1/11
„Joker” z Joaquinem Phoeniksem: Klauni z ulic miasta nadchodzą?
fot. Warner Bros. Entertainment
2/11
Kino z szeroko rozumianego uniwersum komiksowych...
fot. Warner Bros. Entertainment

Kino z szeroko rozumianego uniwersum komiksowych superbohaterów już dawno mocno przejęło się dostrzeganą w nim głębią i żywą reakcją na bolączki współczesności (bo łatwiej dostrzec w tym, co ładnie wyprodukowane i powszechne niż przedsięwzięciu autentycznym, acz bardziej wymagającym, przez co skazanym na niszowość). Warner Bros. i DC Comics przejęli się do tego stopnia, że przy pomocy Todda Phillipsa (tak, tak - tego od wyrafinowania „Kac Vegas”) oraz aktorskiego specjalisty od psychicznych pokręceń, czyli Joaquina Phoeniksa, postanowili przygotować studium obłędu jednostki, społeczeństw, cywilizacji, a nawet w ogóle naszych czasów. Formalnie wyszło znakomicie, aktorstwo dostaliśmy mistrzowskie, filmowa rzeczywistość składa się z osób głęboko doświadczonych i „powichrowanych”. Całość jest jednak okrutnie przewidywalna, zbudowana z psychologicznych klisz, zaś lustra przystawionego temu, co nas otacza, nie zanieczyszcza nic, co grozi niesprzedawalnością.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

3/11
„Joker” powstał między innymi po to, by Amerykańska Akademia...
fot. Warner Bros. Entertainment

„Joker” powstał między innymi po to, by Amerykańska Akademia Filmowa mogła przyznać Oscara Joaquinowi Phoeniksowi, jednemu z najzdolniejszych aktorów swojego pokolenia. To, co oglądamy na ekranie w jego wykonaniu to wyrazista, pełna, silna kreacja, której artysta z bezgraniczną intensywnością poświęcił się fizycznie i emocjonalnie. Aktor odważnie, ale zarazem z wyczuciem - przede wszystkim w scenach, które są na granicy estetycznej i empatycznej wytrzymałości widza - pokazał złożoność bohatera, jego wewnętrzny harmider, nieopanowany smutek. „Czy nachodzą mnie czarne myśli? Inne mnie nie nachodzą” - mówi terapeutce grany przez niego Arthur Fleck. I wspólnie odczuwamy to, co się dzieje w jego głowie. Phoenix unika pokusy szarżowania, broni i otwiera przed nami tytułową postać, a jednocześnie inteligentnie odcina się od szeroko znanych interpretacji Jokera w wykonaniu Jacka Nicholsona i Heatha Ledgera (nie mówiąc o kuriozalnym występie w tej roli Jareda Leto). Oczywiście, do pewnego stopnia było mu to łatwiej zrobić, bo tym razem oglądamy Jokera dopiero w drodze do objęcia stanowiska arcyłotra w Gotham City, co więcej - w świecie jeszcze przed Batmanem. Mógł więc sportretować osobowość balansującą nad przepaścią, przed ostatecznym upadkiem. Nie zmienia to faktu, że pierwszorzędnie dobrał środki wyrazu, jest wiarygodny w każdym kadrze, utrzymuje uwagę widza od pierwszego pojawienia się na ekranie do ostatniej sekwencji, buduje kompleksową postać, a przemiana Arthura w Jokera w jego wykonaniu - mimo powielania stereotypowych psychologicznych motywacji i rozwiązań w scenariuszu - wypada imponująco.

4/11
Tworząc okoliczności dla dzisiejszego Jokera, realizatorzy...
fot. Warner Bros. Entertainment

Tworząc okoliczności dla dzisiejszego Jokera, realizatorzy pełną garścią czerpali z hollywoodzkich ikon wykluczenia, umieszczając swojego bohatera między zachowującym czyste serce i wiarę w odmianę losy trampem Charliego Chaplina (doskonale bawiącego bogaczy, którzy oglądają w gothamowskim kinie „Dzisiejsze czasy”) a przepełnionym złością i poczuciem niesprawiedliwości Travisem Bickle’em z „Taksówkarza”. Martina Scorsese jest tu zresztą więcej, bo do roli Ruperta Pupkina w „Królu komedii” tego reżysera nawiązuje znakomity Robert De Niro, jako popularny telewizyjny showman Murray Franklin.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Volkswagen Passat Variant 1.5 eTSI 150 KM. Wrażenia z jazdy, dane techniczne, ceny

Volkswagen Passat Variant 1.5 eTSI 150 KM. Wrażenia z jazdy, dane techniczne, ceny

Szokujący film policji z pomorskich dróg. Milimetry od tragedii

Szokujący film policji z pomorskich dróg. Milimetry od tragedii

Zobacz również

Bezpieczne, czyste i niesamowicie piękne – poznaj najlepsze plaże Europy

Bezpieczne, czyste i niesamowicie piękne – poznaj najlepsze plaże Europy

Zabójstwo w bloku. Kobieta miała szukać schronienia przed mordercą w windzie

AKTUALIZACJA
Zabójstwo w bloku. Kobieta miała szukać schronienia przed mordercą w windzie