Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Filipiak: Wysokie kontrakty w Legii? To psucie rynku

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Właściciel i prezes Cracovii Janusz Filipiak
Właściciel i prezes Cracovii Janusz Filipiak Fot: Adam Wojnar/Polska Press
- Wierzę w to, że Cracovia może stać się rewelacją wiosny - mówi Janusz Filipiak, prezes i właściciel "Pasów", który w sobotę oglądał na żywo sparing swojej drużyny ze słowackim Zemplinem Mihalovce (0:0).

Cel na wiosnę jest jasny. Jednak żeby trafić do górnej ósemki, Cracovia będzie musiała zostać rewelacją wiosny.
Jest to absolutnie możliwe, ja w to wierzę. Jako prezes muszę wierzyć.

Ale widzi Pan przesłanki, że to realne?
Powiem tak: w sparingu z Zemplinem wystawaliśmy dwie równorzędne jedenastki. To oznacza, że na pewno mamy sporo bardzo dobrych zawodników. To trzeba teraz poukładać, wydobyć z nich motywację i wtedy możemy być dobrej myśli.

Postawiliście na stabilizację, zimą sprowadziliście tylko jednego zawodnika. Idziecie w ligowej awangardzie.
Pragnę przypomnieć, że w lecie sprowadziliśmy dużo zawodników, za co byliśmy krytykowani. A robiliśmy to świadomie, żeby w trakcie rundy jesiennej dokonać selekcji. Ona się dokonała, ci gorsi odeszli, ci, którzy rokują nadzieje – zostali. Kadra jest wyrównana. Mamy dwudziestu zawodników do gry w polu. Potencjał jest duży, chcemy go wykorzystać.

Tylko jeden transfer to był świadomy wybór, czy na przykład w innych przypadkach nie udało się sfinalizować rozmów?
Nie szliśmy w transfery, to trzeba sobie jasno powiedzieć. To była świadoma polityka. Ja wiem, że kibice, dziennikarze żyją transferami, natomiast my uznaliśmy, że tych zawodników, gwarantujących odpowiednią jakość, mamy wystarczająco dużo. Może w tym ostatnim sparingu nie było szału jeśli chodzi o grę, natomiast zobaczyliśmy, że w drużynie powinna być duża wewnętrzna konkurencja. Tego, jako prezes, oczekuję.

Kadra jest już zamknięta czy jeszcze będziecie aktywni w tym okienku transferowym?
Zamknięta. Trzeba zagospodarować i skonsolidować tych zawodników, który mamy.

Ktoś może jeszcze odejść?
Raczej nie.

A Erik Jendrisek? Wspominał, że ma jakąś zagraniczną ofertę.
Zostanie. Z Zemplinem wszedł na drugą połowę i ładnie zagrał.

Finansowa dominacja Legii może być dla ekstraklasy groźna?
Nie sądzę, oni mają swoje problemy. W tej chwili w ataku nie wyglądają dobrze. Zobaczymy.

Co Pan sobie jednak myśli, gdy słyszy, że Jędrzejczyk może w Legii zarobić 800 tysięcy euro rocznie? Że przesadzamy?
Zdecydowanie tak. Ci zawodnicy nie zasługują na takie pieniądze. To jest psucie rynku.

Wszystko jednak wskazuje na to, że Legia będzie w stanie odjechać sportowo i finansowo reszcie ligi.
Naszym problemem nie jest Legia ani żaden inny klub. My sami ze sobą musimy dać sobie radę. Czyli, powtórzę się, trzeba wykorzystać potencjał, który mamy. Martwmy się o siebie, a nie o inne kluby.

Podsumowując: jest Pan optymistą.
Taką mam pracę. Uważam, że możliwości mamy duże.

Czyli to nie jest taki wymuszony optymizm?
Nie jest wymuszony. Jestem przekonany, że mamy sporo zawodników, którzy wyśmienicie grają w piłkę... No, może wyśmienicie to jest przesada, bo w czasie sparingu lewym okiem patrzyłem na mecz Hull kontra Liverpool, ale mamy sporo dobrych zawodników. Celem jest pierwsza ósemka, a potem zobaczymy, Po podziale punktów zawsze robi się płasko.

Właśnie. Ten system rozgrywek zostanie utrzymany na kolejne sezony. Dobrze czy źle?
Ja żyję w rzeczywistości, nie kształtuję jej.

Jak to? Przecież macie wpływ na Ekstraklasę SA.
Nie bardzo. To jednak jest jeden z możliwych systemów rozgrywek, z którymi można żyć.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska