1/10
Nie jest tajemnicą, że największe spalanie generuje jazda w...
fot. fot. Andrzej Banaś

1. Przewiduj sytuację na drodze!

Nie jest tajemnicą, że największe spalanie generuje jazda w mieście, przede wszystkim w godzinach szczytu, gdy podróż polega w głównej mierze na powolnym poruszaniu się w korku, przyspieszaniu, hamowaniu i przemieszczaniu się od świateł do świateł. W takich warunkach trudno o oszczędności, ale wystarczy pamiętać o kilku zasadach, aby spalanie spadło o kilka lub nawet kilkanaście procent.

Największym problemem, który mocno powiększa zużycie paliwa, jest częste i gwałtowne hamowanie oraz wciskanie pedału gazu do oporu. Czasami jest to konieczne, ale skrajny pośpiech w mieście i próba „załapania się” na każde zielone światło, to najprostsza droga do szybkiego opróżnienia zbiornika paliwa lub… kolizji. Grunt to zachować spokój oraz cierpliwość.

Najlepszym rozwiązaniem jest przede wszystkim płynna, spokojna jazda z możliwie stałą prędkością oraz unikanie wysokich obrotów, jeśli nie jest to koniecznie. Przykładowo, widząc przed sobą zmieniające się światła, zamiast przyspieszać, by zdążyć przed czerwonym (ryzykując mandat lub kolizję), lepiej powoli wytracać prędkość hamując silnikiem. Należy również pamiętać, aby nie jeździć na zbyt niskich obrotach, bo to również szkodzi jednostce napędowej.

2/10
Można sobie zażartować, że nasze auta najmniej paliwa...
fot. Kamila Stańczyk

2. Spokojna i płynna jazda

Można sobie zażartować, że nasze auta najmniej paliwa spalają… kiedy stoją wyłączone na parkingu. Prawdą jest jednak, że im mniejsze prędkości, tym mniejsze spalanie. Jednak poza miastem, na drodze szybkiego ruchu czy autostradzie, poruszanie się ze stałą prędkością 50-70 km/h, byłoby może bardzo efektywne jeśli chodzi o zużycie paliwa, ale całkowicie irracjonalne biorąc pod uwagę stracony czas i pokonany dystans. Na drogach szybkiego ruchu najbardziej optymalną relację pomiędzy uzyskaną prędkością a spalaniem uzyskamy przy wielkościach rzędu 90-110 km/h. Powyżej 120 km/h krzywa zużycia wzrasta dramatycznie i wprawdzie szybciej pokonujemy dystans, ale też szybciej opróżniamy bak.

Swoją drogą na stosunkowo krótkich odcinkach pomiędzy miastami tj. 100-120 km, podróż z prędkością 140-160 km/h nie przyniesie zbyt dużego zysku czasowego, a odbije się na wyższym spalaniu – może to być nawet 2-3 litry więcej. Czy 15-20 minut oszczędności jest warte nawet 15 złotych?

Poza tym przy wyższych prędkościach dużo częściej będziemy musieli przyhamowywać przed ciężarówkami lub innymi kierowcami jadącymi przepisowo. Następnie konieczne będzie zwiększenie prędkości w celu wykonania sprawnego wyprzedzania – to jeszcze bardziej wpływa na wyższe zużycie paliwa. Jazda spokojna i płynna przyniesie nam wymierne oszczędności.

3/10
Jaki wpływ na spalanie ma porządek w bagażniku? Wbrew...
fot. Fot. Kamila Nawotnik

3. Zrób porządek w bagażniku

Jaki wpływ na spalanie ma porządek w bagażniku? Wbrew pozorom, ogromny. Wożenie zbędnych przedmiotów w samochodzie zwiększa jego masę, a większa masa, to większe spalanie. Niektórzy wożą w bagażniku różne rzeczy tj.: wózki dziecięce, opony, narzędzia itp. To wszystko może ważyć nawet kilkadziesiąt kilogramów, a taki balast może mieć ogromny wpływ na spalanie – nawet 0,5 l/100km.

Sprawa wygląda jeszcze gorzej, jeśli korzystamy z bagażnika dachowego. Elementy zmieniające opływ powietrza wokół auta również poważnie wpływają na spalanie. O ile w mieście bagażnik dachowy nie będzie przeszkadzał, tak przy prędkościach autostradowych, zużycie paliwa może wzrosnąć nawet o 20 procent. Rozwiązanie?

Starajmy się wozić tylko niezbędne elementy. Zestaw narzędzi i koło zapasowe w mieście, gdy do domu, nawet w razie awarii lub przebicia opony, jest co najwyżej kilka kilometrów, są zupełnie zbędne i mogą zostać w garażu lub w piwnicy. Oczywiście wybierając się w dłuższą trasę, nie zapomnijmy zabrać tych elementów ze sobą.

4/10
Nowoczesne auta nie bez powodu są wyposażone w system...
fot. Przemysław Świderski

4. Podczas dłuższego postoju wyłączaj silnik

Nowoczesne auta nie bez powodu są wyposażone w system Start/Stop. Podczas jazdy w mieście w godzinach szczytu, korzystanie z tego udogodnienia może zaoszczędzić nawet 0,5 l/100 km. Nie zawsze jednak wyłączanie silnika na postoju ma sens i jest polecane. O ile auta wyposażone w Start/Stop same sobie z tym radzą i są do tego w pewnym stopniu przystosowane, tak starsze modele bez tego dodatku mogą sobie nie poradzić z częstym wyłączaniem i włączaniem silnika przez kierowcę.

Jeśli silnik jest pozbawiony nowoczesnego systemu Start/Stop, możemy manualnie wyłączać i włączać jednostkę napędową. Pamiętajmy jednak, że postój, który trwa kilkanaście sekund, nie jest wystarczającym powodem do wyłączenia silnika. Przykładem może być postój w korku lub na światłach, gdy sytuacja zmienia się dość dynamicznie. Poza tym samo uruchomienie silnika może zużyć więcej paliwa, niż ewentualne oszczędności wynikające z kilkunastosekundowego unieruchomienia. Jeśli jednak czekamy przed przejazdem kolejowym, a zapory przed chwilą opadły lub czekamy na kogoś na parkingu, warto przekręcić kluczyk w stacyjce.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Volkswagen Passat Variant 1.5 eTSI 150 KM. Wrażenia z jazdy, dane techniczne, ceny

Volkswagen Passat Variant 1.5 eTSI 150 KM. Wrażenia z jazdy, dane techniczne, ceny

To nie skoczkowie najwięcej zarobili tej zimy! Oto sportowcy z największym zyskiem!

To nie skoczkowie najwięcej zarobili tej zimy! Oto sportowcy z największym zyskiem!

Zabójstwo w bloku. Kobieta miała szukać schronienia przed mordercą w windzie

AKTUALIZACJA
Zabójstwo w bloku. Kobieta miała szukać schronienia przed mordercą w windzie

Zobacz również

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Zabójstwo w bloku. Kobieta miała szukać schronienia przed mordercą w windzie

AKTUALIZACJA
Zabójstwo w bloku. Kobieta miała szukać schronienia przed mordercą w windzie