Kamilla Baar-Kochańska znalazła spełnienie w macierzyństwie

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Rodzina i dom to sens, cel. Stąd się wszystko zaczyna i z tego wszystko ze mnie wypływa dalej. Samorealizacja jest bardzo ważna, mam w sobie pasję, ciekawość i żarłoczność życia
Rodzina i dom to sens, cel. Stąd się wszystko zaczyna i z tego wszystko ze mnie wypływa dalej. Samorealizacja jest bardzo ważna, mam w sobie pasję, ciekawość i żarłoczność życia Sylwia Dąbrowa
Postanowiła być aktorką, kiedy zobaczyła film „Niebieski” Krzysztofa Kieślowskiego. Choć chciała grać dramatyczne role, popularność przyniosła jej komedia. Z czasem doceniła również występy w serialach. Teraz gra w najnowszym z nich - „Echo serca”

Psycholog Magda Borska po trudnych doświadczeniach w Anglii postanawia wrócić do kraju. Znajduje zatrudnienie w miejskim szpitalu i będzie się musiała zmierzyć z codziennymi problemami, jakie stają przed jego personelem. W szpitalu pracuje także utalentowany chirurg Jan Sowiński, który ma traumę po nieudanej akcji ratunkowej pół roku wcześniej, oraz ordynator chirurgii, Andrzej Stommy - odnoszący się z niechęcią do pani psycholog. Premiera pierwszego odcinka - we wtorek o godz. 21.40. Czy Kamila Baar-Kochańska zdobędzie sympatię widzów?

- Piękno aktorstwa polega na tym, że aktor może z własnych doświadczeń życiowych tworzyć ważne role, które zapadają ludziom w pamięć i mogą sprawić, że nie czują się samotni. To jak dobra książka - może zmienić czyjś los. Albo jeszcze bardziej, jak nagle odkryty, kupiony w galerii obraz, z którym codzienny kontakt na ścianie naszego mieszkania zmienia, poprawia nasze życie. Polecam takie inwestycje. One pomagają nam dokonywać przemian w nas samych - deklaruje aktorka w „Zwierciadle”.

***

Kamilla przyszła na świat w rodzinie wojskowego. Nic więc dziwnego, że musiała się nieustannie przeprowadzać. Pierwsze dwa lata spędziła we wsi Cierznie. To był sielski czas zabaw w polu i spania na sianie. Potem dorastała w Poznaniu, gdzie całym jej światem było duże podwórko z piaskownicą i trzepakiem, otoczone przez wysokie kamienice. Tam przyszli na świat jej młodsi bracia - Damian i Błażej. W końcu trafiła do Tychów, gdzie skończyła liceum. Na Śląsku znalazła koleżankę, z którą uwielbiały słuchać winylowych płyt z polskim i zagranicznym rockiem. Jednak to nie muzyka okazała się jej przeznaczeniem.

- To był plakat „Niebieski” z filmu Kieślowskiego, który zawisł na rynku w Starych Tychach. Stałam przed nim jak przed świętym obrazem. Następnie zobaczyłam film, potem znałam go na pamięć. Dlaczego tak się stało? Patrząc na Juliette Binoche, poczułam takie ukłucie: „To jest moje miejsce. Kino”. Podobno o aktorstwie marzyłam od dziecka - wyjaśnia w Onecie.

***

Od początku chciała studiować w Warszawie - i wiedziała, że dostanie się do szkoły teatralnej za pierwszym razem. Na egzaminie trzęsła się jak osika i straciła na chwilę głos, ale komisja i tak dostrzegła w niej talent. Wykładowcy i koledzy z czasem zaczęli ją nazywać Gretą Garbo - bo wszystko wskazywało na to, że będzie gwiazdą dramatu. Tymczasem pierwszą ważną rolę zagrała w... komedii.

- W „Vincim”, na tle Borysa Szyca i Roberta Więckiewicza, zobaczyłam, że mam możliwości komediowe. To mi dało satysfakcję. Ale na pewno nie mogłabym o sobie powiedzieć, że jestem aktorką obdarzoną naturalnym darem komediowym, vis comica, tym, co ma wspaniała Anna Seniuk, Dorota Pomykała czy Ewa Konstancja Bułhak. Ale umówmy się: humor to inteligencja, dystans, osobowość. Kiedy trafię na właściwy trop - rozśmieszam - wyjaśnia w rozmowie z „Galą”.

***

Wielki sukces w filmie Juliusza Machulskiego nie otwarł jednak przed młodą aktorką drzwi do wielkiej kariery. Przeciwnie: propozycji nie było wiele, a te, które się pojawiały, Kamilla odrzucała, myśląc, że nie warto w nie inwestować. Ambitna dziewczyna czekała na wielkie role, a takich nie było. Telefon milczał. Nie lepiej wiodło się jej w życiu prywatnym. Małżeństwo aktorki z kolegą po fachu Wojciechem Solarzem rozpadło się po zaledwie czterech latach.

- Byłam rozczarowana, bo okazało się, że ślub odebrał mi wolność wyboru, a bycie żoną oznaczało: należysz do mnie. Byłam za młoda na to, żeby postawić granice. Ja już nie chcę być żoną, żeby nie było wątpliwości, że nie jestem niczyją własnością. Jestem wyłącznie „swoja”, a „twoja” jeśli tego chcę, niezależnie od rozwiązań formalnych - tłumaczyła w „Twoim Stylu”.

***

Pierwsze ciekawe propozycje Kamilla otrzymała z teatru. Dlatego skoncentrowała się na występach na warszawskich i krakowskich scenach. Kiedy przyjechała pod Wawel, aby pokazać się w Teatrze STU w „Romeo i Julii”, poznała Wojciecha Błacha. Para aktorów szybko się zaprzyjaźniła. A przyjaźń z czasem przerodziła się w miłość.

- Wojtek zdobył moje serce swoim spokojem. Chociaż nie, nie mogę tak powiedzieć, bo ani on mnie nie zdobył, ani ja nie czułam się zdobywana. Wszystko potoczyło się naturalnie - szliśmy razem na spacer nad Wisłę, na obiad, trochę rozmawialiśmy, trochę milczeliśmy. Nie czułam zakochania polegającego na tym, że szaleję, tracę głowę - podsumowuje w „Twoim Stylu”.

***

Dobra passa w uczuciach przełożyła się na sukcesy zawodowe. Kamilla początkowo wzbraniała się przed występami w serialach, w końcu jednak uległa. I okazało się, że to one przyniosły jej popularność - choćby „Na dobre i na złe”.

- Większość aktorów nie byłaby w stanie spokojnie funkcjonować bez serialu, chyba że nie mają rodziny i mogą sobie pozwolić na przebieranie w ofertach czy „niebycie” w telewizji. Seriale są naszą przyszłością, być może dużo bardziej niż kino. Pokazuje to poziom seriali amerykańskich. To przekonująca forma - twierdzi w Onecie.

Mimo że Kamilla i Wojtek doczekali się syna Brunona, to para rozstała się po kilku wspólnie spędzonych latach. Dziś aktorka żyje u boku adwokata Piotra Kochańskiego. To dla niego zmieniła swe zdanie o małżeństwie - i wyszła za mąż cztery lata temu. Najwięcej radości dało jej jednak bycie mamą.

- Dziś wiem: żeby się spełnić, musiałam urodzić dziecko. Narodziny syna dały mi spełnienie. Wszystko się poukładało, stworzyła się naturalna gradacja wartości - tego, co ważne, bardzo ważne, najważniejsze, i tego, co nie ma znaczenia. - mówi w wywiadzie dla „Twojego Stylu”.

Biografia Kamilli Baar-Kochańskiej

Polska aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna. Urodziła się w 1979 roku w Człuchowie. Ma dwóch młodszych braci - Błażeja, producenta filmowego, i Damiana, programistę. Dzieciństwo spędziła w Poznaniu, a następnie w Tychach, gdzie uczęszczała do szkoły podstawowej i średniej. Podczas nauki w tej ostatniej uczyła się też w studium aktorskim w Katowicach, prowadzonym przez aktorkę Dorotę Pomykałę. W 2002 ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie.

Trzy lata później została aktorką Teatru Narodowego w Warszawie. Współpracuje też z innymi scenami. W 2004 zadebiutowała w filmie fabularnym rolą Magdy w komedii sensacyjnej „Vinci” Juliusza Machulskiego. Popularność przyniosły jej występy w serialach - „Na dobre i na złe” czy „Niania w wielkim mieście”. Z powodzeniem specjalizuje się w dubbingu. W 2014 roku została nagrodzona Telekamerą w kategorii „Najlepsza aktorka”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kamilla Baar-Kochańska znalazła spełnienie w macierzyństwie - Plus Gazeta Krakowska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl