Jakub Moder w Premier League po 602 dniach: Moim celem jest gra na Euro z reprezentacją Polski

Moder wszedł na końcówkę emocjonującego meczu z Nottingham. Chwilę przed zmianą Brighton sprokurowało karnego, a obrońca Lewis Dunk obejrzał czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch. Nasz rodak musiał się więc skupić wyłącznie na bronieniu.

- Można było sobie wymarzyć lepszy mecz na taki powrót. Ale oczywiście należało wejść i pomóc w drużynie w ciężkim momencie. Właściwie przez ostatnie 20-25 minut nasza gra polegała na bronieniu się na trzydziestym metrze, wybijaniu piłek, urwaniu metrów z przodu - stwierdził Moder dla Viaplay.

- Przed meczem rozmawiałem z trenerem. Mówił, że chce mi dać około 20-25 minut. Mecz się tak ułożył, że akurat Nottingham zdobyło bramkę na 2:3. Trzeba było się więc bronić, na szczęście dowieźliśmy wynik. Cieszymy się ze zwycięstwa. Pogubione punkty z Fulham i Sheffield bardzo nas bolały - dodał polski pomocnik.

- Za mną sporo ciężkich chwil. W pewnym momencie myślałem, że jestem blisko powrotu, potem znowu musiałem się cofać. Finalnie trochę się przedłużyło, ale może to lepiej niż gdybym miał wrócić za wcześnie. Mój cel to grać jak najwięcej. Trener pewnie będzie mnie wprowadzał stopniowo. Mamy w drużynie sporo kontuzji, teraz dwie czerwone kartki - trochę zawodników się wykruszyło. Skoro jednak trener wpuścił mnie w tak trudnym meczu to też widzi, że jestem gotowy. W treningu dobrze wyglądam. Za darmo to granie nie przyszło - uważa Moder.

Piłkarz Brighton postanowił podziękować za okazaną pomoc i wsparcie podczas rehabilitacji. - Dochodziły do mnie pozytywne słowa od kibiców z Polski i Anglii. Rzadko kiedy czytałem negatywny komentarze na temat mojej kontuzji. Chciałbym za to wsparcie podziękować, tak jak klubowi, kolegom, trenerom i sztabowi medycznemu. Musieliśmy wykonać kawał ciężkiej pracy, żebym wrócił na boisko - zaznaczył.

Do czasu kontuzji, u poprzedniego trenera Grahama Pottera, Moder grał ofensywniej, bliżej lewej strony. Teraz jest szóstką odpowiedzialną za bronienie. Taką decyzję podjął szkoleniowiec Roberto De Zerbi. - Trener widzi mnie bardziej jako defensywnego pomocnika, nie ofensywnego. Gramy najczęściej ustawieniem 4-4-2 z dwoma szóstkami i dwoma dziesiątkami bądź dziewiątkami. Ja zazwyczaj jestem ustawiony trochę niżej. Jestem gotowy na każdą pozycję - podkreśla Moder.

- Powrót do reprezentacji to mój cel. Ostatni raz zagrałem w barażu ze Szwecją o Mundial w Katarze. Bardzo mnie bolało, że nie mogłem zagrać na tym turnieju. Dlatego teraz moim celem jest Euro 2024. Ale krok po kroku. Do marca, do baraży jest sporo czasu. Skupiam się na tym, by wrócić do regularnego grania, a co będzie dalej to zobaczymy - podkreślił na koniec rozmowy Moder.

Więcej o LIDZE ANGIELSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela