Jesień w ogrodzie. Co robić, a czego nie robić przed zimą, by cieszyć się pięknem roślin w kolejnym sezonie?

Patrycja Wójtowicz
Patrycja Wójtowicz
Jesień to czas, gdy działkowcy i właściciele ogrodów zbierają większość plonów. Ale na tym jesienne prace się nie kończą. Żeby na wiosnę móc się cieszyć pięknie kiełkującymi roślinami, to właśnie teraz, jesienią, należy wykonać szereg konkretnych prac w ogródkach. A jest ich niemało.

Jesienią, gdy dni są krótsze, a temperatura spada, rośliny rozpoczynają przygotowania do okresu zimowania. Ogrodnicy mogą im w tym pomóc.

- Jesienią zbiera się plony, które urosły, a potem przekopuje się po nich działkę i sieje się tak zwany poplon: grykę, facelię, zboże i tym podobne. Jak ktoś używa sztucznych nawozów, to można też nawozić. Jesienią zbiera się też kwiaty, owoce, np. jabłka, gruszki, jeżyny, winogrona. Przycina się drzewa, zbiera się też resztki warzyw – wylicza 81-letnia Zofia Cichoń, która swoją działkę znajdującą się na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych „Kalina” w Lublinie uprawia od 40 lat. I doradza: - A najważniejsze jest to, żeby nie zostawić nieprzekopanych grządek! Bo jak są nieprzekopane, to mróz ich nie przemrozi i wszystkie bakterie niebezpieczne dla roślin nie przemarzną, więc w następnym roku uprawy się nie udadzą. Trzeba przekopać!

- Ja nie sieję poplonu, za to daję dużo obornika, więc nie ma już potrzeby zasiewu. Po zebraniu plonów sieje się coś, co ma dużo białka, np. gorczycę, lucernę, które przez zimę będą tam sobie egzystować, użyźniając glebę. Zwłaszcza pomocna jest gorczyca, bo eliminuje wszelkie robactwo, dlatego że, jak sama nazwa wskazuje, jest po prostu gorzka – dodaje pan Czesław, również działkowicz ROD "Kalina".

Działkowicze coraz częściej rezygnują z chemicznych nawozów i stawiają na ekologiczne rozwiązania.

Jesień w ogrodzie. Co robić, a czego nie robić przed zimą, by cieszyć się pięknem roślin w kolejnym sezonie?
Łukasz Kaczanowski

- Każdy działkowiec, każda działka ma obowiązek posiadać kompostownik, bo stawiamy na ekologię. Tak samo deszczówka, którą podlewamy rośliny. To nie tylko oszczędność wody, ale przede wszystkim fakt, że ma temperaturę taką, jak otoczenie, więc rośliny nie dostają takiego "szoku", jak w przypadku zimnej wody prosto z kranu - mówi pani Irena Rejak, która prace na działce wykonuje razem z mężem.

OGRODOWE GRZESZKI

W ogrodnictwie zdarzają się pomyłki. Choć najbardziej doświadczeni ogrodnicy wystrzegają się większości błędów, to jesienne ogrodowe wpadki można zaobserwować u wielu osób zajmujących się roślinami raczej hobbystycznie. Dr hab. Mariusz Szmagara z Zakładu Roślin Ozdobnych i Dendrologii w Instytucie Produkcji Ogrodniczej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie wymienia wśród nich m.in. niepotrzebne podcinanie roślin przed zimą.

- Cięcie nie powinno być robione w okresie późnojesiennym, ponieważ rośliny będą w tych miejscach podatne na infekcje, a rany po ścięciu nie zdążą się zabliźnić, przez co te rośliny mogą być bardziej narażone na przemarzanie. Chyba najczęściej spotykanym błędem jest cięcie róż, których tak na prawdę nie powinniśmy ciąć na zimę. Należy pozostawić je w formie nieciętej, chyba, że rosną w bardzo wyeksponowanym miejscu i pozostawienie ich w stanie nienaruszonym utrudnia nam codzienne funkcjonowanie lub wygląda to bardzo nieestetycznie, albo utrudnia nam przygotowanie ich na zimę. Jeśli żaden z tych wyjątków nie występuje, to powinniśmy je przyciąć dopiero wiosną, a cięcie to powinno być wykonane we właściwym dla danej odmiany miejscu - wyjaśnia dr hab. Mariusz Szmagara. I dodaje, że prawidłowe przygotowanie róż na zimę polega przede wszystkim na obsypaniu ich ziemią lub korą na wysokości około 20 cm, a róż okrywowych - na wysokości około 10 cm.

- Późną jesienią powinniśmy robić jedynie tzw. cięcia sanitarne, czyli wycinać wyłamane pędy czy uszkodzone konary, ale i tu powinniśmy pozostawione na roślinach rany zabezpieczyć. Pamiętajmy, że rany po cięciu są miejscami infekcji i podobnie jak z ludzkim organizmem, tak i u roślin takie miejsca nie zdążą się zagoić przed okresem zimowym, przez co są narażone na wnikanie patogenów - zaznacza naukowiec.

Kolejnym popularnym ogrodniczym grzeszkiem jest ścinanie trawy przed zimą. - Niekiedy zdarza się, że trawy przycina się bardzo nisko nad ziemią. Tak nisko przycięte zwyczajnie przemarzną. Najlepiej jest je zostawić w formie nieciętej, szczególnie te gatunki, które mają sztywne źdźbła, np. trzcinnik. Chyba, że mamy do czynienia z takim gatunkiem jak rozplenica japońska, która ma bardzo delikatne źdźbła, które potrafią się złamać nawet podczas opadów deszczu, to taką odmianę trzeba wtedy na pewno przyciąć, ale też pamiętać, by nie robić tego bardzo nisko. Warto też spojrzeć na aspekt estetyczny. Pamiętajmy, że nieścięte trawy będą bardzo ciekawie wyglądały również w okresie zimowym, kiedy zostaną okryte szadzią - dodaje Szmagara.

I jeszcze źle robione nawożenie. Wielu niedoświadczonych ogrodników korzysta jesienią z nawozów azotowych, które należy stosować jedynie wiosną, bo azot wspomaga rozwój roślin, a nie pomaga im w przygotowaniu do zimy. Jesienią zaś powinno się stosować nawozy fosforowe, potasowe i wapniowe.

JESIENNE ABC OGRODNIKA

Jest wiele roślin, które można zasadzić jesienią. O tej porze roku szkółki roślinne przeżywają szturm, oferując chociażby sadzonki drzew i krzewów.

- W miarę rozwoju technologii szkółkarskiej, czyli przejścia na uprawę pojemnikową, sezon na sadzenie roślin zaczął się wydłużać. Co prawda jakieś 60-70% sprzedaży mieści się w okresie wiosennym, ale jak przychodzi jesień, to znowu wracamy do ogrodu, chcemy w nim robić porządki, coś dosadzać itd., dlatego szkółki roślinne ponownie cieszą się dużym powodzeniem. Wiąże się to z końcem cyklu produkcyjnego w szkółkach, czyli mamy największy wybór roślin najlepszej jakości, więc i najlepszy moment na zakupy – przekonuje Jakub Kurowski ze Szkółki Roślin Ozdobnych Kurowscy.

Jesień w ogrodzie. Co robić, a czego nie robić przed zimą, by cieszyć się pięknem roślin w kolejnym sezonie?
Łukasz Kaczanowski

- Jeśli chcemy posadzić rośliny, to pamiętajmy, by zrobić to do końca października. To jest dobry okres, bo rośliny zdążą się zakorzenić, będą pobierały wodę i dzięki temu będą mniej podatne na przemarzanie w okresie zimowym. Na pewno w okresie jesiennym, a zwłaszcza późnojesiennym, powinniśmy unikać sadzenia roślin, które są kapryśne, niepewne – im powinniśmy dać spory okres wegetacyjny, żeby się zaadaptowały. Powinniśmy też pamiętać o tym, żeby zawsze dobierać odpowiednie gatunki i odmiany do panujących warunków środowiskowych. Jesień to jest dobry okres, by sadzić rośliny z tzw. gołym korzeniem - radzi z kolei dr hab. Mariusz Szmagara.

To dobry czas także do sadzenia roślin cebulowych. Tulipany, narcyzy, szafiry, przebiśniegi itd. należy zasadzić w optymalnym dla nich okresie, czyli od września do października.

- W tym przypadku obowiązuje tzw. złota zasada ogrodnika: sadzimy je na głębokość trzech wysokości cebulki - dodaje Szmagara.

Wrzesień to też odpowiednia pora na przesadzanie roślin dwuletnich i bylin.

Jesień w ogrodzie. Co robić, a czego nie robić przed zimą, by cieszyć się pięknem roślin w kolejnym sezonie?
Łukasz Kaczanowski

Kolejny aspekt prac pielęgnacyjnych w ogrodzie to grabienie opadłych liści i odpowiednie skoszenie trawnika (wysokość źdźbeł powinna oscylować między 4 a 5 cm). Kiedy najlepiej kosić?

- Najpóźniej do połowy października, choć w zależności od warunków pogodowych, możemy to zrobić jeszcze w jego drugiej połowie. Trawa nie może być skoszona bardzo nisko, bo jest wtedy bardzo podatna na przemarzanie. Z kolei, jeśli skosimy ją zbyt wysoko, to pozostawione zbyt długie źdźbła sprowadzą na nią zagrożenie w postaci grzybów, które powodują tzw. pleśń śniegową. Wtedy na trawniku mogą się utworzyć takie czarne plamy po okresie zimowym, na których w ogóle nie będzie trawy. Powinniśmy też pamiętać, żeby nie przydeptywać śniegu, żeby nie stworzyła nam się z niego taka zbita warstwa, bo to też szkodzi trawie - radzi dr hab. Mariusz Szmagara. Naukowiec zaznacza także, że jeśli nie dysponujemy kosiarką z koszem, to koniecznie musimy pamiętać o zgrabieniu ostatniego pokosu, po to, by nie rozwinęły się w nim szkodliwe gatunki grzybów.

Kiedy pojawią się pierwsze przymrozki, należy natomiast niezwłocznie wykopać np. dalie i mieczyki, a następnie dać im kilka dni, by zdążyły nieco przyschnąć i dopiero wtedy przenieść je (już oczyszczone z nadziemnych uszkodzonych, chorych fragmentów) w miejsce, w którym temperatura wynosi około 4 stopni C, przysypać torfem i przechować do wiosny.

Konieczne przed zimą jest też odpowiednio obfite nawodnienie roślin. Zwłaszcza, jeśli mamy do czynienia z roślinami wrzosowatymi.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jesień w ogrodzie. Co robić, a czego nie robić przed zimą, by cieszyć się pięknem roślin w kolejnym sezonie? - Plus Kurier Lubelski

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl