Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janas nie prosił Skorży o rozmowę. „Nie zawracam mu głowy”

Jakub Lisowski
Rafał Janas (z lewej), Maciej Skorża i Paolo Terziotti (trener przygotowania fizycznego - odszedł jako pierwszy) na majowej prezentacji w Szczecinie.
Rafał Janas (z lewej), Maciej Skorża i Paolo Terziotti (trener przygotowania fizycznego - odszedł jako pierwszy) na majowej prezentacji w Szczecinie. Sebastian Wołosz
- Dla mnie to nietypowa rola, bo i sytuacja jest bardzo dynamiczna. Poproszono mnie o zastępstwo, więc jestem do dyspozycji – mówi Rafał Janas, tymczasowy trener Pogoni.

W poniedziałek Pogoń rozstała się z Maciejem Skorżą, ale nie wybrała szybko nowego pierwszego opiekuna. Tym samym za zespół odpowiada dotychczasowa prawa ręka Skorży – Rafał Janas. I jak sam podkreśla to pierwszy i ostatni raz.

- Poprowadzę zespół Pogoni w meczu z Legią, ale to będzie pierwszy i ostatni raz – mówi Rafał Janas. - Nie mogę przejąć na stałe zespołu po Maćku. To on mnie tu sprowadzał, razem pracowaliśmy i razem przeżywamy niepowodzenie. Nie mógłbym teraz samodzielnie pracować. Takie mam wewnętrzne wartości i nimi kieruję się w życiu. Co będzie dalej ze mną? Nie wiem. Ale nie ważny jest Janas, nie ważny Sebastian Rudol, ważny jest herb, ważny klub. Razem chcemy odbić się od dna.

Co Janas podkreślił – nie konsultował się z Maciejem Skorżą.

- Nie rozmawialiśmy. Maciek pożegnał się z zawodnikami, a ja nie chcę zawracać mu głowy. Mocno to przeżywa. Chwila odsapnięcia mu się przyda, bo atakowany był z każdej strony. Nie śmiałbym go prosić o radę. Muszą mi wystarczyć konsultacje wewnątrz sztabu. Ale to wciąż jest zespół Macieja Skorży, jego ręka będzie tu widoczna. W tydzień nie da się odwrócić wszystkiego. Wiem, że w niedzielę musi się poprawić nasza skuteczność, a ostatnio było z tym bardzo źle i musimy uniknąć karygodnych błędów w obronie – uważa trener.

Plan na Legię już jest.

- Mamy strategię, bo analizujemy każdego przeciwnika i swoją grę. To inny zespół niż w poprzednim sezonie. Grają częściej z kontry. Kombinacji jest mniej, ale też to potrafią. Szlifujemy taktykę. Myślę, że jakieś drobne korekty w składzie nastąpią w niedzielę – dodał.

Niedzielny mecz o godz. 18 na stadionie przy Twardowskiego.

Ogień olimpijski dotarł do Korei Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński