Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak szybko jechała limuzyna? [WIDEO]

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Naprawa uszkodzonego audi A8 będzie kosztowała 300 tys. złotych
Naprawa uszkodzonego audi A8 będzie kosztowała 300 tys. złotych fot. Grzegorz Sułkowski
Kontrowersje. Kierowca samochodu wiozącego Beatę Szydło miał zacząć hamowanie przy prędkości 85 km na godz. Jednak wcześniej auto mogło jechać szybciej. Albo wolniej.

Rejestratory badane przez krakowskich biegłych zapisały, że kierowca rządowego audi A8 wcisnął hamulec, gdy prędkościomierz pokazywał 85 km na godz. Według szacunków czas, jaki mija pomiędzy zdjęciem nogi z gazu a naciśnięciem hamulca, wynosi około 1,5 sekundy.

WIDEO: PO składa zawiadomienie do prokuratury ws wypadku Beaty Szydło

Źródło: AIP

To pozwala założyć, że przed hamowaniem limuzyna jechała szybciej - z prędkością nawet 90 km na godz. Tak wynika z nieoficjalnych informacji na temat ustaleń biegłych w sprawie wypadku z udziałem premier Beaty Szydło, do jakich dotarła „Rzeczpospolita”.

To ważne, bo szef MSWiA Mariusz Błaszczak dzień po wypadku zapewniał, że samochód poruszał się z prędkością około 50 km na godz. Także Włodzimierz Krzywicki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Krakowie, która nadzoruje śledztwo w sprawie wypadku, twierdził kilka dni później, że według ustaleń śledczych kolumna rządowa jechała z dopuszczalną prędkością.

Do wypadku doszło 10 lutego. Rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd transportujący Beatę Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo. Po zderzeniu z fiatem auto szefowej rządu uderzyło w drzewo.

Piszą listy do adwokata

Do mecenasa Władysława Pocieja, obrońcy Sebastiana K., kierowcy seicento, dochodzą jednak informacje, że limuzyna pędziła szybciej, niż zezwalały w tym miejscu przepisy.

- Piszą do mnie listy osoby, które twierdzą, że posiadają wiedzę i możliwości obliczenia prędkości aut rządowych. Według nich limuzyna premier jechała szybciej niż 50-60 km na godz. - mówi mec. Pociej. Obrońca Sebastiana K. dodaje, że jeśli kolumna aut rządowych była uprzywilejowana, to miała prawo przekraczać dopuszczalną prędkość. - Kierowca jadący w takiej kolumnie musi jednak zachować ostrożność i dostosować prędkość do warunków panujących na drodze. Pytanie, czy to zrobił? - zauważa mec. Pociej.

Możliwe jest też to, że prędkości 90 km na godz. kolumna nabrała na krótko przed rozpoczęciem manewru, który zakończył się zderzeniem.

Co ciekawe, warte 2,5 mln zł audi, którym jechała premier, nie miało ubezpieczenia autocasco, co byłoby istotne, gdyby się okazało, że za wypadek odpowiada jednak kierowca z Biura Ochrony Rządu. Według ustaleń „Rz”, naprawa limuzyny premier będzie kosztowała około 300 tysięcy złotych. Tak czy tak, uszkodzenia są duże i auto nie będzie już przewoziło VIP-ów. Audi nie może zostać sprzedane, ale co najwyżej przekazane np. CBŚP do celów operacyjnych.

PO idzie do prokuratury

Po wypadku biegli zbadali jedynie limuzynę, w której jechała premier Beata Szydło. Nie dokonano oględzin dwóch pozostałych aut rządowych.

Dlatego posłowie Platformy Obywatelskiej zapowiedzieli wczoraj złożenie do prokuratury zawiadomienia dotyczącego niezabezpieczenia danych z komputerów pokładowych pozostałych pojazdów, które wchodziły w skład kolumny podczas wypadku.

Krzysztof Berejza z PO poinformował, że zastanawia się również, czy Biuro Ochrony Rządu przekazało prokuraturze dane z telefonów służących do komunikacji pomiędzy funkcjonariuszami a centralą. To też prawdopodobnie znajdzie się w zawiadomieniu do prokuratury. Chodzi o to, że na nagraniach rozmów komórkowych ochrony mógł być uchwycony - bądź nie - sygnał dźwiękowy.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski