Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Urban: Robimy wszystko, by trafić z formą na pierwsze spotkanie

Karol Maćkowiak
Trener Jan Urban uważa, że Lech nie ma wystarczająco szerokiej kadry. Zimą do zespołu dołączył jeden nowy piłkarz - Hiszpan Sisi
Trener Jan Urban uważa, że Lech nie ma wystarczająco szerokiej kadry. Zimą do zespołu dołączył jeden nowy piłkarz - Hiszpan Sisi Maciej Margas
Rozmowa z Janem Urbanem, trenerem Lecha Poznań, na temat zimowych przygotowań Lecha, wzmocnień i młodzieży w pierwszej drużynie.

Kto będzie wiosną strzelał bramki dla Lecha, po tym jak drużynę opuścił Kasper Hamalainen?Kto będzie strzelał? Obyśmy strzelali, a kto - to nieważne. Czekam na napastnika, pracujemy nad tym tematem i mam nadzieję, że się uda. Konkretów na razie nie ma, w piłce jest tak, że dopóki się nie podpisze kontraktu, to nie ma co mówić. Dopuszczam taką możliwość, że taki piłkarz dotrze na obóz Hiszpanii.

W mediach padają różne nazwiska: piłkarzy z Polski,także graczy zagranicznych, którzy mieliby wzmocnić atak. Pana zdaniem, która ewentualność jest bardziej prawdopodobna?Dobre byłyby obie wersje (śmiech).

Drużynę zimą opuścił Barry Douglas. Jego naturalnym następcą będzie Tamas Kadar?Sytuacja będzie nieco inna niż jesienią, bo meczów będzie nieco mniej. Wcześniej potrzebne były rotacje i wiadomo, że takowe były. Gdybym miał powiedzieć dziś, to numerem jeden na wiosnę na lewej obronie byłby Tamas Kadar i to już nawet nie chodzi o to, że Barrego z nami nie ma. Byłem zadowolony z jego postawy. Szukamy piłkarza na lewą obronę, odszedł Barry i chcemy go zastąpić równie wartościowym zawodnikiem. Chyba, że młody Robert Gumny tak nas zachwyci.

Jest pan zadowolony z tego, jak drużyna pracuje podczas tego okresu przygotowawczego?Tak, zdarza się, że w Turcji, Hiszpanii, jak się ma pecha, to można trafić na duże opady. Mieliśmy pod tym względem sporo szczęścia, Zrobiliśmy wszystko, co zakładaliśmy.

Jak zespół zareagował na pana sposób pracy?To nie jest zbyt długi okres, zaczęliśmy przygotowania 11 stycznia. Widać po niektórych chłopakach, że czują ćwiczenia bardziej niż inni. Mam tu na myśli przede wszystkim młodzież. Drobne urazy wynikają też z tego, że chłopacy są zmęczeni. Część chłopaków już jest w bardzo dobrej dyspozycji, ale znając życie, to się będzie zmieniało. Ci, któ®zy dziś mają kryzys, mogą wkrótce wyglądać bardzo dobrze. Czas przygotowań do sezonu jest krótszy, robimy wszystko, by trafić z formą na pierwsze spotkanie, bo ten początek sezonu regularnego będzie niesamowicie ważne.

Jak prezentują się młodzi zawodnicy, których włączył pan do pierwszej drużyny?Potrzebujemy nieco więcej czasu, żeby się przyjrzeć tym chłopakom. Jesienią nie było go wiele, często mecze rezerw pokrywały się naszymi, wiosną powinno być więcej okazji. Mnie odwagi nie zabraknie. Jeśli ktoś będzie zasługiwał na to, żeby dostać szansę, będzie ją dostawał, ale na siłę nie będziemy niczego robić. Nikt nie będzie grał tylko dlatego, że jest młody. Musi umieć grać w piłkę, to wciąż najważniejsze kryterium.

Wydaje się, że najlepiej spisuje się Kamil Jóźwiak, któremu nie można odmówić boiskowej odwagi. Dobrze spisał się w meczu sparingowym z Wigrami.Tak, to prawda. Ciekawy chłopak, to jest ważne, żeby się nie bał. Widać, że ma tę bezczelność młodego chłopaka, który dopiero stawia pierwsze kroki w dorosłej piłce. Nie boi się, że ktoś ze starszych go opieprzy.

Gdzie Lech będzie szukał kandydatów do gry w Lechu? Czy pójdziecie śladami Piasta, który wybrał Słowację, Czechy?Krótko jestem w Lechu, scouting ma swoje określone cele i ligi, którym się przygląda. Mapa piłkarska też będzie się zmieniać. Kiedyś nie do wyciągnięcia byli piłkarze z II ligi hiszpańskiej. Dziś się to zmieniło, są tam drużyny z problemami finansowymi. Spójrzmy na Cypr - tam zawsze przyjeżdżali dobrzy zawodnicy z Ameryki Południowej, bo się dobrze płaciło. Dziś jest sytuacja odwrotna. Słowacja, Czechy - z nimi również możemy konkurować. Mamy więcej kibiców, lepsza infrastruktura…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski