Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kluczkowski pod lupą prokuratury. Kolejne śledztwo w sprawie komornika z Łodzi

Jarosław Kosmatka
Zgłaszają się kolejni poszkodowani przez komornika z Łodzi
Zgłaszają się kolejni poszkodowani przez komornika z Łodzi TVN24/x-news
Komornik zajął ciągnik i samochody należące do rodzin dłużników. Szybko je sprzedał w komisie bez licytacji. Prokuratura wszczęła kolejne śledztwo.

Po doniesieniach prasowych do prokuratur w woj. łódzkim i mazowieckim zgłaszają się kolejni poszkodowani przez pracowników kancelarii łódzkiego komornika Jarosława Kluczkowskiego. Gdy w poniedziałek (19 stycznia) Krajowa Rada Komornicza ogłaszała u niego kontrolę, do Prokuratury Rejonowej w Mławie wpłynęło kolejne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez asesora Michała K., pracującego w kancelarii Kluczkowskiego.

Okazuje się, że gdy Michał K. jechał 7 listopada 2014 r. do wsi koło Mławy, by zarekwirować ciągnik rolnikowi (pisaliśmy o tym kilkakrotnie), zatrzymał się w Gostyninie (woj. mazowieckie). Tam chciał zająć dłużnikowi auto. Problem w tym, że tak jak pod Mławą, odebrał pojazd nie tej osobie.

- Wpłynęło do nas zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników kancelarii komornika Jarosława Kluczkowskiego - mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Tak jak we wsi pod Mławą, w Gostyninie zajęcie komornicze zostało przeprowadzone w asyście policjantów, dlatego prokuratorzy mają wielu świadków.

Poszkodowany pan Przemysław, który jest dyrektorem firmy budowlanej, zapewniał asesora, że auto należy tylko i wyłącznie do jego firmy. Tłumaczenie nie pomogło. Egzekutor upierał się, że ma prawo zająć pojazd za zadłużenie żony pana Przemysława. Nie pomogła informacja o rozdzielności majątkowej małżonków. Samochód pojechał na lawecie do Łodzi.

Toyota auris pana Przemysława została niezwłocznie przez kancelarię komorniczą sprzedana do komisu... za 7 tys. zł. Co ciekawe, rzeczywiste zadłużenie żony przedsiębiorcy wynosiło niespełna 3 tys. zł. Przedsiębiorca z Gostynina swoje auto odnalazł po kilku dniach. Toyota była wystawiona na sprzedaż w kolejnym komisie za 26.900 zł.

Skarg na kancelarię łódzkiego komornika jest więcej. Za każdym razem, gdy dochodziło do podobnej sytuacji, Jarosław Kluczkowski oficjalnie przebywał na kilkudniowym urlopie.

- Komornika, gdy dokonywał czynności, oficjalnie zastępowali asesorzy - mówi Monika Janus, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej.

Czy Jarosław Kluczkowski mógł nie wiedzieć o błędach swoich pracowników? Nie mógł. Wszyscy poszkodowani niemal natychmiast oficjalnie zaskarżali te czynności i to w czasie, gdy szef kancelarii był w pracy.

Mimo wielokrotnych prób nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytania od kancelarii Jarosława Kluczkowskiego.

NA NASTĘPNEJ STRONIE: NIEPRAWIDŁOWOŚCI W KANCELARII JAROSŁAWA KLUCZKOWSKIEGO - FAKTY

Ciągnik szwagra dłużnika

W listopadzie we wsi koło Mławy asesor Michał K. zajął traktor, mimo że pojazd należał do szwagra dłużnika.

Komornik oddaje za grosze

W znanych nam przypadkach, pracownicy Jarosława Kluczkowskiego zawsze zajmowali mienie o wartości znacznie przewyższającej realny dług. Ruchomości, najczęściej pojazdy, sprzedawane są w ekspresowym tempie do komisów. Oczywiście kwoty są takie, że zaspokajają oczekiwania wierzyciela, ale przy okazji są rażąco krzywdzące dla domniemanego dłużnika. Przykładowo wart blisko 100 tys. zł traktor Radosława Zaremby został sprzedany do komisu za 40 tys. zł.

Ten sam kupiec

Pojazdy są wstawiane, jak nam się udało ustalić, do autokomisu Autocomplex sp. z o.o. Kupują je ludzie powiązani biznesowo z Januszem Kaczmarkiem, szefem Kancelarii Prawnej "Sokrates".

Najciekawsze jest to, że Sokrates w omawianych sprawach reprezentował wierzyciela dłużników - Firmę Nasienną "Granum".

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki