PKO Ekstraklasa. Za nami 2. kolejka. Kibice przypomnieli w niej o rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Był też mecz przyjaźni w Radomiu i głośny sprzeciw wobec władz klubów w Lubinie i Zabrzu. Z powodu zadymienia stadionu pirotechniką na dziewięć minut wstrzymano grę w Białymstoku.
- zdecydowanie najwyższą frekwencję odnotowano w Zabrzu
- najliczniejszy wyjazdy po stronie kibiców Wisły Kraków, Legii i Lecha
- oprawy przygotowali ultrasi Lechii, Jagiellonii, Radomiaka, Cracovii i Wisły Kraków
mecz Warta Poznań - Pogoń Szczecin
Najniższą frekwencję odnotowano w Grodzisku Wielkopolskim. Niedzielne spotkanie obejrzało raptem 2328 osób. Do tej liczby dołożyli się kibice "Portowców", których było mniej więcej tylu, ilu w czwartek w chorwackim Osijeku. Ligowy mecz bez opraw, ale z transparentem Pogoni o Powstaniu Warszawskim. "Atrakcją" widowiska była awaria zraszacza podczas pierwszej połowy:
mecz Zagłębie Lubin - Górnik Łęczna
Niska frekwencja również na Dolnym Śląsku. Piątkowy mecz obejrzalo 2340 osób w tym grupa sympatyków beniaminka. W trakcie drugiej połowy kibice "Miedziowych" wyzywali prezesa klubu, domagając się jego dymisji.
mecz Stal Mielec - Piast Gliwice
3323 osób - tyle obejrzalo sobotnie spotkanie w Mielcu. Jak widać na załączonym obrazku nie zabrakło elementów nawiązujących do 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.