Jarosław Kaczyński w Kędzierzynie-Koźlu. Mówił o opozycji, Pawle Kukizie i najbliższych wyborach. "Ich stawką będzie polska demokracja"

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Jarosław Kaczyński w Kędzierzynie-Koźlu.
Jarosław Kaczyński w Kędzierzynie-Koźlu. Tomasz Kapica
W niedzielę, 20 listopada, prezes Prawa i Sprawiedliwości spotkał się w Kędzierzynie-Koźlu z mieszkańcami Opolszczyzny. Mówił o stawce przyszłorocznych wyborów parlamentarnych, symetrii w stosunkach polsko-niemieckich, bezpieczeństwie Polski oraz stosunku do opolskiego artysty i polityka Pawła Kukiza.

Prezes Jarosław Kaczyński w mijający weekend spotykał się z mieszkańcami Górnego Śląska. W niedzielne popołudnie wygłosił przemówienie w hotelu Solidaris w Kędzierzynie-Koźlu. Zaczął je od poruszenia problemu relacji polsko-niemieckich, w tym m.in. kwestii traktowania mniejszości narodowych. Ta sprawa dotyczy w dużej części Opolszczyzny.

- Ograniczyliśmy pewne wydatki (na nauczanie języka niemieckiego jako języka ojczystego w Polsce-red.) i to przyniosło efekty, ale niewystarczające - mówił Jarosław Kaczyński.

Chodzi konkretnie o ograniczenie finansowania języka mniejszości w wielu opolskich szkołach. Po tych decyzjach polskiego rządu w projekcie przyszłorocznego budżetu Niemiec zagwarantowano wreszcie pieniądze na naukę języka polskiego w Niemczech. Jarosław Kaczyński zwrócił jednak uwagę, że chodzi o niewielką kwotę 1 miliona euro. To dużo mniej, niż Polska wydawała na naukę niemieckiego w Polsce.

Jarosław Kaczyński w Kędzierzynie-Koźlu. Mówił o opozycji, Pawle Kukizie i najbliższych wyborach.

Jarosław Kaczyński: Chcemy by przestrzegano praw mniejszości

- Ta sytuacja charakteryzuje relacje polsko-niemieckie - podkreślał prezes PiS, wskazując na brak symetrii w tych stosunkach. - Chcemy, by przestrzegano praw mniejszości, ale także naszej mniejszości - zaznaczał.

Przywódca obozu Zjednoczonej Prawicy wytykał Niemcom, że traktują Unię Europejską jako narzędzie do realizacji swoich planów. Podkreślał, że Polska "wyrwała się spod buta" komunizmu nie po to, aby "znaleźć się pod kolejnym". Przypomniał, że w historii Polski istniało wiele stronnictw odwołujących się do współpracy z innymi krajami, bądź polegania na nich. Jego zdaniem główna partia opozycja - Platforma Obywatelska - to "partia niemiecka".

Jarosław Kaczyński w Kędzierzynie-Koźlu. Mówił o opozycji, Pawle Kukizie i najbliższych wyborach.

- Jeżeli Polską będzie rządzić partia niemiecka, to wpadniemy z powrotem pod ten but - mówił.

Przekonywał, że w interesie Polski nie jest przyjmowanie waluty euro, ponieważ mogłoby to wstrzymać powolny proces bogacenia się polskiego społeczeństwa. Odniósł się także do problemu inflacji. Jego zdaniem ograniczanie popytu i zmniejszanie ilości pieniądza na rynku mogłoby w istocie zmniejszyć inflację, ale jednocześnie szybko doprowadziłoby do dużego bezrobocia w Polsce. Zapewniał również, że rząd obozu Zjednoczonej Prawicy będzie naciskał na banki, aby te podniosły oprocentowanie lokat. Przyznał jednak, że nie robią tego także banki państwowe. Zdaniem Kaczyńskiego zarządy tych banków nie chcą tego robić, ponieważ mają premie z zysków tychże banków.

W czasie swojego przemówienia kilka razy wracał do wcześniejszych wyborów parlamentarnych, które miały miejsce po 1989 roku.

- Po niespodziewanie wygranych przez nas wyborach w 2005 roku Donald Tusk powiedział, że co prawda mamy poparcie, ale jest to poparcie "moherowych beretów" - mówił Kaczyński. - Tymczasem grupy społeczne, które nas popierają, mają pełne prawa polityczne.

Jarosław Kaczyński w Kędzierzynie-Koźlu. Mówił o opozycji, Pawle Kukizie i najbliższych wyborach.

Przekonywał, że takiej "totalnej opozycji", jaka jest w Polsce, nie ma nigdzie indziej na świecie. Przypomniał, że tzw. Komitet Obrony Demokracji powstał jeszcze zanim PiS i koalicjanci zaczęli na dobre rządzić pod koniec 2015 roku. Zwracał uwagę, że mamy obecnie medialny pluralizm, który nie podoba się opozycji. Wiele postulatów opozycji nazywał mniej lub bardziej wprost "niedemokratycznymi".

- Stawką najbliższych wyborów jest właśnie demokracja - przekonywał.

Mówił, że obóz Zjednoczonej Prawicy jest spadkobiercą idei solidarnościowej, natomiast większość opozycji - "tradycji pezetpeerowskiej". Zapewniał, że Polska pod rządami PiS i koalicjantów bardzo mocno się zbroi i będzie w stanie obronić przed zagrożeniami z zewnątrz. Przyznał także, że bardzo lubi opolskiego muzyka i posła Pawła Kukiza.

- Nawet razem śpiewaliśmy - żartował Kaczyński sugerując, że zależy mu na politycznej współpracy z Pawłem Kukizem. Przyznał również, że z Kukizem i Konfederacją PiS ma prawie 50 proc. głosów. Krytycznie wyrażał się jednak o tzw. wolnościowcach będących częścią obozu Konfederacji.

- Janusza Korwin-Mikkego znam bardzo długo. Kiedyś zapytałem go, gdzie jego koncepcje się sprawdziły? Odpowiedział, że na Wyspach Dziewiczych - mówił Kaczyński.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jarosław Kaczyński w Kędzierzynie-Koźlu. Mówił o opozycji, Pawle Kukizie i najbliższych wyborach. "Ich stawką będzie polska demokracja" - Nowa Trybuna Opolska

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
21 listopada, 12:21, Gość:

Patrząc na ostatni rok.

Pentagon zatrudnia podobno przynajmniej 25 000 ludzi tylko w dziale propagandy na cały świat, żeby odpowiednią narracja się przebiła. Ciekawe ile pracuje w sekcji polskiej. Choć trzeba przyznać że polskie dziennikarstwo i polityka w tej kwestii bardziej papieskie jest jak sam papież. To kto dostanie wsparcie w tych wyborach?

Z góry dziękuję za ruską onuce.

a was kacapów ilu pracuje w propagandzie kremlowskiego mordercy,? Miliony onuc!

G
Gość
Przyjechał komuch nakłamać
G
Gość
Patrząc na ostatni rok.

Pentagon zatrudnia podobno przynajmniej 25 000 ludzi tylko w dziale propagandy na cały świat, żeby odpowiednią narracja się przebiła. Ciekawe ile pracuje w sekcji polskiej. Choć trzeba przyznać że polskie dziennikarstwo i polityka w tej kwestii bardziej papieskie jest jak sam papież. To kto dostanie wsparcie w tych wyborach?

Z góry dziękuję za ruską onuce.
M
Mariusz Gronowski
Gdzie się podziały te ochroniarki w strojach ludowych ? Do tej pory na każdym spotkaniu z Samym Prezesem zawsze na scenie były. Nie dowieźli na czas ?
J
Jam
PiS już robi formatowanie społeczeństwa pod przegrane wybory. Sondażownie "rządowe" dziarsko pokazują wysokie zwycięstwo PiS, by jak przegrają zrobić jak zrobił Trump i jego ruska świta - zaatakują, bo "totalna niemiecka unijna opozycja skradła nam wybory".
G
Gość
Zapytał ktoś komucha ile zarobił na inflacji i naszej biedzie?
G
Gość
na spotkaniu z flejtuchem byli jacyś miejscowi komuchy czy sami przywiezieni?
G
Gość
Człowiek podobny do flejtucha przyznał tym stwierdzeniem że demokracji w Polsce już nie ma,dzięki temu komuchowi mamy znów komunę
G
Gość
Koleś od 2015 roku reaktywuje PRL a bredzi o demokracji.

Jak ta PISowska demokracja wygląda każdy widzi.
J
JaM
Chory człowieczek uwierzył w swoją boskość.

Obwoźny cyrk ...
G
Gość
Ma rację, stawką jest demokracja. Jak wygra PiS będzie ustrój putinowski o którym marzy Jaruś
M
Misiek
A dziadzio wiedział tym razem, gdzie występuje? Bo w Gliwicach w kinie Amok upewniał się, czy przemawia na uczelni.
Wróć na i.pl Portal i.pl