Katarzyna Figura uciekła przed domową przemocą nad morze

Paweł Gzyl
- W Gdyni poczułam... wolność, nieograniczone możliwości - fascynujący potencjał, jakbym na nowo zaczęła oddychać, żyć - opowiada aktorka o swej przeprowadzce ze stolicy nad morze
- W Gdyni poczułam... wolność, nieograniczone możliwości - fascynujący potencjał, jakbym na nowo zaczęła oddychać, żyć - opowiada aktorka o swej przeprowadzce ze stolicy nad morze Karolina Misztal
Mogła być w Polsce gwiazdą kina pierwszej wielkości, ale wolała dobijać się do wrót Hollywood. Nie udało jej się zaistnieć w Fabryce Snów. Przywiozła za to z Ameryki do Polski męża. Z czasem okazało się, że zafundowała sobie prawdziwy koszmar.

Po długiej przerwie Katarzyna Figura powróciła właśnie na ekrany kin. Możemy ją oglądać w nowym filmie Marka Koterskiego - „7 uczuć”. To kolejne spotkanie aktorki z tym reżyserem. W 1999 roku wystąpiła w jego „Ajlawju”, tworząc jedną z najważniejszych kreacji w swoim dorobku artystycznym. Tamten występ otworzył nowy rozdział w karierze gwiazdy. Zamiast komedii, skupiła się na dramacie, co stworzyło jej zupełnie nowy wizerunek.

- Niemal wszystkie role, które grałam, to były kobiety zdolne do ekstremalnych zachowań i przeżyć. Działały na szalonych obrotach, bywały chimeryczne, gwałtowne, ale Figura nie jest postacią z jej filmów. W naturalny sposób moja praca zawodowa przeplata się z życiem osobistym. Zawsze byłam otwarta, czerpano ze mnie, a ja na to pozwałam. Z perspektywy czasu wiem, że lepiej pilnować prywatności jak twierdzy - deklaruje aktorka w magazynie „Viva”.

***

A wszystko zaczęło się w dzieciństwie, kiedy tata czytał małej Kasi swe ulubione opowieści przygodowe. Sprawiły one, że dziewczynka zaczęła marzyć o innym świecie. Ponieważ była jedynaczką, wymyśliła sobie siostrę - o imieniu Małgorzata. W szkole opowiadała, że porwali ją Cyganie i teraz wędruje z nimi wraz z taborem. Mało tego - Kasia pisała listy, które rzekomo miała jej przysyłać Małgosia, i czytała je na głos całej klasie.

Mama Kasi była ekonomistką, a ojciec - weterynarzem. Mimo inteligenckiego pochodzenia w domu Figurów nie przelewało się. Telewizor pojawił się w nim dopiero w latach 70., a wcześniej Kasia w wolnych chwilach biegała po podwórku, mając zawieszony na szyi klucz do domu.

- W pierwszej klasie podstawówki zaczęłam palić papierosy. Chciałam być jak moja mama, która dużo paliła. Rodzice byli w pracy, zakładałam jej szlafrok, w kieszeniach były kawałki papierosów i zapałki, wychodziłam na balkon i paliłam. Zachęciłam innych i pół klasy paliło. Mówiliśmy wierszyk: „Jedzie pociąg do Berlina i wypuszcza dym z komina”. Ale się wydało i ojciec powiedział, że przez trzy miesiące nie będzie ze mną rozmawiał - opowiada aktorka w „Gazecie Wyborczej”.

- W Gdyni poczułam... wolność, nieograniczone możliwości - fascynujący potencjał, jakbym na nowo zaczęła oddychać, żyć - opowiada aktorka o swej przeprowadzce ze stolicy nad morze

Początkowo Kasia była bardzo chuda. „Hej Tereska, z przodu deska, z tyłu deska” - wołali za nią koledzy. Kiedy miała 16 lat, zaczęła się więc modlić do Boga o... biust. I wołanie to zostało wysłuchane: niebawem urosły jej wyjątkowo duże piersi. Aby podkreślić swą kobiecość, nastolatka zaczęła tlenić włosy na blond. Ponieważ od dziecka lubiła się przebierać w mamy ciuchy i z powodzeniem występowała w szkolnych przedstawieniach, postanowiła zostać aktorką.

- W 1981 roku zdałam do szkoły teatralnej, 13 grudnia wybuchł stan wojenny, a 14 grudnia po raz pierwszy miałam wyjechać za granicę, do Londynu. Tę podróż od miesięcy przeżywałam, miał to być mój pierwszy krok do wyrwania. Stan wojenny spowodował we mnie jeszcze większą chęć wyrwania się i przez całe studia marzyłam, że zrobię karierę międzynarodową - wspomina w „Wysokich Obcasach”.

Choć jeszcze w szkole Kasia odniosła w Polsce pierwsze sukcesy - występując choćby w pamiętnym „Pociągu do Hollywood” czy „Kingsajz” - ciągle marzył jej się szeroki świat. Mimo że wyszła za mąż za biznesmena Jana Chmielewskiego i urodziła syna Aleksandra, kiedy nadarzyła się okazja, zostawiła dwuletniego malucha mamie - i wyjechała najpierw do Francji, a potem do USA.

***

Piękna blondynka z dalekiego kraju zwracała na siebie uwagę bujną urodą, ale nie było jej łatwo zaistnieć. Najpierw miała zagrać u Mike’a Figgisa, ale ostatecznie padło na Juliette Binoche, potem przygotowywała się do występu u Roberta Altmana, ale rolę zgarnęła jej sprzed nosa Greta Scacchi. Kiedy wzięła udział w castingu do „Złego porucznika”, poznała bliżej Abla Ferrarę.

Kontrowersyjny reżyser zaangażował do swego filmu inną aktorkę, a z blondwłosą Polką wdał się w toksyczny romans. Parę połączyła niemal sadomasochistyczna relacja. Katarzyna powiedziała potem, że Ferrara „otworzył ją seksualnie”. Szybko jednak okazało się, że reżyser nie stroni od romansów z innymi kobietami. Figura postanowiła nie być mu dłużna.

- Uprawiałam seks przypadkowo, były balangi, znikałam z domu w Hollywood na dwa tygodnie i nikt nie wiedział, co się ze mną dzieje. (...) Spałam z wieloma reżyserami, producentami i aktorami, ale nigdy dla kariery - przypomniała potem jej słowa „Gazeta Wyborcza”.

Ostatecznie Katarzyna związała się z amerykańskim biznesmenem Kaiem Schoenhalsem - i przywiozła go do Polski. Ściągnął ją Jan Machulski, aby zagrała w jego „Kilerze”. Występ w tym filmie przypomniał Polakom, że Figura ma niezwykły talent komediowy. Dramatyczną stronę swego aktorstwa Katarzyna objawiła z kolei w „Żurku”, „Królu Ubu” i „Ajlawju”. W tym czasie urodziła dwie córki - Koko i Kaszmir.

Choć pozornie mogło się wydawać, że aktorka osiągnęła spełnienie w życiu zawodowym i prywatnym, okazało się, że to tylko fasada. W 2012 roku gwiazda udzieliła wywiadu „Vivie”, w którym opowiedziała, jak była terroryzowana i maltretowana psychicznie i fizycznie przez męża.

- To była szarpanina, plucie w twarz, bicie w głowę, kopanie. Wiesz, jak bardzo boli, jak cię ktoś kopnie w kość piszczelową? Dziś największą pretensję mam do siebie, że pozwoliłam mu się upokarzać. Przez tyle lat, często myślałam: Na co czekam? By mnie pobił tak strasznie, żebym była kaleką? Przez lata ukrywałam, jak naprawdę wygląda moje prywatne życie - wyznaje gwiazda w „Gazecie Wyborczej”.

Rozwód z mężem pozwolił aktorce wyprowadzić się z Warszawy. Gwiazda przeprowadziła się do Gdyni, gdzie mieszka obecnie wraz z dwoma córkami i mamą. Teraz prowadzi nad morzem spokojne życie, próbując odbudować nie tylko swoją karierę, ale również poczucie własnej wartości.

Katarzyna Figura - biografia

Polska aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna. Urodziła się w 1962 roku w Warszawie. Jako dziecko zagrała w takich filmach jak „Zginął pies” z 1973 i „Mysz” z 1977 roku. W połowie lat 80. ukończyła PWST w Warszawie, potem kontynuowała edukację w paryskim Conservatoire d’Art Dramatique. Przełomem w jej karierze była współpraca z Radosławem Piwowarskim przy „Pociągu do Hollywood”.

Po wyjeździe za granicę grała drugoplanowe role w europejskich i amerykańskich filmach. W latach 90. firmowała jedną z popularnych wówczas erotycznych linii telefonicznych. W 1999 za rolę w „Ajlawiu” Marka Koterskiego otrzymała Złote Lwy na festiwalu w Gdyni. Z kolei za rolę w „Żurku” otrzymała Orła. Udział w „Ubu królu” przyniósł jej kolejną nagrodę w Gdyni. W 2008 roku wystąpiła w „Tańcu z gwiazdami”. Jej partnerem tanecznym był Rafał Maserak. Trzykrotnie pozowała do polskiej edycji „Playboya”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katarzyna Figura uciekła przed domową przemocą nad morze - Plus Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl