Kasy samoobsługowe w Biedronce „zmądrzeją”? To koniec z kradzieżami i wyszukiwaniem produktów

Nie dalej jak kilka tygodni temu pisaliśmy o kobiecie, która ukradła na kasach samoobsługowych w Biedronce nieco ponad 4,50 zł, a sprawa znalazła swój finał w sądzie. Teraz okazuje się, że z podobnych sytuacji sieć wyciągnęła wnioski. Dla kas samoobsługowych w tej sieci - i w wielu innych rownież - najważniejsza jest waga produktu. Dlatego czasami, gdy np. paczkowane owoce są lżejsze lub cięższe od zakodowanej wagi, konieczna jest interwencja obsługi. Kontrola wagi jest prostą, ale często nieskuteczną metodą inspekcji na kasach samoobsługowych. Okazuje się jednak, że Biedronka znalazła na to sposób.

Pewną nową prawidłowość zauważył jeden z użytkowników TikToka , a odkryta przez niego ukryta funkcja zachwyciła internautów.

Sekret samoobsługowych kas w Biedronce. Czy wiedziałeś, że kasy w Biedronce same wychwytują i wyłapują, jaki jest to na przykład owoc? Robią to po kolorze. Tak samo jest z pieczywem. Jeżeli położysz pieczywo na wagę, to kamery to zeskanują i urządzenie od razu ci podpowie - pisze użytkownik TikToka.

Pod filmikiem rozgorzała gorąca dyskusja, a my wiemy już, że nie jest to jeszcze normą. Nowa usługa pojawia się w wielu kasach samoobsługowych Biedronki w całej Polsce. Mimo to nowa funkcja to na pewno krok do przodu w kontekście usprawnienia obsługi na kasach samoobsługowych w tej sieci, które korkują się bardzo szybko, gdy tylko jedna osoba musi przez długi czas czekać na podejście kasjera.

Funkcjonalność ma być ciągle rozwijana. Położony na wadze produkt będzie automatycznie rozpoznany. Posłuży do tego kolor, wielkość i kształt produkty, co będzie sprawdzane po zeskanowaniu go przez kamerę. To z pewnością ułatwi i przyspieszy korzystanie z kas samoobsługowych w Biedronce, ale też będzie skuteczną formą walki z drobnymi i większymi złodziejami, którzy stracą możliwość wykorzystywania ułomności kas samoobsługowych.

Od czasu, gdy kasy samoobsługowe pojawiły się po raz pierwszy w naszych sklepach, budzą one wiele emocji. Jedni nie wyobrażają sobie bez nich życia i zakupów, inni uważają, że wprowadzają tylko zamęt w sklepach. Obecnie kasy samoobsługowe spotkamy w większości dużych sieci handlowych: Biedronce, Lidlu, Kauflandzie, Carrefourze czy Auchan. Problem w tym, że nie wszystkie sieci sklepów delegują pracowników do obsługi tylko kas samoobsługowych.

Ten problem dotyczy przede wszystkim Biedronki, gdzie problemy z kasami prawdopodobnie nie urastałyby do znanych nam wszystkim rozmiarów, gdyby nie to, że czas oczekiwania na kasjera często przekracza kilka minut. Efekt? Denerwują się oczekujący w kolejkach, aktualnie obsługiwani klienci i sami kasjerzy. Być może rozwiązanie tego problemu położyłoby kres także nieuczciwym praktykom.