Biegacz niemal zamarzł na Pilsku. Uratował go GOPR po brawurowej akcji. Trafił do szpitala w ciężkim stanie.
22 lutego do Oddziały Kardiochirurgii Polsko-Amerykańskiej Kliniki Serca przywieziony został pacjent w stanie głębokiej hipotermii. Po przekazaniu pacjenta do oddziału przez Zespół Pogotowia Ratunkowego, jego temperatura ciała wynosiła 20,9 stopni. Dzisiaj pacjent czuje się dobrze, wszystko dzięki wręcz podręcznikowemu działaniu na różnych szczeblach - od ratowników GOPR, po pogotowie, aż po Oddział Kardiochirurgii.
- Najważniejsze, że wiedzieliśmy jak działać, wszystko dzięki dobrej koordynacji na wszystkich szczeblach ratownictwa - powiedział prof. Andrzej Bochenek. Jak tłumaczył, niezwykle ważna była także informacja od żony pacjenta, która poinformowała ratowników GOPR o braku kontaktu z mężem, który tego dnia biegał w górach. Ostatni raz mężczyzna kontaktował się z żoną po godz. 13, później kontakt się urwał.
- Nie pamiętam tego dnia, nie mam pojęcia co się stało. Jestem doświadczonym biegaczem, trasą na Pilsko biegałem wiele razy - mówił na spotkaniu w Polsko-Amerykańskiej Klinice Serca w Bielsku-Białej.
Jak tłumaczą lekarze, Jakub ma niepamięć wsteczną, nie pamięta całego tygodnia przed wypadkiem. Wybudzenie pacjenta nastąpiło po pięciu godzinach od momentu przewiezienia go do Oddziału Kardiochirurgii w Bielsku-Białej. Teraz zostanie przewieziony do sanatorium w Ustroniu, gdzie przejdzie miesięczną rehabilitację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?