Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Janowicz przegrał w ćwierćfinale. Bo rakiety były złe [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jerzy Janowicz
Jerzy Janowicz Andrzej Szkocki/Polska Press
Polak uległ w dwóch setach ze spokojnym i doświadczonym Niemcem Florianem Mayerem - 2:6 i 6:7 (3). Zadziwiające było tłumaczenie Jerzego Janowicza.

- Zabrzmi to śmiesznie, ale przegrałem, bo miałem fatalnie przygotowane rakiety. Nie mogłem się dopasować, prosiłem o poprawę i dopiero od połowy drugiego seta grałem lepiej. Ale wtedy było już za późno - mówił Jerzy Janowicz. - Taka sytuacja przytrafiła mi się po raz trzeci w karierze - wcześniej w Paryżu i Miami. Żałuję, jestem zły, bo chciałem w Szczecinie wygrać turniej.

Pierwszy set gładki. Mayer wygrał do 2. Wszystko mu się udawało, a Janowicz psuł na potęgę. Druga partia dużo bardziej wyrównana, ale prawie cały czas pod kontrolą Mayera. Ten łatwo zdobywał punkty przy swoim serwisie, a Janowicz mimo mocniejszego podania męczył się.

Ale nasz zawodnik miał szanse, by doprowadzić do trzeciego seta. Nadal jednak zawodziła jego skuteczność w wymianach czy grze przy siatce.

- W tym sezonie chcę jeszcze zagrać kilka turniejów i udam się na operację kolana. Dokucza mi od US Open 2015 i zdecydowaliśmy się na operację - wyjaśnił Janowicz.

Nie będzie więc pierwszego Polaka, który wygra w Szczecinie w erze challengerów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński