Kamil Pułtorak, kryminalny portret poszukiwanego nożownika z Czyżyn

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Poszukiwany listem gończym Kamil Pułtorak, w tle widać przejście dla pieszych na ul. Dąbrowskiej, gdzie dokonał zabójstwa.
Poszukiwany listem gończym Kamil Pułtorak, w tle widać przejście dla pieszych na ul. Dąbrowskiej, gdzie dokonał zabójstwa. Policja/Amadeusz Calik
24-latek powiązany ze środowiskiem kiboli Cracovii z Nowej Huty gdy zadawał ciosy nożem miał już na sumieniu narkotyki, atak maczetą, rozboje, kradzież. Teraz jest poszukiwany za zabójstwo

24-letni Kamil Pułtorak spod Wieliczki jest poszukiwany listem gończym. Jest podejrzany, że 10 czerwca br. w Nowej Hucie co najmniej trzy razy dźgnął nożem w nogi 23-letniego Macieja K. Ofiara zmarła w szpitalu z powodu wykrwawienia się z przeciętej tętnicy udowej.

Tyle oficjalny komunikat Prokuratura Okręgowej w Krakowie, która rozesłała list gończy za Pułtorakiem.

Jak podawała policja wiele wskazuje na to, że podejrzany o zabójstwo dobrze znał ofiarę. Podszedł do niej z innym młodym chłopakiem, a gdy Maciej K. próbował uciekać, zaatakował.

Pokrzywdzony przechodził na pasach na ul. Marii Dąbrowskiej koło marketu Carrefour w Czyżynach. Motyw jeszcze nie jest publicznie znany. Śledczy biorą pod uwagę przestępcze porachunki, niejasne rozliczenia finansowe lub konflikt na tle kibicowskim.

Kryminalna przeszłość Pułtoraka wskazuje, że za każdą z tych wersji są pewne argumenty.

Kraków. Atak nożem w Czyżynach, 23-latek nie żyje

Człowiek z os. II Pułku

Do napaści doszło tuż koło os. II Pułku Lotniczego, na którym Pułtorak dorastał i dokonywał przestępstw. W tamtym kierunku uciekał po ataku nożem. Szczupły, 176 cm wzrostu, szczupły, ciemne włosy, zielone oczy, rocznik 1993.

Kamil na koncie ma cztery wyroki: za posiadanie niedużej porcji narkotyków, kradzież, paserstwo i dwa rozboje. Sporo jak na na młodego człowieka.

Dorastał w pełnej, normalnej, porządnej rodzinie. Jego wychowaniem i młodszej córki zajmowała się matka. Ojciec zarabiał jako kierownik budowy w Polsce i w Niemczech, do kraju przyjeżdżał raz w miesiącu i z tej racji nie miał zbytniej kontroli nad synem. Gotówkę zainwestował w budowę domu w Raciborsku i kupno passata. Przez moment rodzina wynajmowała mieszkanie w Myślenicach, potem przeniosła się na stałe pod Wieliczkę. Lokum na os. II Pułku podnajmowała.

Prokuratura okręgowa w Krakowie 21 czerwca wysłała za podejrzanym list gończy. Do tej pory nie ma rezultatu.

Kamil uczył się tak sobie. Na świadectwie z III klasy Technikum Poligraficzno-Księgarskiego są same oceny dopuszczające, naganne zachowanie i dobra nota tylko z praktyk zawodowych. Wcześniej już zdobył uprawnienia kucharza małej gastronomii.

Rozboje z telefonami

Pierwszy wyrok Kamil dostał za dwa napady, których dokonał w 2010 r. ze wspólnikami w parku AWF. Tamtego dnia wędrowali czteroosobową bandą: Kamil, Jan B., który jest jego sąsiadem w bloku na os. II Pułku oraz dwóch nieletnich.

Specjalnie potrącili mężczyznę, który trenował bieganie, przewrócili go na ziemię, skopali, okradli z telefonu i futerału na aparat oraz z markowej czapki Nike. Chwilę później obrabowali z komórki nieletniego, który szedł do sklepu. Pełnoletni Jan B. i Kamil przyznali się do winy.

Dostali po 2 lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Nieletnich sąd potraktował łagodniej.

Kamil został oddany pod dozór kuratora, który już dwa lata później w październiku 2012 r. poprosił sąd o zwolnienie go z tego obowiązku bo, jak napisał, chłopak naprawił szkody finansowe i zapłacił pokrzywdzonym 1150 zł za zrabowane telefony. Nie utrzymywał też kontaktów ze środowiskiem kryminogennym.

Kurator zapytał policję czy Kamil ma jakieś sprawy karne, ale chyba nie dostał na czas odpowiedzi. Nie wiedział więc, że Pułtorak miał sprawę o posiadanie narkotyków. Sąd w Wieliczce też nie posiadł tej wiedzy i dlatego zwolnił kuratora z obowiązku nadzoru nad Kamilem.

Narkotyki i kibole

Z tymi narkotykami to była ciekawa sprawa.

Kamil passatem ojca jechał z czterema kolegami, rzekomo po zamówioną pizzę. Zostali zatrzymani na ul. Kocmyrzowskiej. Policjant ze zmotoryzowanego patrolu zauważył, że jeden z pasażerów auta coś połyka. Sprawdzono, że na języku Bartłomieja R. były jeszcze drobiny suszu marihuany.

Jej działkę odkryto w pojeździe, a kolejną porcję w mieszkaniu drugiego pasażera Pawła O. ps. Orson. Bez narkotyków byli tylko Maciej B. ps. Mały i Grzegorz S.

Gdy kryminalni pojechali na przeszukanie mieszkania Kamila na os. II Pułku, drzwi otworzył im...inny policjant. Okazało się lokal od kilku miesięcy wynajmuje z dwoma innymi funkcjonariuszami od rodziców Kamila, z przeszukania więc zrezygnowano.

Kamil przyznał, że pakunek z marihuaną znalazł na osiedlu. Nie krył także, że jego jest maczeta, ale nie wiedział po co ją posiada. Kupił ją, jak wszyscy, w sklepie ogrodniczym. Dowodził, że noże ujawnione w samochodzie nie były jego.

Kamil żalił się, że obrażenia na twarzy ma, bo został pobity przez policjantów

Kamil przekonywał, że nikomu nie kibicuje i nie chodzi na mecze. Rzadko, jak dodał, pali marihuanę zmieszaną z tytoniem.

- To były jednorazowe incydenty - mówił.

W mieszkaniu Bartłomieja R. odkryto emblematy Cracovii i zdjęcia świadczące, że ma związek z kibolską bojówką Anty Wisła.

Za posiadanie niewielkiej porcji narkotyków Pułtorak usłyszał wyrok 800 zł grzywny.

Jego kompani z auta „Orson” i „Mały” ledwie rok później wzięli udział w głośnej w Krakowie krwawej ustawce kiboli Cracovii i Wisły Kraków pod Multikinem, która zakończyła się śmiercią Dariusza D. ps. Dziekan.

22 pseudokibiców usłyszało za to wyroki, w tym Paweł O. i Maciej B., koledzy Kamila. Pierwszy został skazany na 4 lata więzienia, drugi na lat 5. Aktualnie obaj odsiadują jeszcze wyższe wyroki. „Orson” 4 lat i 10 miesięcy także za posiadanie narkotyków, jazdę po pijaku i zniszczenie mienia. „Mały” ma też do odbycia wyrok 2 lat i 4 miesięcy za udział w obrocie 2 kg marihuany wartej 40 tys. zł i udział w gangu.

Kradzież i paserstwo

Wracając do Kamila: 20 sierpnia 2010 r., czyli ledwie cztery miesiące po dokonaniu rozbojów, dopuścił się kradzieży 12 kołpaków za 1570 zł. Ze wspólnikiem, kolegą z osiedla, Pawłem P. zdjęli je z aut zaparkowanych na II Pułku Lotniczego i ukryli w zaroślach.

Ich pech polegał na tym, że wszystko widział przypadkowo policjant, który zatrzymał Kamila na gorącym uczynku.

Interwencja była gwałtowna, bo Kamil się bronił, kopał i odpierał atak, ale funkcjonariusz Franciszek M. się nie patyczkował ze złodziejem, powalił go na ziemię i skuł kajdankami.

Pułtorak przyznał, że do niego należy maczeta odkryta w samochodzie i porcja narkotyków.

Pułtorak potem się żalił, że ma na twarzy obrażenia, bo został pobity przez policjantów na komisariacie. Funkcjonariusze mieli mu już grozić w radiowozie przestrzeleniem kolana i pobiciem pałkami.

Sąd w to jednak nie uwierzył i przyjął, że siniaki, zadrapania i krwawe ranki ma na skutek interwencji Franciszka M. Za kradzież kołpaków sąd skazał Kamila na rok ograniczenia wolności w wymiarze 20 godzin miesięcznie.

Kolejnego przestępstwa Pułtorak dopuścił się w grudniu 2012 r. Jego kolega Grzegorz K. ukradł w M1 niebieską, markową kurtkę Nike i firmowe spodenki. Część łupu dał Kamilowi. Ujęto ich po pościgu. Kamil miał jeszcze przy sobie skradziona kurtkę z metką i klipsem zabezpieczającym. Wyrok: 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 400 zł grzywny.

Atak maczetą

Jedyna sprawa jaką aktualnie Pułtorak ma teraz w krakowskim sądzie dotyczy pobicia na os. Albertyńskim. Razem z Danielem J., ps. Dexter, 30 stycznia ub.r. zaatakował Jarosława A. Daniel J. użył wobec niego motacza gazu, a oślepionego pokrzywdzonego Pułtorak kilka razy uderzył maczetą w plecy. Motyw ataku nie jest jasny. Rozprawę odroczono do listopada br.

Za zabójstwo z 10 czerwca br. Kamilowi grozi dożywocie.

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kamil Pułtorak, kryminalny portret poszukiwanego nożownika z Czyżyn - Gazeta Krakowska

Komentarze 37

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
Wstyd, tyle razy ten człowiek dopuścił się różnych przestępstw i żył sobie na wolności dostając śmieszne kary. Nic dziwnego, że czuł się bezkarny. I jak tutaj w tym Państwie nie należy zmienić sądownictwa, aby było sprawiedliwie i uczciwie? Aby każdy Polak czuł się bezpiecznie. Wstydzę się za ten stan w Polsce. Jeszcze raz wstyd. Nie dziwię się, że Pis chce zmienić sądownictwo.
L
Luki
Teraz już wiesz dlaczego potrzebna jest reforma sądów.
Sędziowie te jedna wielka mafia, spuścizna układu w Magdalence.
M
Marek
czyli z tego opisu wynika totalna kompromitacja sądów w krakowie. Policjanci łapali bandyte wielokrotnie a sędziowie puszczali wolno :/ robcie tak dalej to pis za parę lat bedzie miał 50% ...
M
MGM
Prawo jest dobre. Sedziowie wydaja smieszne wyroki. Za pierwszy rozboj sad mogl go skazac na 24 lata wiezenia a dali mu wyrok w zawieszeniu. Wyrok w zawieszeniu dla takiego bandyty to nie wyrok. Moj mozg nie ogarnia tego jak za rozboj mozna dostac wyrok w zawiasach.
Jak ja mam isc teraz bronic takich sedziow na ulicy?
M
MGM
na ulice. On powinien dostać 10 lat bezwzględnego wiezenia za pierwszy rozboj. 5 razy go policja lapala i 5 razy sad go wypuszczal. To mi sie po prostu nie miesci w glowie. Kazdy z sedziow ktory go wypuscil ma krew na rekach czlowieka ktorego ten bandyta zamordowal
M
Megi
Żałosny jesteś pisząc o tym recydywiscie. Żałosny jest i recydywista grając rolę jak aktor. Po komentarzu : Wpisz w Google : " Kraków : marsz milczenia po zabójstwie Dawida "- i czytając komentarze wiem ja i inni kim jest recydywista ukrywajacy się w Krakowie . Ale stało się i to była tylko kwestia czasu . Warto było tyle złego zrobić i robić to samo dalej. Teraz już koledzy z górnej półki ci nie pomogą , dożywocie i tak cię czeka. A jak będziesz chciał płacić za składanie fałszywych zeznań to się już nie uda. A o telefonie komórkowym zapomnij. Wszyscy wiedzą o posiadaniu telefonu komórkowego więzieniu przez ciebie . Ty miałeś tylko matkę a Kamil miał pełną rodzinę. Ty zarobiles fortunę a Kamil nie ma nic. Ty najlepszego adwokata on z urzędu będzie miał. Ty sprzedaż wszystkich swoich znajomych on nie. Jego miejsce jest więzieniu jak i twoje recydywisto. Szopka skonczona.
a
andromeda
"Dorastał w pełnej, normalnej, porządnej rodzinie." - chyba jednak w "normalnej" rodzinie nie wychowuje się bandyty i mordercy.
G
Gość
Wpisz w Google : Marsz milczenia po zabójstwie Dawida i-czytając komentarze wiemy wszystko kim jest recydywista ukrywajacy się w Krakowie . Znajdziesz tu wszystko czego potrzebujesz. Jego miejsce jest wyłącznie więzieniu do końca życia.
G
Gość
Wszystko jest jasne. Nawet odmlodzony i opalony, odchudzony to nadal recydywista z wyrokami sądów. Zdym maskę i pokazuj swoją prawdziwą twarz. Nie interesuje mnie czy kocha się z mężczyznami jak to lubi to jego sprawa. Są podobni do siebie tym co robili. Kamil i Patryk czy się znali ? Nie wiem czy diler narkotykowy nadal handluje prochami lecz nadal donosi. C.B.Ś jest wasz. Ma poparcie dla siebie u ludźmi na wysokich stanowiskach państwowych bo oni ukrywają swoją odmienność a on potem szantazowac ich będzie .
G
Gość
Dużo mówisz w swoim komputerze tylko !!! Za to z innym recydywistom witasz się, który robił jeszcze gorsze rzeczy. Wystarczało sprawdzić w Krajowym Rejestrze osób skazanych przy sądzie w Krakowie kim jest. Dużo pisano o tym recydywiscie z Krakowa lub w całym kraju. . W 2004 r próbował uciec do Anglii i go aresztowano i skazano w 2005 r.prawomocnym wyrokiem sądu w Katowicach. Tak się przestraszył 25 lat więzienia że postanowił iść na układ konfident za mniejszy wyrok bo był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej narkotykowej i oprócz tego handel ludźmi, haracze i najcięższe zbrodnie.Udaje biznesmena który wrócił z zagranicy ale przekręt . Dziś wystarczy zmienić miastojak on z Lublinca do Tychy a potem do Nowa Huta a następnie Kraków .Pozdrawiam -Nowa Huta os Sportowe w którym recydywista ma mieszkanie i Kraków ul chmieleniec tu apartament ma. Nigdy dnia nie pracował wszystko co posiada zarobił na zbrodniach 35 latek uwikłany w narkotykowy biznes myśli że nikt go nie rozpoznał bo założył firmę w Krakowie oraz zmienił wygląd.Dziś dziewczyny szaleją za nim a on szuka poparcia dla siebie. ( Więzieniu cwe. był to mu się podobało, jak go bili to zamknięto go w izolatce. A dziś heteryka udaje lecz nadal ten sport lubi. )
s
surowa
gnoju złapiemy cię i zdechniesz w więzieniu
f
fufufufu
Ciekawe wyroki i mówicie że sądy działają dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!!!
m
misia
Takie mamy prawo.
Państwo przyjazne bandytom i szumowinom. Porządnych obywateli ma w doopie. Tyle w temacie.
K
KRAKAUER
Typowa wsiowa patologia. Jak najdalej od tej przeflancowanej na sile do miast holoty. Sady musza reagowac szybko i ostro.
K
Kolpak
Typowy frajer nic dodac nic ujac.
Wróć na i.pl Portal i.pl