Jarosław Kaczyński w Płocku: Tylko silna Polska może być wolna

Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Jarosław Kaczyński w ramach kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi odwiedził Płock, gdzie spotkał się z mieszkańcami miasta. "Dlaczego wszystko, co może nam dawać siłę, przewagę, zbliżanie się do bogatych państw Europy, jest kwestionowane? O co tu chodzi? O polski interes narodowy? O siłę Polski? Ta siła jest przecież przesłanką wolności. Tylko silna Polska może być wolna" - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej Kaczyński spotkał się z wyborcami z Warszawy.

Jarosław Kaczyński w Płocku

Jarosław Kaczyński w sobotę odwiedził Płock, gdzie w jednej tamtejszych szkół podstawowych spotkał się z wyborcami w ramach "Spotkań wolnych Polaków. Na początek wskazał, że kandydatem partii na prezydenta miasta będzie Piotr Uździcki.

Następnie prezes odniósł się do sytuacji ORLENU, który ma swoją siedzibę w Płocku.

"Jego centrala jest tutaj. Tutaj też został jako Mazowieckie Zakłady Petrochemiczne wybudowany. Dawno to było (...) Później jej losy były mniej więcej takie jak losy innych wielkich zakładów tzn. to rosło, ale w ramach systemu komunistycznego nie mogło służyć prawdziwemu rozwojowi polskiej gospodarki. Płock był zatruty, było tu wiele chorób, starsi z państwa to pewnie pamiętają" - wspominał Kaczyński.

Dodał, że "przyszedł czas, w którym wraz z wielką naprawą prowadzoną przez dobrą zmianę i ta sytuacja się zmieniła i nagle ORLEN stał się firmą niebywale dynamicznego rozwoju. To w zeszłym roku już bylo 350 miliardów złotych rocznego obrotu. Dużo więcej niż w roku 2015, kiedy przejmowaliśmy władze" i opisał, co się zmieniło za rządów PiS-u.

"Wszystko wzrosło w ciągu tych lat: ilość stacji benzynowych, dochody, inwestycje, wszędzie są to naprawdę potężne sumy. Wzrosły też oceny w ratingach międzynarodowych. Wydawało się, że wszyscy się powinni cieszyć, bo to służy miastu, ale też służy całej Polsce, bo to jest część naszego rozwoju. Powstaje potężny podmiot, który może inwestować" - wyliczał.

Prezes zasugerował, że ataki w obecną formę ORLENU, gdy obecna władza była jeszcze w opozycji, to ataki osób, które nie chcą, "aby Polska była silna".

"Dla nich to było nie do przyjęcia i to jest ich działanie. Oni mają w Polsce potężne lobby, które dysponuje ogromną częścią polskich mediów i ma różnego rodzaju inne wpływy. W tym ma pewną partię, którą już wielokrotnie okraślałem jako partię niemiecką. To Koalicja Obywatelska" - powiedział.

Stwierdził, że "ta zmiana będzie służyła nie tylko wygodzie obywateli", bo "Polska jest tak położona, że jest idealna do przewozu kolejowego, bo te odległości nie są takie wielkie".

"Dlaczego wszystko, co może nam dawać siłę, przewagę, zbliżanie się do bogatych państw Europy, jest kwestionowane? O co tu chodzi? O polski interes narodowy? O siłę Polski? Ta siła jest przecież przesłanką wolności. Tylko silna Polska może być wolna" - stwierdził lider PiS.

Sprawa atomu i CPK

Jarosław Kaczyński zaznaczył, że tego typu działania są przeciwko temu, byśmy mogli się czuć "wolnymi Polakami". Za kolejny przykład podał sprawę atomu.

"Ona się wiąże z ORLENEM, ale to jest tak, że bez rozwoju tej energii my będziemy importerem w tej dziedzinie. Będziemy nieporównywanie mniej atrakcyjnym miejscem do inwestycji, a w tej chwili jesteśmy drudzy na świecie w kwestii inwestowania i to nawet w te najbardziej nowoczesne działy przemysłu. To pozwala nam produkować, ale także się uczyć. To jest niesłychane ważne, żeby do Polski docierały te najnowocześniejsze technologie. Już nie uczyć się na uczelniach czy w szkołach, ale w praktyce, żeby tworzyły się kadry dla najnowocześniejszej gospodarki. To był nasz plan rozwoju Polski" - powiedział.

Dodał, że teraz ten plan "jest odrzucany", bo władza "robi wszystko, żeby to zostało utrudnione i to dotyczy także CPK".

"Tutaj musimy nadrabiać ogromne straty. Dam państwu jeden przykład. W tej chwili mamy, jeśli chodzi o transport lotniczy towarowy jeden procent przewozów europejskich. To bardzo mało, a możemy mieć, dzięki wybudowaniu tego habu 20 procent i to też różnym bardzo przeszkadza w Europie i może nie tylko w Europie. To także szansa na dalsze inwestycje w różnych dziedzinach, na miejsca pracy. Infrastruktura kolejowa jest bardzo ważna, bo przewozy są znacznie tańsze niż samochodowe" - wymieniał.

Konstytucja na przeszkodzie koalicji rządzącej

W dalszej części wystąpienia Kaczyński skupił się na działaniach obecnej władzy.

"Mamy władzę, która nie tylko łamie zasady demokracji, łamie prawo, kpi sobie z prawa, kompromituje się pod tym względem" - oznajmił.

Zwrócił uwagę, że mówienie, iż prezydent stoi na przeszkodzie wprowadzania zmian w prawie oznacza tak naprawdę, że "konstytucja jest na przeszkodzie", bo "z konstytucji wynika, że prezydent podpisuje ustawę i jego wniosek można odrzucić 3/5 głosami Sejmu".

"Ta konstytucja do niedawna była świętością. Nosili koszulki z konstytucją, a dzisiaj ich jeden z głównych autorytetów prawnych mówi w gruncie rzeczy, że ta konstytucja może i jest ważna, ale jeśli trzeba ją łamać, to trzeba łamać, bo taki jest interes. To jes wprowadzenie bezprawia, niszczenia praw obywatelskich, wolnej Polski, wolności Polaków, deptania wszystkiego" - grzmiał prezes PiS.

[poolecany]25926713[/polecany]

Aresztowanie posłów Kamińskiego i Wąsika

W związku z obecnością na sali Macieja Wąsika, który jest przedstawicielem w Sejmie z płockiego okręgu wyborczego, prezes odniósł się do sytuacji aresztowania posłów Wąsika i Mariusza Kamińskiego.

"Podjęli ciężką pracę najpierw przy organizowaniu a później przy działaniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które było pomysłem Mariusza Kamińskiego. Był to pomysł bardzo dobry, bo w Polsce nikt z korupcją nie walczył. Podjęto tę walkę i za to, że została podjęta, że uderzyła, że wyszły na jaw różne afery, musiała być zemsta. Wobec tego skierowano oskarżenia" - powiedział z mównicy.

Dalej opowiadał, że "najpierw bezprawnie zdjęto ze stanowiska szefa CBA Mariusza Kamińskiego i zaczęła się komedia sądowa".

"I prokuratura umarzała i sądy umarzały te oskarżenia, a mimo wszystko twardo dążono, żeby skazać i to pod jakimiś zupełnie niebywałymi zarzutami, że tzw. afera gruntowa, ta która dotyczyła nieżyjącego już Andrzeja Leppera, została wymyślona. Wymyślona, że jej w ogóle nie było i tak dalej, krótko mówiąc, to wszystko było przestępstwem. W pierwszej instancji ten wymysł nienawidzącego PiS-u sędziego, który dziś już sędzią nie jest, został przyjęty i skazany na maksymalną karę 3 lat więzienia. Później było całkowicie legalne ułaskawienie dokonane przez prezydenta Andrzeja Dudę" - kontynuował lider Prawa i Sprawiedliwości.

Stwierdził, że "to ułaskawienie zgodnie z prawem zamykało sprawę, ale ta władza wprowadziła całkowitą anarchię w sądach i Sąd Najwyższy uznał wbrew konstytucji, że jednak ta druga rozprawa w drugiej instancji musi się odbyć".

Dalej przypomniał najświeższe wydarzenia związane z aresztowaniem i ponownym ułaskawieniem, by stwierdzić, że "dziś mamy alternatywę: możemy żyć w państwie praworządnym, bo wszystkie te opowieści o łamaniu przez nas konstytucji to są opowieści mchu i paproci. To bajka. Jak się ma w ręku potężne media, to można naprawdę wszystko ludziom wmówić".

"Powtarzam to na wielu spotkaniach od lat, bo to jest zjawisko, z którym się spotkałem na początku lat 90., że ludzie niektórzy nie chcą przyjąć niczego innego niż to, co jest w telewizji. Są ludzie, którym można w środku bardzo ostrej zimy wmówić, że jest upał i oni włożą koszulkę i wyjdą na dwór. Są tacy ludzie. W Polsce niestety okazuje się, że jest ich sporo. Musimy im pomóc, by zrozumieli, że byli w wielkim błędzie. Pierwsza okazja jest w trakcie tej kampanii, później będzie kampania europejska. Musimy iść tą drogą" - zaapelował Kaczyński.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Spotkania wolnych Polaków Jarosława Kaczyńskiego

Prawo i Sprawiedliwość przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi, które zaplanowano na kwiecień, rozpoczęło kampanię wyborczą, której jednym z punktów są cykliczne spotkania z obywatelami w ramach wydarzeń z cyklu "Spotkania wolnych Polaków - bądźmy razem".

Zanim Jarosław Kaczyński udał się do Płocka, kilka godzin wcześniej gościł na warszawskiej Pradze, gdzie m.in. przedstawił kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy w nadchodzących wyborach.

"Przypadł mi zaszczyt przedstawienia kandydata na Prezydenta Warszawy. Zależy mi na Warszawie, zależy mi na niej przede wszystkim jako Polakowi, a po drugie jako człowiekowi, który się tutaj urodził i przeżył prawie 75 lat, a więc jestem z tym miastem bardzo ściśle związany" – mówił w Warszawie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W poprzednim tygodniu lider partii odwiedził natomiast Lublin i Kielce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl