Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Bury, Mirosław K. Sądy nie chcą sądzić byłych polityków

Małgorzata Froń
K.Kapica
W kwietniu tego roku miną cztery lata od zatrzymania Mirosława K., ówczesnego marszałka województwa. Do tej pory proces nie ruszył. Sprawa Jana Burego też się ślimaczy.

W kwietniu tego roku miną cztery lata od zatrzymania Mirosława K., ówczesnego marszałka województwa. Do tej pory proces nie ruszył. Kolejni sędziowie z kolejnych sądów proszą o wyłączenie ich z tej sprawy. W połowie lutego Sąd Okręgowy w Rzeszowie, na prośbę Sądu Rejonowego w Rzeszowie podjął decyzję o przeniesieniu sprawy Mirosława K., byłego marszałka województwa podkarpackiego do Sądu Rejonowego w Jarosławiu.

- Na posiedzeniu sądu okręgowego zapadła decyzja, że sprawę poprowadzi Sąd Rejonowy w Jarosławiu - mówiła wtedy sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

- Przesłanki ku takiemu postanowieniu to względy ekonomiczne, ponieważ znaczna część oskarżonych i świadków pochodzi z terenu miasta i powiatu jarosławskiego - wyjaśniała rzecznik. Ale jak się okazało w ostatnią środę jarosławski sąd też został ze sprawy wykluczony.

Sędziowie Sądu Rejonowego w Jarosławiu poprosili bowiem o wyłączenie ich ze sprawy Mirosława K. Sąd Okręgowy w Przemyślu przychylił się do ich prośby i przekazał sprawę do Sądu Rejonowego w Przemyślu.
Sędziowie z Jarosławia swoją prośbę motywowali tym, że znają Mirosława K., jak i czterech innych oskarżonych w tej sprawie z kontaktów towarzyskich lub zawodowych.

Po czterech latach procesu nadal nie ma

Afera podkarpacka wybuchła w 2013 roku, kiedy to CBA zatrzymało ówczesnego marszałka województwa. 3 lutego 2013 roku agenci CBA weszli do Urzędu Marszałkowskiego, do mieszkania marszałka i do jego domu. Zabezpieczali dokumenty. Marszałka zatrzymano 22 kwietnia, po czym wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym. Prokuratura postawiła mu szereg zarzutów, m.in. korupcji, płatnej protekcji, a także gwałtu.

Najpoważniejsze dotyczą przyjmowania łapówek w latach, gdy był wojewodą, a później marszałkiem podkarpackim. K. nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów.
Grozi mu kara nawet 12 lat pozbawienia wolności. Proces byłego marszałka przed rzeszowskim sądem miał ruszyć w ubiegłym roku. Kiedy ruszy i gdzie - na razie nie wiadomo.

Co z Burym?

Nadal też nie wiadomo, co ze sprawą Jana Burego. Bury, były poseł PSL, a także były szef ludowców na Podkarpaciu, jest podejrzany m.in. o korupcję i wpływanie na urzędników państwowych. W listopadzie 2015 roku został zatrzymany przez oficerów CBA. Kolejnego dnia Prokuratura Apelacyjna w Katowicach przedstawiła mu sześć zarzutów, dotyczących m.in. przyjmowania wysokich łapówek za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych. Chodzi o ponad 900 tys. zł.

Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt tymczasowy, ale sąd zdecydował inaczej. Bury miał wpłacić kaucję - 100 tys. zł, miał też założyć hipotekę na nieruchomości warte 900 tys. zł. Nakazano mu też regularnie meldować się na policji. Bury kaucję wpłacił, ale hipoteki nie ustanowił. Prokuratura katowicka wystąpiła więc do sądu o przepadek części kaucji, czyli 50 tys. złotych. 24 lutego sąd zdecydował, że przepadku nie będzie. Hipoteki też nie musi zakładać.

W sprawie Burego nadal trwa postępowanie prokuratorskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24