Jak ludzie odkrywali świat i zaczęli tworzyć mapy

fragment książki
scartmyart / CC0 Creative Commons
Około roku 150 Klaudiusz Ptolemeusz zebrał całą grecką wiedzę i uzupełnił ją informacja‑ mi ludzi odwiedzających Aleksandrię, by wydać Geografię, największe dzieło starożytności na temat oikouménē - ekumeny, zaludnionego świata, czyli naszego kontynentu.

Pierwsze odwzorowanie składa się z prostych będących południkami, które spotykają się w teoretycznym punkcie ponad biegunem północnym. Na nich Ptolemeusz ułożył łukowate równoleżniki o tym większym promieniu, im bliżej równika się znajdowały. Prawidłowa jest różnica obwodu między równikiem a ostatnim północnym równoleżnikiem, przebiegającym przez Thule na sześćdziesiątym trzecim stopniu szerokości geograficznej. Środkiem biegnie równoleżnik przechodzący przez Rodos. „Przede wszystkim zostaje zachowane podobieństwo do sferycznej powierzchni”, podkreślił autor, choć to odwzorowanie nie całkiem go zadowalało, u jego podstaw tkwił bowiem błąd. W rzeczywistości równoleżniki skracają się, im bardziej na północ lub południe oddalają się od równika - a w tym modelu wydłuża‑ ją się, im dalej od równika na południe. Ptolemeusz sięgnął po rozwiązanie awaryjne, zrównując w długości ostatni równoleżnik, 16 stopień szerokości geograficznej południowej, z jego północnym odpowiednikiem, co załamuje linie południków. Uważał, że błąd jest nieznaczny, ponieważ jego mapa nie sięga tak daleko na południe. Natomiast w miarę jak będą poznawane części świata leżące dalej na południu, problemy zaczną rosnąć. Tego od‑ wzorowania nie da się właściwie rozbudować.

Dlatego Ptolemeusz opracował inną projekcję, z której był bardziej zadowolony. W niej zarówno równoleżniki, jak i południki są łukami, a prawie wszystkie równoleżniki znajdują się wobec siebie we właściwych proporcjach. „Taka mapa jest w oczywisty sposób bliższa formie globu niż poprzednia” - pisał, przyznając jednocześnie, że dużo trudniej ją narysować. Doszedł jednak do wniosku, że potrzebny jest model uproszczony i dokładniejszy.

Historycy kartografii przez wiele dziesiątków lat dyskutowali, czy Ptolemeusz sam narysował mapy zawarte w pierwszym wydaniu Geografii, czy też nie. W żadnym miejscu tekstu nie ma odniesienia do załączonych map.

Możliwe również, że w roku 150 nie było w praktyce zapotrzebowania na mapę świata - Rzymian bardziej interesowały mapy kreślone na potrzeby wypraw wojennych i kolonizacji. Dlatego wielu badaczy uważa, że mapy włączone do bizantyjskich kopii z XIV wieku są pierwszymi sporządzonymi na podstawie starannych zapisów Ptolemeusza. Inni z kolei podnoszą, że jest mało prawdopodobne, by uczony dysponujący taką ilością informacji geograficznych, który opracował tak zaawansowane odwzorowania, nie sporządził własnoręcznie żadnej mapy.

Mapy narysowane według wskazówek Ptolemeusza to mapy, które rozumiemy. Północ jest na górze, a Morze Śródziemne, Europę, Afrykę Północną, Bliski Wschód i część Azji można łatwo rozpoznać. Nie ma Ameryki i Oceanii, południowej Afryki i wschodniej Azji, o których uczony Grek nic nie wiedział. Dotyczy to także Oceanu Spokojnego i większej części Atlantyku. Ocean Indyjski jest olbrzymim jeziorem, ponieważ południowa Afryka rozciąga się daleko na wschód i łączy z Półwyspem Malajskim.

Zaludniony obszar Ziemi Ptolemeusza obejmuje dużo większą część świata, niż powinien, ponieważ uczony nie docenił wielkości naszej planety. Postanowił oprzeć się na obliczeniach pochodzącego z Syrii greckiego ma‑ tematyka Posejdoniosa (135-50 p.n.e.), który twierdził, że obwód Ziemi wy‑ nosi 180 000 stadionów, zamiast na bliższych prawdzie wynikach Eratostenesa proponującego 252 000 stadionów. W ten sposób wschodnie krańce Chin, przechodzące w terra incognita, znalazły się w odległości tylko czterdziestu stopni szerokości geograficznej od znanego nam dzisiaj zachodnie‑ go wybrzeża Ameryki. Może właśnie tu tkwi powód, dla którego Kolumb pożeglował na zachód: on także uważał, że Ziemia jest mniejsza niż w rzeczywistości. Korzystając z wydania dzieła Ptolemeusza z 1487 roku, myślał, że z Portugalii do Chin jest tylko 2400 mil morskich. Gdyby wiedział, że naprawdę jest ich 10 000, jeżeli pominąć przeszkodę w postaci Ameryki, być może nigdy nie wyruszyłby na tę wyprawę.

(...) W następnych stuleciach całe to Ptolemejskie bogactwo popadnie w ruinę i zostanie zatopione w Morzu Śródziemnym niedaleko portu w Aleksandrii. Już w czasach Klaudiusza Ptolemeusza miasto nie było takie, jakim jawiło się dawniej. Dwieście lat wcześniej, wojując z królem Ptolemeuszem XIII, Cezar podpalił statki w porcie, a wzniecony pożar rozprzestrzenił się i spłonęła duża część zbiorów biblioteki, Egipt zaś po śmierci Kleopatry w 30 roku przed naszą erą przejął jego przybrany syn - Oktawian August. Aleksandria została zdegradowana z pozycji egipskiej stolicy do prowincjonalnego miasta Imperium Rzymskiego. Biblioteka powoli niszczała.

Klaudiusz Ptolemeusz jest świadkiem ostatniego okresu świetności miasta. Jego prace należą do tych, które przetrwały i były kontynuowane, ale tylko dzięki rozproszonym odpisom i późniejszym tłumaczeniom, o Geografii bowiem, jak się zdaje, po jego śmierci całkiem zapomniano. Od czasu do czasu pojawiały się cytaty z niej w pismach łacińskich, część dzieła prze‑ tłumaczyli Arabowie, poprawiając kilka współrzędnych, natomiast około roku 1300 w Konstantynopolu bizantyński mnich i filolog Maksym Planudes napisał, że „przez wielkie starania odnalazł Geografię Ptolemeusza, która od tylu lat była zaginiona”.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl