Jej mąż zginął w kopalni Łagów V. Ósmy rok bez skutku tuła się po urzędach

Michał Kolera
Anna Urbańska z Kochowa ma wyrok sądowy, ale odpowiedzialni za śmierć jej męża nie wypłacają  odszkodowań.
Anna Urbańska z Kochowa ma wyrok sądowy, ale odpowiedzialni za śmierć jej męża nie wypłacają odszkodowań. Marcin Kolera
Anna Urbańska z Kochowa w gminie Opatów ósmy rok nie może dostać odszkodowania za śmierć męża. Zginął w wypadku przy pracy w kopalni Łagów V w powiecie kieleckim. Procesy sądowe i postępowania komornicze nic nie dają. Pani Anna jest systematycznie odsyłana z kwitkiem. - Nie wiem już, co mam dalej robić - mówi.

Dzień 4 sierpnia 2010 roku na zawsze zmienił życie pani Anny Urbańskiej. Jej mąż, podpora domu i oddany ojciec , wtedy 2,5 letniego syna Filipa, zginął tragicznie w kopalni Łagów V w powiecie kieleckim. Mimo siedmiu lat procesów sądowych i ponad pięćdziesięciu rozpraw, pani Anna do tej pory nie otrzymała za tę tragedię należnego jej odszkodowania.

Chcieli być razem

Mąż pani Anny był przysłowiową „złotą rączką”. Operatywny, nie bał się pracy. - Przez dłuższy czas zarabiał za granicą. Jednak, kiedy urodził się nasz syn, wrócił do Polski i od razu zaczał energicznie szukać zajęcia - opowiada Anna Urbańska. Nie szukał jej długo. - Mówił, że do kopalni skręcił na chybił trafił. Jeszcze tego samego dnia został przyjęty. Przełożeni byli z niego zadowoleni. On sam myślał, że wszystko potoczy się w dobrym kierunku - wspomina pani Anna.

Małżonkowie chcieli związać swoje życie z Kochowem. - Budowaliśmy wtedy dom. Mąż potrafił wiele zrobić sam, umiał wszystko zorganizować. Budynek udało się przykryć. Byliśmy szczęśliwi - mówi Anna Urbańska.

Katastrofa przyszła nagle

Spokojne życie młodej rodziny zostało przerwana nagle, 4 sierpnia 2010 roku. Pan Grzegorz wyszedł do pracy na drugą zmianę. - Zawsze mieliśmy ze sobą dobry kontakt. Tego dnia Grzesiek nie odbierał telefonu. Nie oddzwaniał. Wieczorem wpadła siostra, której sąsiad pracował w tym samym zakładzie. Mówił, że na kopalni ponoć zginął człowiek. Młody, z tatuażem, nie pracował dłużej, jak parę tygodni. Nogi się pode mną ugięły - mówi Anna Urbańska. Najgorsze potwierdziło się. - Według ustaleń biegłych mąż uczestniczył w remoncie koparki. Maszyna osunęła się i czerpak uderzył go w głowę. Zginął na miejscu - mówi ze łzami w oczach pani Anna.

Z dnia na dzień została sama. Z synem i schorowanymi rodzicami. - Było mi bardzo ciężko - opowiada. Dzięki wsparciu rodziny i oszczędnościom udało się jej wyjść na prostą. Jednak ze strony ludzi odpowiedzialnych za swoją osobistą tragedię nie uzyskała, jej zdaniem, należnego zadośćuczynienia. - Zapadły już wyroki w sprawach karnych, ale oskarżeni odwołali się - mówi Anna Urbańska.

Nic nie wynikło także z cywilnego procesu o odszkodowanie. Co prawda, po wielu latach Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał w końcu werdykt. Spółka Euro-Bud z siedzibą w Toruniu, ówczesny podwykonawca na kopalni, musi wypłacić pani Annie 150 tysięcy złotych. Taka sama kwota, plus miesięczne świadczenie wysokości 450 złotych, należy się od spółki jej synowi Filipowi. Wyrok został wydany 2 sierpnia 2017 roku. Jednak matka i syn od tamtej pory nie otrzymali od spółki ani grosza. Dlaczego? - Nie ma z tamtej strony żadnego odzewu - mówi Anna Urbańska.

Spółka nie ma środków

Mieszkanka Kochowa wstąpiła na drogę komorniczą. - W toku postępowania egzekucyjnego stało się jasne, że z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej od kosztów egzekucyjnych. Postępowanie nie doprowadziło do ujawnienia majątku dłużnika - czytamy w piśmie od komornika sądowego, które pokazała nam pani Anna. - Ja nawet osobiście byłam w tej sprawie w Toruniu. I dalej nic. Od ponad pół roku nie dostaliśmy należnych pieniędzy, bo na papierze spółka Euro Bud nie ma majątku -opowiada i rozkłada ręce.

Czy ze wszystkim została sama? Zadzwoniliśmy w sprawie do spółki Euro Bud z Torunia. Odebrał człowiek podający się za przedstawiciela firmy, jednak nie przedstawił się. Gdy usłyszał, o czym chcemy porozmawiać, odparł: - Proszę pana, dużo pan nie wie. Dziękuję panu za rozmowę, do widzenia - następnie odłożył słuchawkę.

W sprawie zadzwoniliśmy do kopalni Łagów V. - To przykre zdarzenie miało miejsce za poprzedniego właściciela kopalni. Obecny nie ma z tym nic wspólnego. Podobnie jak ze spółką Euro Bud, która nie świadczy usług podwykonawczych dla naszego zakładu od 2013 roku - poinformował Grzegorz Bojarski z kierownictwa zakładu Łagów V.

TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Tych aut lepiej nie kupujcie. Albo już szukajcie mechanika




Jak zmieniły się gwiazdy na przestrzeni lat? [ZDJĘCIA]






Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 ZDJĘĆ - QUIZ]




Którzy Polacy piją najwięcej alkoholu? [LISTA ZAWODÓW]





Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!




Piłeś? Sprawdź, kiedy znów możesz wsiąść za kółko



ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Pijani zrzucili wersalkę pod pędzący pociąg

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jej mąż zginął w kopalni Łagów V. Ósmy rok bez skutku tuła się po urzędach - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze 34

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
27 kwietnia 2018, 19:25, Tomek:

Szkoda ze nikt nie piesze ile już ta pani wyciągnęła kasy od byłego pracodawcy i z ubezpieczalni .

Typie czy typiaro hajs przeliczasz na życie?Puk puk w cymbał

G
Gość
Więc dlaczego vludzie milczą. Czego się boją? Spółka oszukała wielu ludzi. W Internecie znaleźć można wszystkie informacje. Najciemniejszy potrafi.
G
Gość
Więc dlaczego vludzie milczą. Czego się boją? Spółka oszukała wielu ludzi. W Internecie znaleźć można wszystkie informacje. Najciemniejszy potrafi.
G
Gosciu
W dniu 27.04.2018 o 17:25, Tomek napisał:

Szkoda ze nikt nie piesze ile już ta pani wyciągnęła kasy od byłego pracodawcy i z ubezpieczalni .

Szkoda, że nikt nie pisze jak naprawdę wygląda praca na tej kopalni

H
Heniek

Wcześniejszy właściciel kopalni?? Hahaha śmieszne panie Bojarski 

Z
Znajoma
Może być własnością najważniejszych ludzi. Ludziekie życie to największa wartość.Nie może być tak ,że człowiek idzie do pracy Nie wraca z niej do rodziny. I nic się nie dzieje.Rodzina żyje z taką traumą do końca życia....
G
Gość

cz to pewna informacja że ta kopalnia należy do Rydzyka?taka informacja krąży z ust do ust  ale  czy ktoś wie w stu procentach ze ta kopalnia naprawdę należy do Rydzyka?

O
Ona
Napiszą wszystko ze szczegółami Tomku już niebawem. Bądź spokojny.
Z
Zuza
W dniu 27.04.2018 o 17:25, Tomek napisał:

Szkoda ze nikt nie piesze ile już ta pani wyciągnęła kasy od byłego pracodawcy i z ubezpieczalni .

P
Paweł
Brać te kurw,,,,za głowę niech oddają im kasę za wypadek Rydzyk ma z czego dac!!!
O
Ona
Cwaniaki.Nie każdego da się widocznie przekupić.
A
Anna
Dobrze że odważyła się opowiedzieć o tym. Przedstawiciele kopalni chcieli wypadek zatuszować.
m
marzena
W dniu 27.04.2018 o 17:07, Gość napisał:

do autora . Dlaczego straszysz ludzi ? Ktoś nie napisał ,ze tak było , tylko może ........ a to jest różnica.kolera to ten z opatowa , ???? trzeba się zanc na prawie....aby móc się wypow.

Dzień dobry Panu. 

 

Jeśli ma Pan jakieś uwagi odnośnie mojej pracy dziennikarskiej służę pod numerem 697 770 581. Odpowiadam na każdy sygnał i zapewniam pełną anonimowość w każdej sprawie. Zachęcam do kontaktu. Każda sprawa, którą Państwo uważają za ważną,  nie pozostanie bez odzewu na naszych łamach. 

 

Michał Kolera

I
Iwo
Pisarczyki szukają sensacji !!’
T
Tomek
Szkoda ze nikt nie piesze ile już ta pani wyciągnęła kasy od byłego pracodawcy i z ubezpieczalni .
Wróć na i.pl Portal i.pl