Jan Ziobro: Jestem pomijany, poniżany. Zawieszam karierę

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Jan Ziobro to brązowy medalista konkursu drużynowego MŚ w Falun (2015) i zwycięzca konkursu PŚ w Engelbergu (2013)
Jan Ziobro to brązowy medalista konkursu drużynowego MŚ w Falun (2015) i zwycięzca konkursu PŚ w Engelbergu (2013) Bartek Syta / Polska Press
O to, żeby w polskich skokach nie było teraz zbyt słodko, postarał się Jan Ziobro. Skoczek WKS Zakopane w piątek wieczorem opublikował na Facebooku film, w którym informuje o zawieszeniu kariery. Powodem ma być to, że „wielu ludzi ze środowiska chce mnie zniszczyć jako zawodnika”.

Skoki narciarskie LIVE NA ŻYWO Turniej Czterech Skoczni 2018. Konkurs w Bischofschofen 6.1.2018 WYNIKI, TRANSMISJA, ONLINE, RELACJA, STREAM

Skoki narciarskie. Jan Ziobro: Jestem pomijany, poniżany. Zawieszam karierę

Z ust 26-letniego skoczka, brązowego medalisty MŚ z Falun w konkursie drużynowym, padają oskarżenia, ale bez nazwisk i konkretów.

- Podjąłem decyzję o zawieszeniu mojej kariery. To nie jest tak, że nie chcę skakać, ale to dalej nie ma sensu, gdyż wielu ludzi ze środowiska chce mnie zniszczyć jako zawodnika. Jest szereg decyzji, które są skandaliczne, kłody są mi rzucane od dłuższego czasu pod nogi. Jestem pomijany, poniżany, traktowany gorzej niż tło, więc ta sytuacja wygląda beznadziejnie – mówi, spokojnym głosem, do kamery Ziobro.

Sytuacją, która miała przelać czarę goryczy miał być wybór zawodników na zawody Pucharu Kontynentalnego do Titisee-Nuestadt. - To uświadomiło, jak bardzo chce się mnie zniszczyć – mówi Ziobro. - Skakaliśmy przed świętam w Zakopanem, osiągałem wyniki w granicach 120-126 metrów. Andrzej Stękała – Andrzej, przepraszam cię od razu, nie o ciebie chodzi i nic do do ciebie nie mam – skakał po 110 metrów i to on pojechał, Ta sytuacja w porównaniu do tego, co działo się wcześniej, przed rokiem czy dwoma jest błahostką.

Nie wyjaśnił jednak, o co chodzi.

- Widzę, jak bardzo głęboka i podła może być ludzka zazdrość, a wszystko za kilka słów prawdy, które kiedyś powiedziałem. Dłużej nie mogę milczeć, bo nikt nie będzie widział, tego jak to wyglądał od środka, że są równi i równiejsi. Żegnam się teraz ze skokami, na razie muszę odpocząć i ochłonąć.

Ziobro zawsze był dość, powiedzmy, barwną postacią kadry. Bywał szczery do bólu, nie ukrywał, gdy coś mu się nie podobało. Trenerom nie zawsze to odpowiadało, pojawiały się zarzuty, że Ziobro psuje atmosferę w reprezentacji. Podczas MŚ w Falun przestał dogadywać się Łukaszem Kruczkiem i nie krył satysfakcji, gdy przestał on być szkoleniowcem kadry. Jednak Stefan Horngacher też patrzył na niego z rezerwą: ani przed poprzednim, ani przed tym sezonem nie wziął go do kadry A. Zabrał go za to na MŚ w Lahti, gdzie jednak mieszkający w Spytkowicach zawodnik nie wystartował ani razu. Austriak nie przekonał się do niego, a ciosem dla Ziobry było to, że w kwietniu do kadry A wziął zamiast niego zapomnianego Krzysztofa Miętusa - który nawiasem mówiąc tej szansy nie wykorzystał.

Ziobro trenował więc z kadrą B, ale na listopadowym Pucharze Świata w Wiśle wypadł fatalnie.

- Janek trochę sam zawalił sobie te przygotowania do sezonu. Mocno upierał się przy tym, że należy mu się miejsce w kadrze A. Rozmawiałem z nim wiele razy. Próbowałem mu to wszystko wytłumaczyć – mówił wtedy rozmowie z Onetem Adam Małysz, dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim. - Pewnie miał trochę racji, bo po raz kolejny został pominięty. Mógł się jednak mnie posłuchać, kiedy powiedziałem mu, żeby wziął się do roboty i pokazał, że wcale nie zasłużył na odstawienie od kadry A. Być może za mało starał się przekonać do siebie trenerów. Myślę tutaj o sportowej stronie. Jeśli chce dalej skakać na nartach na wysokim poziomie, to Jasiek musi zacisnąć zęby i zacząć robić swoje, bo na pewno na wiele go stać.

Jak widać, postanowił pójść inną ścieżką.

O sprawie już zrobiło się głośno. Zareagowała m.in. - uwaga - rzeczniczka PiS Beata Mazurek, która na Twitterze zwróciła się bezpośrednio do ministra sportu Witolda Bańki: "Jeśli to prawda szkoda chłopaka. Czy ew. może mu Pan pomóc?".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jan Ziobro: Jestem pomijany, poniżany. Zawieszam karierę - Gazeta Krakowska

Komentarze 27

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic skoczków
Janek wiesz co ty możesz ? mocz oddać na skoczni , a obecnym skoczkom możesz nosić narty i suszyć buty , jesteś taki malutki krasnalek przy obecnych zawodnikach , no i bardzo mściwy i leniwy , twój ród i ty to takie małe nic czyli zero ......
g
gość
Z wypowiedzi Ziobro wywnioskować można, że nie dorósł. Taki duży dzieciak. Chłopie miej odwagę mówić faktami, a nie były zgrzyty i takie tam. Myślę, że myślisz tak. Jestem dobry i powinienem brać udział w we wszystkich zawodach. NIE. Sport to naprawdę ciężka harówka i nie tacy jak ty byli zawiedzeni. Po tym jak się wypowiedziałeś - jak dzieciak- nie masz chyba po co wracać do sportu. Kto będzie chciał Cię traktować poważnie. Takie rzeczy załatwia się wewnętrznie. Nawet na ostrzu noża. Powiem Ci jedno: narcyzem możesz być w domu. Natomiast jeśli to była prawda, to źle zacząłeś.
W
Wicek
Co do poziomu komentarza skoków się zgodzę-Szaranowicz komentuje to tak jakby mu się nie chciało,wali byki raz za razem,zaczyna swój wywód ale nie kończy tylko zaczyna kolejny i to ciągłe wracanie do tego co było kilkanaście lat temu jakby nikt nie miał internetu i nie mógł sprawdzić poza tym ten kto interesuje się skokami analogicznie wie wszystko na temat tej dyscypliny posiłkując się odpowiednimi źródłami w postaci książek i poradników i to jest znacznie lepsze źródło wiedzy niż słuchanie smętów komentatora,które tylko zanudzają i nie wnoszą nic dobrego do aktualnych zawodów dlatego nie oglądam konkursów jak znaczna część osób bo wolę sprawdzić na szybko w necie jak poszło naszym Orłom.Co do Tajnera to nie masz racji bo nie miał zbyt wielu dobrych zawodników(z wyjątkiem Małysza) a i tak osiągaliśmy wyniki w miarę przyzwoite a samego Małysza wyciągnął na international level przez co ten mógł osiągać to co osiągnął i ciągnął naszą słabiuteńką kadrę za uszy a gdybyśmy mieli kilku zawodników poziomu Małysza to na arenie międzynarodowej w turniejach drużynowych byśmy osiągnęli znacznie więcej a tak to musieliśmy nieustannie oglądać plecy Niemców,Norwegów,Słoweńców czy Szwajcarów jednak i tak jak już wspomniałem wcześniej wyniki były przyzwoite jak na ten stan posiadania i tutaj nie należy zapominać iż infrastrukturalnie byliśmy daleko w tyle za ww narodami.Dopiero potem zaczęto stawiać obiekty,ośrodki treningowe aby nie zepsuć tego pokolenia skoczków,które dziś reprezentuje nasz kraj i właśnie dzięki tym działaniom pracy u podstaw mamy obecnie silną i wyrównaną kadrę gdyż potencjał Stocha,Żyły,Kota i reszty był spożytkowany.Kolejna sprawa to właśnie szkoleniowiec-Austriak należy do czołówki światowej jeżeli chodzi o trenerów i kilka lat wcześniej zatrudnienie go byłoby niemożliwe dlatego też wybrano opcję Kruczka,który też zrobił sukcesy i odszedł do kadry włoskiej jednakże teraz powrócił gdyż mamy wyszkolić swoich trenerów do maximum i jeśli kiedyś Stefan odejdzie to nie będziemy musieli się martwić o następną obsadę trenerską gdyż będziemy mieć swoich wyszkolonych trenerów aby w przyszłości gdy filary naszej obecnej reprezentacji zakończą już kariery mieli godnych następców.To samo będzie z biathlonem i biegami narciarskimi-po sukcesach Sikory i Kowalczyk nadeszły lata posuchy przez nie oszukujmy się zaniedbania jednak trzeba to odbudować małymi krokami nawet kosztem dalekich miejsc na turniejach ale inwestycja na lata zwróci się w przyszłości z dobrym skutkiem
W
Wicek
Ziobro po części sam jest sobie winien,zamiast się mazać jak małe dziecko,które nie dostało zabawki powinien się wziąć w garść i pokazać to co umie najlepiej ale woli sobie bimbać zamiast ostro trenować.To nie jest zachowanie godne profesjonalisty a zwłaszcza teraz po tych oskarżeniach wątpię aby Horrngacher go chciał zwłaszcza teraz gdy mamy świetną atmosferę a ten wichrzyciel mógłby to wszystko zaburzyć co odbiłoby się na wynikach.To najlepszy przykład na to jak można zmarnować swój talent,który Ziobro niewątpliwie miał jednak zaprzepaścił
W
Wolny
Tajner jako trener kadry zrobił biznes na Małyszu , a nie jako fachowiec . Teraz robi biznes na usuwaniu z kadry niewygodnych i pracowitych skoczków. Szczyt ośmieszenia siebie jako trenera kadry miał miejsce w telewizji kiedy w wywiadzie stwierdził , że nigdy polska kadra nie miała tylu wartościowych skoczków i tak dobrej drużyny . Pytam się , co on robił jako trener drużyny i dlaczego plecie banały w telewizji o swoich zasługach . Przecież razem z Kruczkiem niszczyli skoki , a nie podnosili ich poziom. Otóż ma tam znajomych dziennikarzy sportowych w TVP I , którzy pomagają mu zaistnieć i popełniają błędy w komentowaniu skoków. Takich przejęzyczeń i błędów w komentowaniu noworocznego konkursu naliczyłem co najmniej dwadzieścia. Ciekawe czy Małysz ma swoje zdanie i czy odpowiada mu ta sytuacja . Proponuję sprawdzić Tajnera i jego klikę.
W
Wolny
Tajner jako trener kadry zrobił biznes na Małyszu , a nie jako fachowiec . Teraz robi biznes na usuwaniu z kadry niewygodnych i pracowitych skoczków. Szczyt ośmieszenia siebie jako trenera kadry miał miejsce w telewizji kiedy w wywiadzie stwierdził , że nigdy polska kadra nie miała tylu wartościowych skoczków i tak dobrej drużyny . Pytam się , co on robił jako trener drużyny i dlaczego plecie banały w telewizji o swoich zasługach . Przecież razem z Kruczkiem niszczyli skoki , a nie podnosili ich poziom. Otóż ma tam znajomych dziennikarzy sportowych w TVP I , którzy pomagają mu zaistnieć i popełniają błędy w komentowaniu skoków. Takich przejęzyczeń i błędów w komentowaniu noworocznego konkursu naliczyłem co najmniej dwadzieścia. Ciekawe czy Małysz ma swoje zdanie i czy odpowiada mu ta sytuacja . Proponuję sprawdzić Tajnera i jego klikę.
x
xxx
no
l
lokalny menel!
to ten menel małysz miesza!!!
x
xxx
hejtują nawet nazwisko skoczka i fakt że B.Mazurek się za nim wstawiła
Bo płynięcie z nurtem uległość i spolegliwość to to co lemingi z mlekiem matki wyssali więc nie podnoś głowy człowieku, schowaj honor do kieszeni i pokornie rób co ci karzą ....skąd my to znamy!?
g
gdanszczanin
miernota siostrzeniec małysza pojechał ! Wiem coś o takich co mowią prawdę prosto z mostu dorabiają im łatke konfliktowy ! to już jest normą układy i nazwisko !
G
Gość
nawet w sporcie. Lewackich debili nie brakuje i Jan Ziobro padł ofiarą lewackiej dziczy.
g
gdanszczanin
miernota siostrzeniec małysza pojechał ! Wiem coś o takich co mowią prawdę prosto z mostu dorabiają im łatke konfliktowy ! to już jest normą układy i nazwisko !
A
Antypro
Powinien jak najszybciej wstąpić do PIS-u.Świetnie opanował metodę prezesa:obrzucić kogoś błotem,żadnych konkretów.Szerzenie teorii spiskowych ma w małym palcu.
s
spantu
Jak widać Ziobro nie odróżnia skakania od podskakiwania.
K
KORNATOWICZ
Kariera sportowca trwa bardzo krótko . Jeśli zawodnik raz i drugi jest pomijany w składzie reprezentacji, a czuje, ze dysponuje odpowiednimi możliwościami, co zresztą potwierdza się na eliminacjach, TO TRUDNO SIĘ DZIWIĆ JEGO FRUSTRACJI ! Kto odpowiada, że taki stan, że dobrze przygotowani zawodnicy nie reprezentują barw Polski ?! Małysz ? KTO ?! Zarzuty, ze jest nieprzystosowany i psuje harmonie w kadrze są wręcz durne ! Jak ty, ja , czy ktokolwiek inny byśmy się zachowywali, tak odstawiani kolejny raz na boczny tor ?! O udziale w katdze decyduje wynik, a nie postawa lizania tyłka trenerowi !!! Co tam się dzieje w tym narciarstwie ?! Kto za taki stan rzeczy imiennie odpowiada ?! Panie małysz - do roboty !!! Przeprosić zawodnika i włączyć do kadry, nawet jak jest ryży, obrzezany, paskudny, kłótliwy - dla nas liczy się wyniki !!! ~Krzysztof Kornatowicz
Wróć na i.pl Portal i.pl