz
Marta związała się z bandytą, który przyjaźnił się z jej bratem. Przerwała studia. Zaimponowały jej łatwe pieniądze. Joanna wychowała się na podwórku, na którym zabawa w mafię była codziennością. Iza zakochała się w szefie gangu. Była z nim szczęśliwa...

Na ławie oskarżonych siedzi szczupła brunetka. Długie, gęste włosy związane w koński ogon, delikatny makijaż, czarna skórzana kurtka. Obok niej policjant, a za nim kilku młodych chłopaków i mężczyzna, którego świdrujące spojrzenie może budzić lęk . To Tadeusz - jeden z najgroźniejszych przestępców w regionie. Razem z kolegami ma na sumieniu wiele: m.in. usiłowanie zabójstwa właściciela kantoru i kilka napadów z użyciem broni.

- Czy zrozumiała pani zarzuty i przyznaje się do działalności w zorganizowanej grupie przestępczej oraz brutalnego napadu na jubilera? - pada pytanie sędziego. Twarz Marty się zmienia. Staje się surowa i nieprzystępna.

- Nie - rzuca krótko, ale stanowczo. Dwie godziny później w milczeniu słucha wyroku.

- Winna - słyszy. Na twarzy zero emocji. Pojawiają się dopiero, kiedy okazuje się, że w więzieniu ma spędzić 5 najbliższych lat.
- Do napadu zmusił mnie brat i Tadeusz - mówi cicho to, co powtarzała od początku procesu.

Kiedy Marta w milczeniu słucha wyroku sądu, przed salą siedzi starsza kobieta. To jej mama. Była na każdej rozprawie. Wyszła, kiedy usłyszała, że jej córka i syn trafią do więzienia. Płacze. Z dziennikarzami nie chce rozmawiać. - Nie wierzę. Nigdy w to nie uwierzę. Marta to taka dobra dziewczyna - mówi nagabywana, by skomentowała wyrok i wychodzi z budynku.

Marta
Miała pecha, bo jej brat związał się z niewłaściwymi ludźmi. Miała jednak też i wybór. Wybrała drogę przez życie na skróty. Była piękną studentką polonistyki, kiedy poznała znajomych brata. Przyjeżdżali pod ich blok drogimi samochodami, rozmawiali zamknięci w jego pokoju. Któregoś dnia zaprosili ją na dyskotekę. Pojechała z nimi. Dobrze się bawiła, za nic nie płaciła, była adorowana. Wtedy, tego pierwszego wspólnego wieczoru, jeszcze nic nie podejrzewała, ale szybko musiała się zorientować, czym zajmują się jej nowi znajomi. W sądzie tłumaczyła, że o nic nie pytała, nie interesowało jej to. Ważne było, że brat miał pieniądze i gest. W końcu było ją stać na drogie kosmetyki, ciuchy o których mogła pomarzyć. Znudziły jej się studia. Przerwała je na drugim roku, znajomi mówili wtedy, że i tak by wyleciała z uczelni, bo była tam tylko gościem.

Tadeusz był dobrym kolegą jej brata. Imponował jej. Zaczęli się spotykać. Zakochała się, a kiedy wpadł na pomysł, że można wykorzystać jej urodę i fakt, że budziła zaufanie, nie protestowała. Stała się wabikiem na bogatych biznesmenów i źródłem informacji dla gangsterów. Nikt nie dziwił się, że siedzi na ławce przed kantorem i opala buzię w słońcu, a przy okazji obserwuje, co dzieje się w środku, poznając zwyczaje właścicieli.

Kiedy któregoś dnia weszła do jubilera też była czarująca. Pytała o pierścionki, zajmowała go rozmową, żartowała. Nie zauważył nawet, kiedy do zakładu weszło jej dwóch kolegów. Marta przestała być czarująca. Wyciągnęła z torebki broń, groziła mu, biła po twarzy. Potem krępowała taśmą samoprzylepną i poganiała kolegów, by szybciej opróżniali gabloty z biżuterii. Dwa lata później została zatrzymana przez policję. Antyterroryści weszli rano do jej mieszkania. Była opanowana i spokojna. Plotkowano wtedy, że do tego stopnia nie zrobiło to na niej wrażenia, że ironicznie patrząc na ich schowane w kominiarkach twarze spytała, czy przed wyjściem może pomalować usta.

Izabella
- Nigdy nie byłam w żadnym gangu, nigdy nie miałam do czynienia z narkotykami i bronią - powtarzała podczas procesu Izabella. Nie potrafiła jednak ukryć emocji. Co chwilę spoglądała w stronę siedzącego w klatce dla niebezpiecznych przestępców Adama. Uśmiechała się do siebie, jakby przypominając sobie ich wspólne życie na wolności. Był miłością jej życia.
- Miała pecha, bo zakochała się w gangsterze... cóż podobno miłość nie wybiera - mówią o Izie jej dawni znajomi z liceum i podkreślają, że to dziewczyna z dobrego domu, pracowała w kancelarii adwokackiej, studiowała zaocznie. Była ładna, mogła mieć każdego faceta. Wybierała jednak tych niewłaściwych. Z mężem rozwiodła się, Adama poznała przypadkiem. Urodziła mu dziecko i wciągnęła się w jego przestępcze interesy.

Poznała go na dyskotece. Była wtedy świeżo po rozwodzie, samotnie wychowywała kilkuletnią córkę. Początkowo jednak podchodziła do tej znajomości ostrożnie. Jej były mąż dał jej się przez kilka lat wspólnego życia we znaki. Pił i bił ją. Przeszła swoje. Kiedy się rozwiodła, odetchnęła. Adam też był wtedy świeżo po rozwodzie. Prowadził warsztat, który bardzo dobrze prosperował i był przykrywką pod jego ciemne interesy. Mężczyzna zaimponował jej. Zabierał na wycieczki, kupował drogie prezenty. Znajomi twierdzą, że początkowo nie wiedziała, czym się zajmuje, ale potem zaczęła poznawać jego kolegów, była coraz bardziej wtajemniczana w jego interesy. Mimo to nie odeszła. Mijały lata, a ona była od niego coraz bardziej uzależniona i nie tylko emocjonalnie. Mieszkała z nim, urodziła mu córkę, była na jego utrzymaniu. Kiedy Adama aresztowano, robiła wszystko, by ratować swojego faceta. Opłacała ludzi, którzy mogli dać mu alibi, wynajęła najlepszego adwokata. Policja aresztowała ją półtora roku później. Zarzucono jej działalność w gangu oraz utrudnianie śledztwa. Nigdy nie przyznała, że wiedziała, czym Adam się zajmuje. Nie zrobiła tego, choć wiedziała, że to może złagodzić jej wyrok.

Joanna
- Co się k... gapisz? - rzuca agresywnie dziewczyna, którą policja wyprowadza z jednej z sądowych sal. Blondynka, krótko obcięta. Ubrana w jeansy i bluzę z kapturem. Męski chód i głos. Jest wściekła. Sąd właśnie zdecydował, że trafi na trzy miesiące do aresztu za brutalne pobicie narzeczonego, który nie rozliczył się z nią z towaru, jaki wziął do sprzedania. Nie wygląda jednak, by ta decyzja zrobiła na niej wrażenie.
Śledczy mówią o niej, że to bezwzględna kobieta, zimna i bardziej brutalna od niejednego faceta. Od miesięcy razem ze swoim chłopakiem handlowała narkotykami, do tego czasu bezkarnie.

Iza
Iza to dziewczyna z przeszłością. Rodzice pili, ojciec trafił w końcu do więzienia za włamanie. Ona do domu dziecka. Potem wróciła na stare śmieci, by rodzina znów była w komplecie, ale żeby przeżyć, musiała stać się twarda. Jacka poznała na podwórku. Często tam przesiadywał, bo w domu czekał ojciec alkoholik z ciężką ręką. Mieli po 15 lat, kiedy zostali oficjalnie parą.

Oboje wiedzieli, że nikt im nie pomoże. Nie znali innego życia: alkohol i agresja towarzyszyły im od zawsze. Iza była gorsza od niejednego faceta. Kiedy zaczęli handlować narkotykami, chciała rozdawać karty, kiedy szli w miasto by kogoś pobić, ona prowokowała bójkę. Była nieprzewidywalna i uzależniona. Kiedy Jacek nie oddał jej pieniędzy za sprzedane narkotyki, wpadła w szał, chwyciła butelkę z piwem i roztrzaskała mu na głowie, kopała i biła, a kiedy przyjechało pogotowie, płakała i przepraszała go.

- Aż strach pomyśleć, co się będzie działo, jak ta dziewczyna wyjdzie z aresztu. To zła kobieta - mówi jeden z policjantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kim są kobiety gangsterów? (REPORTAŻ) - Gazeta Wrocławska

Komentarze 37

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
prokop
też z nim spałem...
D
DARKA
ze dwa razy :) :) słodki ten komadosik był :) :) ŁOLI
ŁOLI
był w LC magazynierem a nie jakimś żołnierzem -legendy tworzycie o prostackim dealerze heroiny !
k
knp
dlatego kara smierci cyznili ludzi wolnymi i kraj od zarzy i lewactwa oraz patologii!!!!!!!!!! patrz singapure,,usa,chiny!
c
ciekawska
księżule nic nie różnią się od gangsterów i ja Wam PEDO każdy!
Dopier...lali DZIECIOM ROZWODNIKÓW, a teraz dopier...lają RZĄDOWI wykluczajac Ich na pęćzki:

WYKLUCZNONA EWA KOPACZ;
WYKLUCZONA H. GRONKIEWICZ...

i kto jeszcze,
i kto następny?...
N
Natural Woman
Oczywiście, one też były zwane mewkami, skrzypaczkami, k.....szonkami, etc. A dzisiaj... Otóż, one nigdzie i w żadnym miejscu nie są inne. Gdyż dalej te same otępiałe, często i niedomyte, ale odziane są już w sorty Gucci zamiast z WPHW, obute w High Heels na 12 cm obcasie i za 3 tys. para, z przewieszonymi na ramieniu skórzanymi workami za nie mniej jak 2 kawałki i z malowanką Louis Vuitton czy Fendi. Ale nałożnice gangsterów jedną zaletę też mają, a jest nią wierność. Co naturalnie, tylko ze strachu przed gangsterem, utrzymankiem.

Natomiast co do samych gangsterów, to przecież oni nie są tylko tymi z kastetami i napakowani anabolikami. Gdyż liczni gangsterzy są również wśród polityków. I ci, rzeczywiście, mogą być już chuderlawymi, w stosownych brylach wzbudzających zaufanie, i na codzień projektowani np. w tvn. Z kolei ich nałożnice - rozumie się, że nie ślubne małżonki, bo one niczemu nie są świadome – są już z reguły z tzw. wyższej półki. I takie flecistki są już tymi wychuchanymi i domytymi girl, i bardzo często z dobrą znajomością języków obcych i stosownym dyplomem. A do towarzystwa zamawiane są w agencjach escort girl. Koszt takiej przesyłki jest dość spory, bo i nawet za kilka tysięcy za noc. Ale cóż tam te stracone tysiące, kiedy one nie zostały zarobione w pocie czoła, lecz ukradzione podatnikom.
d
dr Kaftan
może uważasz, że na takie żadna z Tobą nie poleci- wychodzą kompleksy- wiec lepiej przygarnąć g*****ą i biedną. Uzależnioną materialnie do Ciebie i nią manipulować- wtedy można się dowartościować. - jednak na krótko- na dłużej to nie wytrzyma- bo kupiona laska- zawsze może znaleźć kogoś kto więcej płaci i jest lepszy..
K
KokoS
tia ... Kim jest reportażysta, który pisze taaakie REPORTAŻE
p
piotr
kapeć to łeb dopiero jest,taki git,hihihi,ruda ciachana jest,a ten rogacz gary z żarciem nosi frajerom...,a taki zasadowy,buaahhhaaa,Bochenkowi też daje...
d
darooo
Robi kominy na więzieniach...
h
hahaha
Co się czepiasz komandosa z legii,hihihi...,ten łoli to jest dopiero śmieć
J
Janek
Maciuś B., szybko nie wyjdzie, ,ochronki do końca życia. ...
k
który Wiesiek? ;)
który Wiesiek? ;)
zresztą pytanie retoryczne ... sam jest rasowy :))
c
czytelnik
POlityków?
t
tak nawiasem
Młode i po odsiadce, to już nie mają rozumu.
Wróć na i.pl Portal i.pl