Kiedy uczniowie wrócą do szkół? Cztery scenariusze wskazał minister Przemysław Czarnek. Zmiany od 1 marca

Zdalne nauczanie w obecnym roku szkolnym wprowadzane było, przypomnijmy, etapami. 17 października minionego roku na zdalny bądź hybrydowy tryb pracy przeszły szkoły ponadpodstawowe i wyższe. 24 października – w związku z wprowadzeniem strefy czerwonej w całym kraju w domach zostali zarówno studenci, uczniowie szkół średnich, zawodowych, jak i uczniowie klas 4-8 szkół podstawowych, a 9 listopada dołączyli do nich także podopieczni najmłodszych klas (I-III).

W połowie stycznia do nauki stacjonarnej wrócili uczniowie klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych. Rozporządzenie w tej sprawie obowiązuje jednak tylko do 28 lutego. Co potem?

W poniedziałek, 22 lutego, minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, na antenie radiowej Jedynki przyznał, że wzrost zachorowań może doprowadzić do tego, że do zdalnej nauki wrócą także najmłodsi uczniowie.

– O wszystkim zadecyduje ten tydzień. Do końca tego tygodnia mamy rozporządzenie, które obowiązuje. Jeśli się nic nie zmieni, to też nic się nie zmieni w szkołach – mówił szef resortu edukacji.

Choć uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół średnich uczą się zdalnie od końca października, to podopieczni klas ósmych i maturalnych mogą korzystać z odbywających się stacjonarnie konsultacji w szkołach. Pod warunkiem, że takie, rzecz jasna, placówka prowadzi.

Minister Czarnek wielokrotnie powtarzał, że zależy mu na tym, aby uczniowie, którzy przygotowują się do egzaminów końcowych, mogli szybko powrócić do stacjonarnego nauczania. Dlatego należy spodziewać się, że powrót dzieci do szkół będzie następował etapami.

Minister zdrowia Adam Niedzielski w minionym tygodniu zapowiedział, że maturzyści i ósmoklasiści być może będą mogli ponownie uczyć się stacjonarnie jeszcze w marcu. Raczej nie dojdzie do tego jednak na początku miesiąca.