Jerzy Kropiwnicki przestaje kupować Coca Colę, bo Coca Cola wspiera konkurs dla gejów

Redakcja
Grzegorz Gałasiński
Jerzy Kropiwnicki ogłosił na swoim blogu osobisty bojkot Coca Coli, chociaż bardzo ją lubi. Byłemu prezydentowi Łodzi nie spodobało się, że Coca Cola wspiera konkurs Mr Gay Europe

Z przykrością przestaję kupować Coca Colę - oznajmił na swoim blogu były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki, chociaż - jak zaznacza - Coca Cola bardzo mu smakuje. Więc dlaczego już nie kupuje? "Przyczyna jest niebłaha: okazało się, że firma ta wspiera „rewolucję obyczajową” w Polsce. Nie chcę, by czyniła to za moje pieniądze" - wyjaśnia były prezydent.

Jaka to rewolucja tak wzburzyła Jerzego Kropiwnickiego, że odejmuje sobie od ust ulubiony napój?
- W Rzeczpospolitej ukazała się informacja, że Coca Cola postanowiła sponsorować wybory Mr Gay Europy w Poznaniu. Dawali też przykłady sponsorowania innych przedsięwzięć przez Coca Colę - mówi były prezydent Łodzi. - Dlatego nie kupuję Coca Coli od 11 czerwca, ostatnią butelkę kupiłem poprzedniego dnia.

Czy wpis na blogu to zachęta do bojkotu, czy osobista deklaracja?

To moja osobista i bezwarunkowa deklaracja - zapewnia Jerzy Kropiwnicki. - Każdy może sobie ją odczytać jak chce.

Coca Cola o wpisie Jerzego Kropiwnickiego dowiedziała się od nas. Skomentowała go krótkim oświadczeniem.

"Coca-Cola jest dla wszystkich. Jest marką obecną na całym świecie, otwartą na ludzi i szanującą każdego niezależnie od tożsamości, koloru skóry, wyznania czy poglądów. Wspieramy wiele różnych projektów zarówno w Polsce jak i na świecie – począwszy od dużych koncertów i festiwali, po mniejsze lokalne wydarzenia i inicjatywy społeczne czy charytatywne, skierowane do różnych grup społecznych."

Z wpisu Jerzego Kropiwnickiego przebija nostalgia za utraconym napojem. "Dla mojego pokolenia Coca Cola była w czasach stalinowskich i gomółkowskich „owocem zakazanym” „symbolem wolnego Zachodu”. Na rynku polskim legalnie pojawiła się wskutek decyzji Edwarda Gierka o „otwarciu na świat”. Wpierw Polskę podzielono na „obszar Coca Coli” i „obszar Pepsi”. Dopiero po 1989 zapanowała tu „pełna wolność” i oba „magiczne napoje” można było kupować w całej Polsce. Mnie zasmakowała Coca Cola. I nadal smakuje."

Może dlatego Kropiwnicki nie wyklucza, że coca coli jednak się napije, jeśli ktoś go poczęstuje: - W ostatnim zdaniu swojego bloga piszę tylko, że nie mam ochoty, aby za moje pieniądze promowano takie imprezy jak Mr Gay Europe.

Były prezydent nie podjął jeszcze decyzji, czym zastąpi coca colę. Może Pepsi?

- Gdybym wiedział co Pepsi popiera, a czego nie popiera, to być może przeszedłbym na Pepsi. Na razie zachowuję daleko idącą ostrożność. Może na wszelki wypadek na razie zostanę przy gazowanym Żywcu. Mówię o wodzie, nie o piwie.

Jerzy Kropiwnicki nigdy nie ukrywał swoich konserwatywnych poglądów. Na początku lat 90. był posłem na z listy Wyborczej Akcji Katolickiej, sprawował także funkcję prezesa Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Jerzy Kropiwnicki przestaje kupować Coca Colę, bo Coca Cola wspiera konkurs dla gejów - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl