Czytelnik przesłał nam fotografie przedstawiające ociekające krwią zdjęcia z wystawy antyaborcyjnej na ogrodzeniu kościoła w Kicinie.
- Jest to droga prowadząca do szkoły podstawowej. Po drugiej stronie ulicy znajduje się przedszkole. Małe dzieci przechodząc obok tych fotografii zaczynają płakać i nie rozumieją o co chodzi - napisał czytelnik.
Sprawdziliśmy na miejscu, że faktycznie, wzdłuż ul. Swarzędzkiej w Kicinie rozwieszono plansze z drastycznymi zdjęciami z aborcji.
- Na temat wystawy proszę rozmawiać z jej organizatorem, "Fundacją Pro" - powiedział nam ks. Andrzej Magdziarz, proboszcz parafii pw. św. Józefa w Kicinie.
- Staramy się lokalizować nasze ekspozycje w miejscach, w których może obejrzeć je jak najwięcej ludzi. Przykładem mogą być olbrzymie bilbordy, pokazujące horror aborcji, które wisiały na rondzie Śródka i nie zaszkodziły nikomu. Małe dzieci najczęściej reagują na wystawę obojętnie, ponieważ nie zdają sobie sprawy, czego ona dotyczy - oświadczył zapytany o wystawę Mariusz Dzierżawski z "Fundacji Pro - Prawo do życia" dodając, że organizacja ma ekspertyzę psychologiczną opisującą wpływ takich wystaw na dzieci.
Pytani przez nas oglądający wystawę przechodnie nie byli jej przeciwni, ale wszyscy przyznawali, że zdjęcia są drastyczne.
- Lepiej żeby nie oglądały ich dzieci - stwierdziła jedna z kobiet (nie chciała podawać personaliów).
Kiedy odjeżdżaliśmy z Kicina, do proboszcza przejechał policjant z Czerwonaka w związku z telefonami do komisariatu na temat wystawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
