Jest wniosek o wydalenie łódzkiego posła PiS z zawodu radcy prawnego

Waldemar Buda, prócz tego, że wybrano go na posła w okręgu łódzkim z listy Prawa i Sprawiedliwości, jest także radcą prawnym. Tymczasem do rad adwokackich i izb radców prawnych trafiły właśnie wnioski o wydalenie z zawodu adwokatów i radców, którzy są parlamentarzystami i zagłosowali za zmianami w ustawach o Trybunale Konstytucyjnym i Sądzie Najwyższym, uważanymi przez większość środowiska prawniczego za zamach na niezawisłość sądów.

Izba w Łodzi nie zdradza, kto jest autorem wniosku, poza tym, że jest to osoba prywatna. Jak nam przekazano, wniosek obejmuje żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w związku z głosowaniem za zmianami w wymiarze sprawiedliwości, a chodzi o ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz Sądzie Najwyższym, które przeszły przez Sejm na wniosek i większością głosów posłów PiS, w tym Waldemara Budy. Obie nowelizacje przez większą część opozycji oraz środowiska prawnicze zostały uznane za zamach na niezawisłość sądów, powątpiewano też w ich zgodność z Konstytucją RP. Pierwsza z ustaw weszła w życie i de facto podporządkowała TK większości sejmowej PiS, a drugą z nich zawetował prezydent Andrzej Duda, który wywodzi się ze środowiska PiS (wczoraj przedstawił własny projekt dotyczący Sądu Najwyższego ).

**CZYTAJ TEŻ:

**

- Rzecznik dyscyplinarny podejmie wymagane przepisami prawa czynności w celu rozpoznania skierowanej do naszej Izby sprawy dotyczącej mecenasa Waldemara Budy - tłumaczy radca Aleksandra Goździk, rzecznik prasowy OIRP w Łodzi. - Na obecnym etapie nie jest możliwe wskazanie terminu spodziewanego rozstrzygnięcia, jednak postępowanie będzie prowadzone bez zbędnej zwłoki.

Poseł Waldemar Buda uważa, że wniosek w jego sprawie, który rozpatrzy rzecznik dyscyplinarny łódzkiej OIRP, ma wymiar nacisku i to politycznego.

- Mogę być oceniany, ale z punktu widzenia wykonywanego zawodu radcy - mówi Waldemar Buda. - Natomiast wszystkie inne aktywności dotyczące mojego życia zawodowego czy prywatnego nie powinny być analizowane. Tym bardziej działałność poselska. I to jest to przekroczenie, z którym absolutnie się nie zgadzam.

**

**

Według posła Budy wniosek o wydalenie go z zawodu mógł być zainspirowany przez opozycję. Jak nam powiedział, w wykonywaniu zawodu radcy prawnego czy adwokata nie mają znaczenia żadne poglądy czy działania, które nie są związane z zawodem. Zatem jego zdaniem, ocenianie przez jakąkolwiek izbę zawodową w tym przypadku, jest po prostu niewłaściwe.

Łódzki poseł PiS przypomina też, że podobne postępowania wszczęła właśnie Naczelna Rada Adwokacka wobec innych posłów PiS, którzy są adwokatami. Chodzi o posłów Małgorzatę Wassermann oraz Arkadiusza Mularczyka. Dlatego też poseł Buda widzi w tym szerszy kontekst.

- To absolutnie nie jest przypadek, że w momencie, w którym prowadzę sejmową pod-komisję ds. komorników, poseł Małgorzata Wassermann prowadzi komisję śledczą ds. wyjaśnienia afery Amber Gold, natomiast poseł Arkadiusz Mularczyk zajął się reparacjami wojennymi od Niemiec, do rady adwokackiej i radcowskiej złożono wnioski o ukaranie nas - mówi poseł Buda. - To jest po prostu próba nacisku i wpływu na działalność poselską. Wierzę, że wnioski zostaną szybko negatywnie załatwione przez rzeczników dyscyplinarnych.

Waldemar Buda to były łódzki radny PiS, od blisko dwóch lat poseł. Był bliskim współpracownikiem łódzkiego europosła PiS Janusza Wojciechowskiego (obecnie polski audytor przy Europejskiej Izbie Obrachunkowej). Obaj pracowali podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, współtworząc tzw. Dudapomoc. Poseł Buda jest także koordynatorem Łódzkiego Zespołu Samorządowego, który przygotuje przyszłoroczną kampanię wyborczą PiS w województwie łódzkim.

**CZYTAJ TEŻ:

**

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem