18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazz Camping. Najlepszy polski jazz zabrzmi w środku Tatr

Tomasz Mateusiak
W środę 3 października na Kalatówkach jazz zagrają górale
W środę 3 października na Kalatówkach jazz zagrają górale fot. archiwum
Na to wydarzenie wiele osób czeka przez cały rok. W najbliższy poniedziałek w sercu Tatr - na polanie Kalatówki - ruszy kolejna odsłona festiwalu Jazz Camping. Ta niezwykła impreza, którą patronatem ponownie objęła "Gazeta Krakowska", od lat przyciąga do Zakopanego miłośników jazzu. Nic dziwnego. W spotkaniach nie chodzi tylko o muzykę, ale też o formę i miejsce, w jakim jest ona grana. Na scenie obok siebie występują uznane gwiazdy oraz zupełni nowicjusze. Dla publiczności dotarcie na koncert często jest natomiast przygodą porównywalną ze szkołą przetrwania.

- W tym roku organizujemy już XVI edycję Jazz Campingu. Dlatego też przewidzianych jest sporo atrakcji - mówi Marta Łukaszczyk, organizator Campingu, a zarazem szefowa Hotelu Górskiego na Kalatówkach. To właśnie wybudowany w 1938 roku obiekt jak co roku będzie gościł miłośników jazzu.

- Pierwsze koncerty ruszą już w poniedziałek 1 października - mówi Łukaszczyk. - Wówczas urządzimy inaugurację festiwalu, którego koncerty będą odbywać się codziennie do soboty 6 października. Wtedy przewidziany jest koncert finałowy. Widzów zapraszam jednak codziennie. Można będzie zobaczyć,jak znani jazzmani (m.in.: Zbyszek Namysłowski, Łukasz Poprawski czy Jacek Kochan) grają wspólnie ze studentami.

W czasie Jazz Campingu nie zabraknie też folkloru. W środę 3 października, o godz. 20, odbędzie się wspólny występ jazzmanów i góralskiej kapeli. - Ten i niemal wszystkie pozostałe koncerty będzie można zobaczyć za darmo - mówi Łukaszczyk. - Biletowany (45 zł) będzie tylko koncert finałowy.

Jazz Camping swojej sławy nie zawdzięcza jednak tylko muzyce. Dla wielu bywalców festiwalu równie ważny jak jazz jest krajobraz, w którym przychodzi im go słuchać. Cała impreza odbywa się w położonym w sercu Tatr hotelu, do którego dotarcie nie jest proste. Najpierw trzeba przejść kilkaset metrów pod górę, szlakiem wiodącym przez tatrzański las.
- Teraz mamy piękną jesień, więc ten spacer to dodatkowa atrakcja - zapewniają przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Zaczęło się rykowisko jeleni, więc i w lesie jest "muzyka".

Trzeba jednak pamiętać, że na Kalatówki nie można wyjść nieprzygotowanym. Koncerty w hotelu kończą się po zmroku i trzeba schodzić po ciemku. Warto więc wziąć ze sobą jakąś latarkę i oczywiście dobre buty.

***
- Wszystko zaczęło się od starych zdjęć - mówi Marta Łukaszczyk. - Pewnego razu szukałam archiwalnych fotografii hotelu i natknęłam się na zdjęcia ze spotkań jazzowych sprzed lat. Postanowiłam, że wrócimy do tej tradycji - wspomina szefowa hotelu na Kalatówkach. Było to w 1997 roku, kiedy odbył się pierwszy po latach festiwal. Tak naprawdę jednak historia Jazz Campingów sięga roku 1959. Wówczas w Tatry zawitała śmietanka artystyczna. Obecni byli Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz, Zbigniew Namysłowski, Jan Ptaszyn Wróblewski, a także początkujący wówczas reżyser, a obecnie zdobywca Oscara, Roman Polański. Ponoć znany filmowiec w czasie pobytu w Tatrach zakochał się nie tylko w pięknym krajobrazie, jaki widział z okien pokoju, ale też w zupie mlecznej, podawanej przez kuchnię.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska