Izrael zwabił bojowników Hamasu do tuneli w Strefie Gazy, a potem zbombardował ich w kryjówce. Pomogła w tym fałszywa informacja

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
MAHMUD HAMS/AFP/East News
Trwa wymiana ciosów między siłami Izraela i Hamasu, który rządzi Strefą Gazy. Na światło dzienne wyszła informacja o operacji Izraela, która polegała na zwabieniu bojowników Hamasu do tuneli, by tam ich zbombardować.

Izraelskie samoloty dokonały w poniedziałek rano serii nalotów w Gazie, kilka godzin po tym, jak premier Benjamin Netanjahu ostrzegł o możliwości czwartej wojny z Hamasem.

Były to najcięższe ataki od rozpętania kolejnego konfliktu Izraela z bojownikiem Hamasu, który rządzi Gazą. Ponad 200
Palestyńczyków, w tym ponad 40 dzieci zginęło w wymianie ognia między stronami. Ataki rakietowe Hamasu zabiły 10
mieszkańców Izraela, a apele świata o zaprzestanie walk nie przynoszą skutku.

Pojawiła się za to informacja o tym, jak Izrael zwabił bojowników Hamasu, by schronili się w tunelach w Strefie Gazy, gdzie ich zbombardowano. W tej akcji pomogła fałszywa informacja. Gdy w piątek, tuż po północy, izraelskie wojsko wydało oświadczenie, że jego siły lądowe zaczęły atak w Strefie Gazy, niewielu wiedziało, że to fałszywa informacja.

Na pierwszy rzut oka wydawała się wiarygodna, niektórym dziennikarzom powiedziano wprost, że atak lądowy już się rozpoczął. Kilka godzin później wojsko izraelskie wydało oświadczenie, że w Strefie Gazy nie było ich żołnierzy. Ale w świat już poszła błędna informacja, że atak trwa, pisze AP.

Media wykorzystano jako część planu zwabienia bojowników Hamasu w śmiertelną pułapkę, w której mogło zginąć dziesiątki ludzi. - Nie kłamali – mówił Or Heller, korespondent wojskowy w izraelskiej telewizji Channel 13. - To była manipulacja, sprytne zagranie, które przyniosło sukces.

Jak do tego doszło? Późno w czwartek Izrael ogłosił, że wzywa rezerwistów i gromadzi wojska wzdłuż granicy ze Strefą Gazy. Oznaką eskalacji było to, że z terenu Izraela rozpoczęto ostrzał Gazy.

Według Hellera Izrael zaczął przesuwać wojska wzdłuż granicy, co sprawiało wrażenie, że szykuje się do inwazji. Potem pojawiła się informacja, najpierw na twitterze - po hebrajsku i arabsku - a następnie w "New York Timesie", że inwazja już trwa. To sprawiło, że bojownicy Hamasu uciekli do "Metra", sieci tuneli. Wtedy 160 samolotów Izraela przez 40 minut bombardowało to miejsce, zabijając bardzo wielu hamasowców.

- To była wyrafinowana operacja, która miała aspekt medialny - dodał Heller. Hamas nie skomentował tego incydentu, strona izraelska też milczy.

Heller mówił, że doświadczeni dziennikarze, którzy mają bliskie kontakty z armią, wiedzieli, że na tym etapie Izrael nie może wysyłać żołnierzy do Strefy Gazy. Heller i inni dziennikarze opublikowali nawet oświadczenia na Twitterze, zapewniając opinie publiczną, że nie było operacji lądowej.

Agencja AP też stwierdziła, że wojsko Izraela nie wkroczyło do Gazy. Felicia Schwartz, z "The Wall Street Journal", powiedziała, że powiadomiła o ofensywie lądowej po otrzymaniu potwierdzenia od rzecznika wojsk Izraela, Jonathana Conricusa. Dodała, że Conricus powiedział jej, iż siły izraelskie są już w Gazie. Dwie godziny później rzecznik wycofał informację, ona zmieniła swój tekst. W piątek rano, Conricus obwinił za powstałe zamieszanie "wewnętrzne nieporozumienia".

- Takie rzeczy mogą się zdarzyć w trakcie złożonej operacji i przy niejasnym obrazie tego, co się dzieje – mówił rzecznik izraelskich wojsk i dodał, że gdy zrozumiał, że ma błędne informacje, zaktualizował je.

Niektórzy korespondenci czuli się oszukani. - Jeśli nas wykorzystali, jest to niedopuszczalne. A jeśli nie, to jaka jest prawda - i dlaczego izraelskie media szeroko donoszą, że zostaliśmy oszukani? - mówił Daniel Estrin, korespondent NPR w Jerozolimie, który też dostał informację, że Izrael rozpoczął operację lądową w Strefie Gazy.

Siły zbrojne na całym świecie od dawna stosują oszustwa i manipulacje przeciwko swoim wrogom. Dwa lata temu izraelskie wojsko miało „podretuszować” obrażenia swoich żołnierzy po ataku rakietowym Hezbollahu, pokazując nawet, jak śmigłowcem obandażowanych ludzi ewakuują do szpitala.

Według ówczesnych doniesień armia Izraela zainscenizowała te sceny, by oszukać Hezbollah, że swoimi atakami spowodował ofiary, i dlatego zgodził się na zawieszenie broni.

Izrael zwabił bojowników Hamasu do tuneli w Strefie Gazy, a ...

Źródło:
RUPTLY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl