Kasia Kowalska na nowej płycie nie chce już mieć „doła”

Paweł Gzyl
Archiwum artystki
9 czerwca ukaże się nowa płyta Kasi Kowalskiej - „Aeternus”. Fani piosenkarki czekali na nią aż dziesięć lat.

Pierwsze informacje o planowanej płycie popularnej piosenkarki pojawiły się dwa lata temu. Wtedy do rozgłośni radiowych trafił jej nowy utwór - „Aya”. Teraz zapowiada ją kolejne nagranie - „Alannah (Tak niewiele chcę)”. W serwisie YouTube można już oglądać zrealizowany doń teledysk. Zarówno „Aya”, jak i „Alannah (tak niewiele chcę)” wnoszą nową nutę do dotychczasowej twórczości wokalistki. Obie piosenki są bowiem bardziej optymistyczne, niż te, z których zasłynęła Kowalska w minionych dekadach.

- Już jestem trochę zmęczona pielęgnowaniem swojego „doła”. Szykuję więc dużą zmianę - i myślę, że to będzie zmiana na lepsze. Kiedyś chyba nie zaryzykowałbym śpiewać z pełną premedytacją takich tekstów, ale teraz dokładnie tak się czuję, jestem więc w tym wszystkim szczera. Ten proces uzdrawiania rozpoczął się u mnie kilka lat temu - i nadal trwa - powiedziała nam piosenkarka. .

Piosenka „Alannah (Tak niewiele chcę)” jest efektem współpracy Kasi Kowalskiej z amerykańskim kompozytorem, Kenem Rosem (jest on współautorem sukcesów m.in. Marianne Faithfull, Lionela Richiego, Toto czy Kansas) oraz polskim gitarzystą, Bartkiem Kapłońskim. Angielski tekst utworu napisała kanadyjska wokalistka, Alannah Myles, którą pamiętamy z wielkiego przeboju z 1989 roku - „Black Velvet”. Stąd też taki a nie inny tytuł piosenki. Produkcją nagrania zajął się Adam Abramek, z którym Kowalska pracowała już wcześniej. Wszystkie kompozycje na nowy album zostały zarejestrowane w Hazelrigg Bros. Studio w Kalifornii.

Nowe piosenki Kasi Kowalskiej mają brzmienie typowe dla amerykańskiej muzyki łączącej folkowe nuty z rockowym pazurem. To efekt ostatnich wizyt piosenkarki w USA, gdzie łączyła zwiedzanie kraju z poznawaniem muzyków z tamtejszej sceny. Dlatego nowy album ma mieć więcej rockowej energii niż ostatnie dokonania gwiazdy.

- Lubię taką energię. Ale jestem zodiakalnym bliźniakiem. I już od pierwszej płyty przyzwyczaiłam fanów, że na moich albumach jest trochę rocka, ale i trochę popu. Tak będzie i na tej następnej - podkreśla wokalistka.

Poprzedni album Kasi Kowalskiej ukazał się w 2008 roku i nosił tytuł „Antipelultimate”. Potem piosenkarka brała udział w różnych przedsięwzięciach - choćby nagrała krążek z własnymi wersjami utworów Grzegorza Ciechowskiego - ale nie sprezentowała fanom nowego, autorskiego materiału aż przez dziesięć lat.

- Wywierano w tym czasie na mnie presję z różnych stron. Bo i wytwórnia, i menedżerowie, i fani. Ja nie widziałam jednak żadnej drogi, w którą mogłabym wyruszyć. Dopiero kiedy zajęłam się sobą, rozpoczął się proces uzdrawiania i pojawiły się wreszcie nowe pomysły na muzykę. W końcu stwierdziłam, że jestem gotowa na kolejną wypowiedź. I to, co teraz mówię jest z poziomu serca - a to jest dla mnie najważniejsze - tłumaczy piosenkarka.

Kasia Kowalska ma obecnie 45 lat i wychowuje dwójkę dzieci - córkę, Aleksandrę ze związku z wokalistą, Kostkiem Joriadisem i syna Ignacego, którego ojcem jest perkusista, Michał Ułanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kasia Kowalska na nowej płycie nie chce już mieć „doła” - Plus Gazeta Krakowska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl