Józef Pinior w sądzie: - To manipulacja! Reżim gryzie!

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Józef Pinior
Józef Pinior Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Wbrew zapowiedziom, we wrocławskim sądzie nie zaczął się dziś proces legendy opozycji demokratycznej i byłego senatora PO Józefa Piniora. Rozchorował się bowiem jeden z obrońców. Prokuratura zarzuca Piniorowi oszustwo i zatajanie informacji w oświadczeniach majątkowych. Na ławie oskarżonych w tej sprawie jest też bliski współpracownik Józefa Piniora Jarosław Wardęga – oskarżony o korupcję, powoływanie się na wpływy m. in. w urzędach miast w we Wrocławiu, Warszawie i Jeleniej Górze. Na ławie oskarżonych zasiadło też kilkanaście innych osób, które miał wręczać pieniądze asystentowi senatora. - Reżim gryzie. Ten akt oskarżenia to manipulacja - mówił dziś w sądzie Pinior.

To drugi proces Józefa Piniora i jego współpracownika. W pierwszym, który toczy się od wielu miesięcy, mowa jest o łapówkach branych za interwencje senatorskie na rzecz firm, które zdecydowały się zapłacić lub pieniądze obiecywały. Tym razem były lider dolnośląskiej „Solidarności”, a później polityk m. in. lewicy i PO, jest oskarżony o oszustwo na szkodę Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Miał wziąć 5 tys za wykłady, których nie przeprowadził. W akcie oskarżenia są też zarzuty o podawanie nieprawdziwych informacji w oświadczeniach majątkowych, które składał jako senator.

- Reżim gryzie – mówił oskarżony były senator przed wejściem na salę rozpraw. - Mamy do czynienia z prowokacją i manipulacją CBA i prokuratury Prawa i Sprawiedliwości – dodał. - Cały akt oskarżenia to jedna wielka manipulacja – oświadczył. Dodając, że działania prokuratury i CBA mają wyeliminować go z polityki. - Przeżyłem ataki Służby Bezpieczeństwa, przeżyję ataki CBA i prokuratury Prawa i Sprawiedliwości – dodał. Józef Pinior liczył na to, że dziennikarze będą mogli usłyszeć jego wyjaśnienia. Niestety proces zacząć się nie mógł, bo sam główny oskarżony wyznaczył nowego obrońcę, w zastępstwie wcześniejszego, który zachorował. Nowy obrońca musi mieć czas żeby przeczytać akta i omówić z klientem linię obrony.

Poważniejsze niż Józef Pinior zarzuty ma Jarosław Wardęga. Zdaniem prokuratury, miał m. in. pomagać wrocławskiej firmie w uzyskaniu zgód na inwestycję na terenie gminy Oborniki Śląskie. Chodzi o popularne dziś kąpielisko „Kopalnia”. Oskarżenie chce przekonywać w sądzie, że – za 5000 złotych łapówki – asystent i współpracownik senatora powoływał się na wpływy interweniował w gminie Oborniki Śląskie oraz w zarządzie gospodarki wodnej zarówno rejonowym jak i krajowym, a także w dyrekcji lasów państwowych. Chodziło m. in. o uzyskanie decyzji o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego, dzięki której inwestycja mogła być możliwa.

TU WIĘCEJ o tym co CBA zebrało na Józefa Piniora

Inne – stawiane mu w tej sprawie zarzuty - dotyczą powoływania się na układy we wrocławskim magistracie – na przykład u ówczesnego prezydenta Rafała Dutkiewicza i wiceprezydenta Adama Grehla. Za łapówkę miał obiecać wrocławskiemu biznesmenowi korzystną decyzję urzędu. Biznesmen wykupił mieszkanie komunalne ze sporą bonifikatą. Jednak sprzedał je przed upływem 5 lat od transakcji. Musiał więc – zgodnie z prawem – bonifikatę oddać. Zdaniem prokuratury, Jarosław Wardęga obiecał załatwić decyzję o umorzeniu tej należności. Mowa o 166 tysiącach złotych. Wardęga rzeczywiście próbował interweniować u urzędników, ale umorzenia nie załatwił. Biznesmen musiał oddać bonifikatę, choć rozłożono mu ją na raty.

Asystent senatora miał się też powoływać na układy u ówczesnego wiceprezydenta Wrocławia Wojciecha Adamskiego i obiecać, że załatwi wstrzymanie eksmisji z komunalnego mieszkania. Obiecywał przyspieszenie zwrotu zatrzymanego kierowcy paszportu – znów dzięki „układom” w magistracie. Miał się nawet podjąć załatwienia, że pewien mężczyzna zda egzamin teoretyczny na prawo jazdy. W urzędzie miasta w Jeleniej Górze obiecywał załatwić lukratywny kontrakt. Zapewniając o swoich znajomościach w urzędzie miasta w Warszawie obiecał właścicielowi firmy pozytywną dla niego decyzję urzędników. Chodziło o lukratywne zlecenie publiczne. W tym wypadku kwota łapówki była spora - 57 tysięcy złotych.

Zobacz także

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Józef Pinior w sądzie: - To manipulacja! Reżim gryzie! - Gazeta Wrocławska

Komentarze 75

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
26 października, 12:48, A gdzie Temida?:

Sąd jest od tego by uznać " małą szkodliwość czynu". sic! Po to ma się kontrolę nad kastą, bo " W Polszcze prawo jest jak pajęczyna, bąk(Pinior) się przeciśnie a mucha zatrzyma". Tyle przysłowie sprzed lat. Czy coś zmieniło? Nic!! Dla kogo jest "Dura lex, sed lex"? Dla ciemnoty?

Święta prawda, po prostu muszą znaleźć takiego sędziego, który uzna Piniora za ofiarę po raz kolejny, a my wszyscy - jesteśmy naiwni jak dziecko we mgle.

A
A gdzie Temida?

Sąd jest od tego by uznać " małą szkodliwość czynu". sic! Po to ma się kontrolę nad kastą, bo " W Polszcze prawo jest jak pajęczyna, bąk(Pinior) się przeciśnie a mucha zatrzyma". Tyle przysłowie sprzed lat. Czy coś zmieniło? Nic!! Dla kogo jest "Dura lex, sed lex"? Dla ciemnoty?

G
Gość

Klopot z tymi "ledendami" TW Bolek zawsze byl glupim robolem ale ostatnio oszal, Wladek szofer zmienil nazwisko z Frasyniuk na Grzyb, kolejny raz sie ozenil, i pieprzy duby smalone swoim piskliwym glosikiem, Pinior tak walczyl z komuna az wyladowal u poskomunistow. Jakas zaraza z nimi

G
Gość
25 października, 19:22, Gość:

Pionior płaci cenę za ujawnienie informacji o więzieniach i torturach CIA w Polsce.

25 października, 19:52, troliku:

I za te propagandowe kłamstewka wpadło ci 1,50 o juzia lepie rączki?

26 października, 10:56, Gość:

Za to to akurat Lepper zapłacił a nie Ponior jakiś

Dokładnie za lądowanie talibów w Klewkach życiem przypłacił Lepper

G
Gość
25 października, 19:22, Gość:

Pionior płaci cenę za ujawnienie informacji o więzieniach i torturach CIA w Polsce.

25 października, 19:52, troliku:

I za te propagandowe kłamstewka wpadło ci 1,50 o juzia lepie rączki?

Za to to akurat Lepper zapłacił a nie Ponior jakiś

G
Gość
26 października, 1:50, Sołtys:

Pamiętam jak Pinior bronił gangstera z Jordanowa ps. Sołtys. Trafił za kratki za napady na tiry, handel bronią itp. a Pinior mówił, że trzeba mu darować o zasłużył się w czasach komuny. Był cinkciarzem i wymieniał pieniądze dla Solidarności. Mentalność tego pana jest powalająca.

Taki Sołtys właśnie dzięki plecom u takiego Poniora mógł się świetnie rozwijać . To tej samej maści goście, tylko że Sołtys nie udawał kogoś kim nie był.

:::

Reżim jest wtedy, gdy nie rządzimy MY stEropianowcy.!!!

R
Reżim gryzie!

"Reżim gryzie!" cudne, jak on się ładnie ośmiesza....

K
Kończ towarzyszu

Józio jaki uczciwy jaka biedna ofiara "Ryż-ymu" :) Kończ towarzyszu wstydu oszczędź..

W
Wniosek jest jeden

To się powinno nazywać "sprawa Wardęgi". Pinior nic z tym nie ma wspólnego.

G
Gość

Rybaku, po polsku pisz.

m
major

Koniec nietykalności polityków! Gawłowski, Kwiatkowski, Neumann, Grzechu, Miro, Zbychu, Tusk, Grabarczyk, Pinior, Zdanowska, Sawicka, Krajewska - do pierdla! Tak na dobry początek.

G
Gość

Kolejny kandydat na ołtarze bo taki świety. Hipokryta.

B
BLS

Mogli być bohaterami, ale skusila ich kasa kręcona na przemianach ustrojowych. Frasyniuk z kierowcy mpk to szefa firmy logistycznej za dolary od amerykańskiej Polonii, Pinior kolejny kręcący lody. Jaki reżim? Ułożyli się i teraz wielce ucisnieni, jak Bolęsa. Kornel się w grobie przewraca. Ale to "zdrajca"... Brak słów na te święte krowy

G
Gość

Nie boi się o wizerunek bo ma sędziego na telefon

Wróć na i.pl Portal i.pl