Na wyjazdowym posiedzeniu pojawili się wszyscy najważniejsi politycy Prawa i Sprawiedliwości, z premierem Mateuszem Morawieckim, prezesem Jarosławem Kaczyńskim i byłą premier Beatą Szydło na czele. Poniżej prezentujemy przemównienie Jarosława Kaczyńskiego.
- Spotykamy się u progu 2019 roku. Roku, w którym będziemy mieli wybory, które zdecydują o losach naszego kraju na dłuższy czas. Los Polaków to rzecz najważniejsza. Polacy mają dzisiaj wielkie oczekiwanie, wielkie aspiracje. Chcą szybko osiągnąć stan, który jest właściwy dla krajów europejskich, z zachodniej części Europy. Stan, w którym wolność może być realizowana nie tylko w wymiarze politycznym, ale także w tym codziennym tego słowa znaczeniu, kiedy człowiek jest wolny, bo ma środki ku temu, by móc na różne sposoby korzystać z różnego rodzaju propozycji, które przedstawia dzisiejszy świat. Ta wolność może i - mogę powiedzieć - musi być zapewniona. Żeby tak się stało w możliwie krótkim czasie, potrzebne jest sprawne państwo, sprawne instytucje, to dzisiaj przyznają nawet najbardziej zaciekli liberałowie. Potrzebna jest dynamiczna grupa przedsiębiorców prywatnych i tych, którzy kierują jednostkami państwowymi. Potrzebna jest skuteczna walka z patologią. Potrzebna jest polityka antykryzysowa, która potrawi w możliwym zakresie regulować cykle koniunkturalne. Potrzebna jest własna waluta, a także - i to chcę mocno podkreślić - nasza podmiotowa przynależność do Unii Europejskiej. Można zadać pytanie - czy te warunki są dzisiaj spełniane? Odpowiedź nie jest prosta. My idziemy w kierunku spełnienia tych warunków, ale one dzisiaj jeszcze spełnione nie są. Trzeba wiele uczynić w różnych dziedzinach. Musimy budować polski kapitał, zachęcać do oszczędności. Musimy tworzyć liczne przesłanki tego, by ten cel był realizowany. Ale to, co jest warunkiem, by ten proces, który rozpoczęliśmy energicznie i skutecznie trwał, jest zwycięstwo wyborcze. Zwycięstwo PiS i Zjednoczonej Prawicy - mówił Jarosław Kaczyński.
- W Polsce trwa spór i ten spór jest rzeczą normalną. Nie ma demokracji bez sporu. Tyle tylko, że w naszej ojczyźnie jedna strona tego sporu, czyli my, uznajemy reguły demokracji i praworządności, a druga strona tego nie uznaje. Dlaczego może nie uznawać? Bo ma poparcie większości mediów i pewnych czynników zagranicznych. Może kłamać, bić rekordy hipokryzji, zapowiadać, że po ewentualnym zdobyciu władzy, odrzuci wszelkie reguły praworządności, gwarancje konstytucyjne, reguły demokracji. Przekaz jest jednoznaczny - w Polsce - wedle tej strony - prawo rządzić ma tylko jeden obóz polityczny. Jeżeli przegrał wybory, to nie ma żadnych ograniczeń dla jego działania, a gdyby tę władzę odzyskał, to może zabezpieczyć ją wszelkimi metodami. To jest mówione wprost przez wielu politycznych przedstawicieli tego obozu. I to jest właśnie ta trudność. Ona jest poważna, bardzo poważna. Szkodzi straszliwie Polsce. Ale ona ma różne objawy, można powiedzieć stosowane są różne socjotechniki. Dzisiaj chciałem zwrócić na jedną z nich, wyjątkowo groźną. To jest próba sprowadzenia naszej koalicji, formacji politycznej i naszych przeciwników na tę samą płaszczyznę. "PiS i PO to w gruncie rzeczy to samo". Otóż to musimy z całą mocą odrzucić, bo to jest najgroźniejszy rodzaj socjotechniki. Dlaczego trzeba mówić o różnicach między naszymi formacjami? Można powiedzieć, że takie różnice są dwie. Przede wszystkim jest różnica reakcji na zło. Jest różnica, która wynika z tego, że przecież w każdym wielkim zbiorze ludzi muszą znaleźć się czarne owce. To wynika ze statystyki. Ludzie, którzy łamią prawo. Otóż jak my reagujemy? W zgodzie z prawem. Twardo. Zasadniczo. Są ludzie, którzy odgrywali rolę w polityce PiS, a już bardzo długo za naszych rządów znajdują się w aresztach śledczych. My robimy wszystko, by redukować te zjawiska do minimum. A druga strona? Nie reaguje w najmniejszym stopniu na tego rodzaju wydarzenia. Wszyscy są niewinni. Wszyscy, którzy znaleźli się w zakresie zainteresowania wymiaru sprawiedliwości, cierpią w rzeczywistości z powodów politycznych - dodał.
- Druga różnica to jest różnica skali. Mieliśmy różnego rodzaju niedobre wydarzenia. Nie kryliśmy ich. Być może zdarza się i kolejne. Ale jest sprawa skali. Weźmy sprawę afery VAT i zeznania pani minister. Co z tych zeznań wynika? Że ta gigantyczna w skali międzynarodowej afera, to nie była afera rozproszona, tolerowana przez rząd. To była po prostu afera tego rządu. Jest kwestia odpowiedzialności przedstawicieli tego rządu i jego szefa. Także odpowiedzialności w świetle prawa karnego. To jest afera, która gdyby zdarzyła się w USA, to też byłaby uważana za ogromną. Na tę aferę nie zareagowano. Ale przecież tych afer było dużo więcej. Amger Gold. OLT Express. Afera hazardowa, gazowa. My walczyliśmy z aferami i będziemy z nimi walczyć. Państwo nie jest dzisiaj silne wobec słabych, a słabe wobec silnych. I tak pozostanie - powiedział Kaczyński.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
