Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Sellin: Zainteresowanie budzi tylko negatywna kampania [ROZMOWA]

Jarosław Sellin
archiwum DB
Z Jarosławem Sellinem, posłem Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Ryszarda Wojciechowska.

Dlaczego PiS mówi o cenzurze w przypadku billboardów, skoro decyzję o zamianie słowa sitwa na... władza podjęła prywatna firma, zajmująca się dystrybucją billboardów?
Ponieważ prawnik tej firmy, związanej ściśle z Agorą, zachował się tak, jakby był prawnikiem rządu. W swojej argumentacji prawnej mówił o naruszaniu dobrego imienia rządu i jego poszczególnych przedstawicieli. Nie rozumiem, dlaczego nie można było użyć sformułowania sitwa, które w debacie publicznej jest często używane.

Czy Pana zdaniem, w kampanii wyborczej używanie zdjęć polityków z wykrzywionymi twarzami i hasłem, żeby żyło się lepiej sitwie, nie jest graniem na niskich instynktach?
A czy media albo pani mieliście zastrzeżenia, kiedy podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości pojawiały się plakaty z wykrzywionymi twarzami prezydenta i premiera Rzeczypospolitej, opatrzone hasłem: obciach w Europie? Czy pani też jakieś zastrzeżenia składała?

Nie pamiętam, ale też by mi się nie podobało.
Jednak wtedy pani nie zareagowała. Rozumiem, że teraz mediom taka kampania się nie podoba. Ale oczekiwałbym od środków masowego przekazu symetrycznego zachowania.

Taki negatywny przekaz to dobry sposób na kampanię wyborczą?
Każdy może mieć swoje indywidualne poczucie estetyki w sprawach nie tylko kampanii wyborczej. Chociaż podręczniki na temat, jak się robi dobrą kampanię, informują, że ten sposób to kanon w każdym demokratycznym kraju. Że oprócz kampanii pozytywnej, merytorycznej, programowej, stosuje się też pokazywanie przeciwników w złym świetle. Ubolewam nad tym, ale nie da się uciec od tego.

Prowadzenie kampanii negatywnej jest prostsze. Ale jako obywatel zastanawiam się, czy to dobry sposób na wydawanie pieniędzy z budżetu. Nie na partyjne know-how, nie na program, tylko na ciosy poniżej pasa.
Pani wybaczy, ale zapytam, czy zainteresowała się pani 167-stronicowym programem PiS, ogłoszonym w styczniu tego roku, w którym są odpowiedzi na wszystkie ważne dla Polski pytania. Proszę zrozumieć, przedstawiliśmy atrakcyjny program, odpowiadający na każdy problem w Polsce. I nie było większego zainteresowania. Tak już jest, że zauważa się tylko elementy kampanii negatywnej.

Czy "usadzenie" w tym zestawie billboardowym wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej jest eleganckie i właściwe?
Jej rozmowa z szefem CBA została nagrana w restauracji, a nie w gabinecie. Nie znamy treści, chociaż sama Elżbieta Bieńkowska tłumaczy, że miała ona charakter prywatny. Że użalała się w niej na własny los i dzieliła dylematem - przyjmować funkcję wicepremiera czy nie? Kiedy to słyszę, mam wrażenie, że się z Polaków robi idiotów. Czy mam uwierzyć, że wicepremier Polski, szefowa ważnego resortu, spotyka się akurat z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego po to, żeby się z nim podzielić osobistym żalem? Krótko mówiąc, chcielibyśmy poznać treść tej rozmowy.

Tak dokładnie to nie wiadomo, czy to wszystkie taśmy i w czyich są rękach?
Ależ wiadomo. Prokuratura powiedziała, że ma w swoich rękach kilkadziesiąt rozmów nagranych w restauracjach. Potem poinformowała, że te nagrania przekazała Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na pytanie, czy zrobiła sobie kopie, padła odpowiedź, że nie. Czyli wszystko jest w rękach ABW, która podlega premierowi Donaldowi Tuskowi. Dziwię się dziennikarzom, że nie pytają Donalda Tuska przy każdej rozmowie, dlaczego te nagrania nie są publikowane, czego się tak gorliwie i namiętnie domagał na początku wybuchu tej afery. Dlatego też uważam, że sformułowanie sitwa jest właściwe.

rozm. Ryszarda Wojciechowska

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki