1/7
USA, Japonia, Brazylia, Niemcy, Australia, Nigeria i tak...
fot. AFP/EAST NEWS

USA, Japonia, Brazylia, Niemcy, Australia, Nigeria i tak dalej. Gdzie by nie zajrzeć, tam sport po prostu stanął. Są jednak wyjątki - liczone na palcach jednej ręki. A jeden z nich tuż za naszą wschodnią granicą. Ledwie 200 kilometrów od Warszawy, w Brześciu, w normalnym trybie toczą się rozgrywki ligowe. Białoruś wbrew wszystkim nie przerwała bowiem gry. Za sobą ma już dwie kolejki nowego sezonu. Wicemistrz, BATE Borysów, który wyeliminował z Ligi Mistrzów Paista Gliwice, nieoczekiwanie zaczął od dwóch porażek.

To swojska liga. Stadiony na ogół przypominają nasze obiekty z 3 czy 4 szczebla. Na mecze przychodzi zazwyczaj kilkaset osób. Doping bywa zorganizowany, ale i spontaniczny, z udziałem weselnego akordeonu. Dopiero podczas sobotnich derbów Mińska widzom zaczęto sprawdzać temperaturę ciała. Lecz nie wszędzie. Zresztą nikt za bardzo nie przejął się tam epidemią koronawirusa, o czym świadczy nie tylko frekwencja na meczach, ale i zachowane środki bezpieczeństwa (jak widać na jednym ze zdjęć, spośród kilkudziesięciu osób tylko jedna założyła maskę ochronną).

Witamy na Białorusi! Na zdjęciu głównym bohater 1. kolejki z nagrodą rzeczową i wyjątkową asystą...

2/7
USA, Japonia, Brazylia, Niemcy, Australia, Nigeria i tak...
fot. AFP/EAST NEWS

Sprawdzanie temperatury przed derbami Mińska

USA, Japonia, Brazylia, Niemcy, Australia, Nigeria i tak dalej. Gdzie by nie zajrzeć, tam sport po prostu stanął. Są jednak wyjątki - liczone na palcach jednej ręki. A jeden z nich tuż za naszą wschodnią granicą. Ledwie 200 kilometrów od Warszawy, w Brześciu, w normalnym trybie toczą się rozgrywki ligowe. Białoruś wbrew wszystkim nie przerwała bowiem gry. Za sobą ma już dwie kolejki nowego sezonu. Wicemistrz, BATE Borysów, który wyeliminował z Ligi Mistrzów Paista Gliwice, nieoczekiwanie zaczął od dwóch porażek.

To swojska liga. Stadiony na ogół przypominają nasze obiekty z 3 czy 4 szczebla. Na mecze przychodzi zazwyczaj kilkaset osób. Doping bywa zorganizowany, ale i spontaniczny, z udziałem weselnego akordeonu. Dopiero podczas sobotnich derbów Mińska widzom zaczęto sprawdzać temperaturę ciała. Lecz nie wszędzie. Zresztą nikt za bardzo nie przejął się tam epidemią koronawirusa, o czym świadczy nie tylko frekwencja na meczach, ale i zachowane środki bezpieczeństwa (jak widać na jednym ze zdjęć, spośród kilkudziesięciu osób tylko jedna założyła maskę ochronną).

Witamy na Białorusi! Na zdjęciu głównym bohater 1. kolejki z nagrodą rzeczową i wyjątkową asystą...

3/7
USA, Japonia, Brazylia, Niemcy, Australia, Nigeria i tak...
fot. AFP/EAST NEWS

Piłkarzom przygrywa akordeon

USA, Japonia, Brazylia, Niemcy, Australia, Nigeria i tak dalej. Gdzie by nie zajrzeć, tam sport po prostu stanął. Są jednak wyjątki - liczone na palcach jednej ręki. A jeden z nich tuż za naszą wschodnią granicą. Ledwie 200 kilometrów od Warszawy, w Brześciu, w normalnym trybie toczą się rozgrywki ligowe. Białoruś wbrew wszystkim nie przerwała bowiem gry. Za sobą ma już dwie kolejki nowego sezonu. Wicemistrz, BATE Borysów, który wyeliminował z Ligi Mistrzów Paista Gliwice, nieoczekiwanie zaczął od dwóch porażek.

To swojska liga. Stadiony na ogół przypominają nasze obiekty z 3 czy 4 szczebla. Na mecze przychodzi zazwyczaj kilkaset osób. Doping bywa zorganizowany, ale i spontaniczny, z udziałem weselnego akordeonu. Dopiero podczas sobotnich derbów Mińska widzom zaczęto sprawdzać temperaturę ciała. Lecz nie wszędzie. Zresztą nikt za bardzo nie przejął się tam epidemią koronawirusa, o czym świadczy nie tylko frekwencja na meczach, ale i zachowane środki bezpieczeństwa (jak widać na jednym ze zdjęć, spośród kilkudziesięciu osób tylko jedna założyła maskę ochronną).

Witamy na Białorusi! Na zdjęciu głównym bohater 1. kolejki z nagrodą rzeczową i wyjątkową asystą...

4/7
USA, Japonia, Brazylia, Niemcy, Australia, Nigeria i tak...
fot. AFP/EAST NEWS

Młyn FC Mińsk w czasie derbów. Zespół wygrał 3:2 z Dynamem

USA, Japonia, Brazylia, Niemcy, Australia, Nigeria i tak dalej. Gdzie by nie zajrzeć, tam sport po prostu stanął. Są jednak wyjątki - liczone na palcach jednej ręki. A jeden z nich tuż za naszą wschodnią granicą. Ledwie 200 kilometrów od Warszawy, w Brześciu, w normalnym trybie toczą się rozgrywki ligowe. Białoruś wbrew wszystkim nie przerwała bowiem gry. Za sobą ma już dwie kolejki nowego sezonu. Wicemistrz, BATE Borysów, który wyeliminował z Ligi Mistrzów Paista Gliwice, nieoczekiwanie zaczął od dwóch porażek.

To swojska liga. Stadiony na ogół przypominają nasze obiekty z 3 czy 4 szczebla. Na mecze przychodzi zazwyczaj kilkaset osób. Doping bywa zorganizowany, ale i spontaniczny, z udziałem weselnego akordeonu. Dopiero podczas sobotnich derbów Mińska widzom zaczęto sprawdzać temperaturę ciała. Lecz nie wszędzie. Zresztą nikt za bardzo nie przejął się tam epidemią koronawirusa, o czym świadczy nie tylko frekwencja na meczach, ale i zachowane środki bezpieczeństwa (jak widać na jednym ze zdjęć, spośród kilkudziesięciu osób tylko jedna założyła maskę ochronną).

Witamy na Białorusi! Na zdjęciu głównym bohater 1. kolejki z nagrodą rzeczową i wyjątkową asystą...

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.

Polecamy

Plotki transferowe dotyczące Legii. Szykują się powroty

Plotki transferowe dotyczące Legii. Szykują się powroty

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

Izabela Macudzińska przed laty. „Królowa życia” zmieniła się nie do poznania

Izabela Macudzińska przed laty. „Królowa życia” zmieniła się nie do poznania

Zobacz również

Tusk: Te wybory są jednymi z najważniejszych w historii Polski powojennej

Tusk: Te wybory są jednymi z najważniejszych w historii Polski powojennej

Największe wyjazdy kibiców w kwietniu. Gigantyczna liczba Widzewa Łódź

Największe wyjazdy kibiców w kwietniu. Gigantyczna liczba Widzewa Łódź