Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Serce mówi: Jaga, a rozum - Lech

Wojciech Kononczuk
Tomasz Frankowski liczy na ważne gole Cilliana Sheridana (z lewej) w decydującej części sezonu
Tomasz Frankowski liczy na ważne gole Cilliana Sheridana (z lewej) w decydującej części sezonu Anatol Chomicz
Wiele osób jest zaskoczonych tabelą ekstraklasy po fazie zasadniczej. Ja też - mówi były napastnik żółto-czerwonych Tomasz Frankowski.

Jedyny w historii król strzelców ekstraklasy w barwach Jagiellonii przyznaje, że jest mile zdziwiony tak dobrą postawą klubu, którego jest wychowankiem. - To z pewnością spora niespodzianka, ale z przebiegu rundy zasadniczej drużyna Michała Probierza zasłużyła na liderowanie - przekonuje Frankowski.

Były mistrz kraju w barwach krakowskiej Wisły porównuje żółto-czerwonych do angielskiego Leicester City, który sensacyjnie został mistrzam Anglii w minionym sezonie.

- Pamiętam, jak mówiono, że Lisy zaczną przegrywać w lutym i spadną z fotela lidera. Potem że w marcu, następnie w kwietniu, a one nic sobie z tego nie robiły i sięgnęły po tytuł - przypomina Frankowski.

Zdaniem wychowanka białostockiego klubu, zdobycie przez żółto-czerwonych mistrzostwa Polski będzie trudne, ale jest realne.

- A dlaczego miałoby być inaczej? Przecież to nasza drużyna jest liderem i matematycznie ma najbliżej do złota - kontynuuje nasz rozmówca. - Oczywiście, nie będzie to łatwe, bo różnice w czołówce są minimalne, a większość fachowców jako głównego kandydata wciąż wymienia warszawską Legię. To tam jest największy potencjał i ogromne, jak na polskie warunki, pieniądze. Mi serce podpowiada, że pierwszej miejsce zajmie Jagiellonia, a rozum - że wiele do powiedzenia może mieć Lech. Co prawda poznańska Lokomotywa ostatnio trochę wyhamowała, ale jeszcze kilka tygodni temu grała najlepszy futbol w lidze i jest w stanie do tego wrócić - dorzuca.

Co miało największy wpływ na znakomite osiągnięcia Jagiellonii?

- Bardzo równa gra. Nawet kiedy przydarzały się wpadki, to zespół umiał się zmobilizować i reagował na porażki zwycięstwem. Do tego trzeba podkreśli świetną postawę na wyjazdach. Trener Probierz wcześniej tłumaczył słabszą postawę dużymi odległościami i zmęczeniem podróżami z Białegostoku. Teraz jakby zaprzeczył sam sobie, bo jego piłkarze wybili na wyjazdach ponad połowę ligi. To budzi szacunek - zaznacza 22-krotny reprezentant Polski.

Dzięki uprzejmości klubu strzeleckiego 9mm zawodnicy Jagiellonii mieli dziś okazję sprawdzić się w konkurencji strzeleckiej poza boiskiem.

Piłkarze Jagiellonii na strzelnicy. Strzelali w "10" [ZDJĘCIA]

Analizując osiągnięcia żółto-czerwonych, znakomity jeszcze niedawno napastnik podkreśla dobrą grę swego następcy na tej pozycji - Irlandczyka Cilliana Sheridana.

- Szczerze mówiąc, w kilku pierwszych występach mnie nie przekonał. Momentem przełomowym było spotkanie z Niecieczą, kiedy wyrwał piłkę kolegom i skutecznie wykonał rzut karny. Potem grał już znakomicie, ale z końcową oceną trzeba jeszcze się wstrzymać. To teraz zaczną się mecze, w których Sheridan musi potwierdzić swoją klasę - zaznacza białostoczanin.

Nie bez znaczenia jest też to, że w ostatnich tygodniach Podlasianie udowodnili, że można wygrywać bez lidera drużyny - Konstantina Vassiljeva.

- To ważne, bo wielu przekonywało, że Jagiellonia bez Estończyka nie istnieje. Oczywiście, życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia, bo jest kluczową postacią, ale wszyscy już wiedzą, że naszej drużyny trzeba się obawiać nawet, gdy Vassiljeva nie ma na boisku - przekonuje Frankowski.

Nasz ekspert, podobnie jak większość obserwatorów, upatruje mistrza kraju w czwórce Jagiellonia, Lech, Legia, Lechia Gdańsk. Ale nie przekreśla też innego klubu, który jest mu bliski - krakowskiej Wisły.

- W jej przypadku wiele zależy od pierwszego meczu w Warszawie. Jeśli krakowska drużyna pokona Legię, to dostanie potężny zastrzyk pozytywnej adrenaliny i może zamieszać w czołówce. Jeśli nie, to może okazać się, że nie ma już kogo gonić - uważa nasz rozmówca. - Legię czeka zatem ciężka próba, ale w Białymstoku będzie tak samo. Pogoń Szczecin też musi wygrać, jeśli chce odegrać jakąś rolę i Jagiellonii nie będzie lekko - kończy Frankowski.

Michał Probierz w Jagiellonii. Statystyki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny